Ekumenizm w Polsce i na świecie

Belgijski misjonarz w Ameryce Łacińskiej


Insti­tu­to Huma­ni­tas Uni­si­nos opu­bli­ko­wał wywiad z bel­gij­skim teo­lo­giem i pisa­rzem, księ­dzem José Com­bli­nem. Cam­blin zali­cza­ny jest do pierw­szej gru­py teo­lo­gów wyzwo­le­nia, wcho­dził w skład wycho­waw­ców semi­na­rzy­stów dla pra­cy wśród ubo­gich chło­pów w bra­zy­lij­skich sta­nach Per­nam­bu­co i Para­íba w latach sześć­dzie­sią­tych; tak­że do pra­cy wśród rol­ni­ków od 1978 r. w Tal­ca (Chi­le); od 1981 r. w Ser­ra Redo­na (Brazylia),a cała ta dzia­łal­ność w ramach tzw. teo­lo­gii moty­ki. Com­blin uczest­ni­czył rów­nież w utwo­rze­niu w Bra­zy­lii […]


Insti­tu­to Huma­ni­tas Uni­si­nos opu­bli­ko­wał wywiad z bel­gij­skim teo­lo­giem i pisa­rzem, księ­dzem José Com­bli­nem. Cam­blin zali­cza­ny jest do pierw­szej gru­py teo­lo­gów wyzwo­le­nia, wcho­dził w skład wycho­waw­ców semi­na­rzy­stów dla pra­cy wśród ubo­gich chło­pów w bra­zy­lij­skich sta­nach Per­nam­bu­co i Para­íba w latach sześć­dzie­sią­tych; tak­że do pra­cy wśród rol­ni­ków od 1978 r. w Tal­ca (Chi­le); od 1981 r. w Ser­ra Redo­na (Brazylia),a cała ta dzia­łal­ność w ramach tzw. teo­lo­gii moty­ki.

Com­blin uczest­ni­czył rów­nież w utwo­rze­niu w Bra­zy­lii Misjo­na­rzy Polo­wych (1981 r.), Misjo­na­rzy Śro­do­wi­ska Ludo­we­go (1986 r.), Misjo­na­rzy z Juaze­iro, stan Bahia (1989 r.), oraz w sta­nach Para­íba (1994 r.) i Tocan­tins (1997 r.). Ksiądz Com­blin jest rów­nież auto­rem wie­lu ksią­żek.


W latach pięć­dzi­sią­tych papież Pius XII, któ­ry oba­wiał się zwy­cię­stwa komu­ni­zmu w kra­jach Ame­ry­ki Łaciń­skiej, zwró­cił się do wszyst­kich epi­sko­pa­tów świa­ta, aby ci posła­li w ten region swo­ich kapła­nów. Bisku­po­wi księ­dza Com­bli­na w Bel­gii nie­zbyt spodo­bał się apel papie­ża, ale pomi­mo to zapy­tał swo­ich księ­ży, czy któ­ryś z nich chciał­by odpo­wie­dzieć na apel Piu­sa XII. Ksiądz Com­blin zgło­sił się na ochot­ni­ka. Dzi­siaj się śmie­je, że pra­wie wszy­scy księ­ża, któ­rzy wyru­szy­li wów­czas z Bel­gii do Ame­ry­ki Łaciń­skiej, aby wal­czyć z komu­ni­zmem, sami sta­li się komu­ni­sta­mi, ponie­waż na miej­scu oka­zy­wa­ło się, że komu­ni­sta­mi zwa­no wszyst­kich, któ­rzy poważ­nie zaję­li się spo­łecz­ny­mi spra­wa­mi lud­no­ści.


Biskup z Cam­pi­nas (Bra­zy­lia) chciał trzech księ­ży z dok­to­ra­ta­mi, więc ksiądz Com­blin i jesz­cze dwóch innych jego kole­gów z Bel­gii zgło­si­ło się do nie­go na ochot­ni­ka. Com­blin dowie­dział się dopie­ro po 30 latach, dla­cze­go wła­śnie takie było życze­nie bisku­pa. Po pro­stu, był nie­za­do­wo­lo­ny z rek­to­ra Uni­wer­sy­te­tu Kato­lic­kie­go, poszu­kał więc pomo­cy za gra­ni­cą, ale że rek­tor miał bar­dzo sil­ne popar­cie i biskup nie mógł go ‘ruszyć’, więc po czte­rech latach poby­tu trzech bel­gij­skich „dok­to­rów” w jego die­ce­zji zgo­dził się, aby ci poszu­ka­li sobie nowych wyzwań.


Dla księ­dza Com­bli­na przy­by­cie do Ame­ry­ki Łaciń­skiej było zba­wie­niem, jak mówi, ponie­waż już przed 60 laty był świa­do­my szyb­ko rosną­ce­go seku­la­ry­zmu Euro­py. Kościół był obec­ny w rzą­dach więk­szo­ści kra­jów Euro­py, ist­nia­ła chrze­ści­jań­ska demo­kra­cja, zarzą­dza­ne przez Kościół szko­ły, orga­ni­za­cje, związ­ki zawo­do­we…, ale bra­ko­wa­ło wia­ry!


W 1962 roku bel­gij­ski misjo­narz otrzy­mał zapro­sze­nie od Fakul­te­tu Teo­lo­gii Uni­wer­sy­te­tu Chi­lij­skie­go i pod­pi­sał z nim kon­trakt na trzy lata. W tym cza­sie Hel­der Cama­ra był już bisku­pem Reci­fe i ponow­nie ścią­gnął księ­dza Com­bli­na do Bra­zy­lii, skąd jed­nak dyk­ta­tu­ra woj­sko­wa wyrzu­ci­ła go w 1972 roku, więc powró­cił do Chi­le, któ­re było już pod rzą­da­mi Allen­de. Rok póź­niej doszło i tam do prze­wro­tu woj­sko­we­go, ale księ­dza Com­bli­na woj­sko­wi wyrzu­ci­li stam­tąd dopie­ro w 1980 roku. Zdo­łał powró­cić do Bra­zy­lii, ale jako iż biskup Hel­der koń­czył już swój zarząd die­ce­zją w Rre­ci­fe, został przy­ję­ty przez arcy­bi­sku­pa Para­íba, José Maria Pires.


Ksiądz Com­blin wspo­mi­na, że bar­dzo dużo nauczył się od takich bisku­pów, z któ­ry­mi współ­pra­co­wał, jak Hel­der Cama­ra w Bra­zy­lii, Leoni­das Pro­año w Ekwa­do­rze, Manu­el Lar­ra­ín w Chi­le i wie­lu, wie­lu innych. Dla nie­go takie poko­le­nie bisku­pów, jakie przy­czy­ni­ło się do pod­pi­sa­nia doku­men­tu w Medel­lín, poja­wia się jedy­nie raz na tysiąc lat w histo­rii Kościo­ła. Jest bowiem czymś cudow­nym, kie­dy bisku­pi wie­lu kra­jów spo­ty­ka­ją się w tej samej per­spek­ty­wie iwi­zji Kościo­ła.


Wszyst­ko to się jed­nak zmie­ni­ło wraz z pon­ty­fi­ka­tem Jana Paw­ła II. Ksiadz Com­blin mówi wprost: „Po przy­go­dzie z Sobo­rem przy­szedł Jan Paweł II, papież Polak. Wie­dząc, że był Pola­kiem, moż­na już było prze­wi­dzieć wszyst­ko to, co mia­ło się póź­niej wyda­rzyć. Polak jest auto­ry­tar­ny. W Pol­sce nigdy nie doszło do demo­kra­tycz­ne­go doświad­cze­nia: szef jest sze­fem, po pro­stu. On takim był. Był bar­dzo uprzej­my i miły, ale auto­ry­tar­ny. Nowi, mia­no­wa­ni przez papie­ża bisku­pi byli gor­si, ani­że­li ci poprzed­ni­cy. Tak jest nadal. Tyl­ko nie­któ­rzy z nich nie potwier­dza­ją tej tezy. Wra­że­nie jest takie, że wpierw wybie­ra się tych, któ­rzy są posłusz­ni Sto­li­cy Apo­stol­skiej. To jest głów­ne kry­te­rium. Dru­gim jest, być bier­nym, bez ini­cja­ty­wy, aby się tyl­ko nie nara­zić.”.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.