Ekumenizm w Polsce i na świecie

Boże Ciało


“Ja jestem chle­bem żywym, któ­ry zstą­pił z nie­ba. Jeśli kto spo­ży­wa ten chleb, będzie żył na wie­ki. Chle­bem, któ­ry Ja dam, jest moje cia­ło za życie świa­ta. Sprze­cza­li się więc mię­dzy sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ cia­ło do spo­ży­cia? Rzekł do nich Jezus: Zapraw­dę, zapraw­dę, powia­dam wam: Jeże­li nie będzie­cie spo­ży­wa­li Cia­ła Syna Czło­wie­cze­go i nie będzie­cie pili Krwi Jego, nie będzie­cie mie­li życia […]


“Ja jestem chle­bem żywym, któ­ry zstą­pił z nie­ba. Jeśli kto spo­ży­wa ten chleb, będzie żył na wie­ki. Chle­bem, któ­ry Ja dam, jest moje cia­ło za życie świa­ta. Sprze­cza­li się więc mię­dzy sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ cia­ło do spo­ży­cia? Rzekł do nich Jezus: Zapraw­dę, zapraw­dę, powia­dam wam: Jeże­li nie będzie­cie spo­ży­wa­li Cia­ła Syna Czło­wie­cze­go i nie będzie­cie pili Krwi Jego, nie będzie­cie mie­li życia w sobie. Kto spo­ży­wa moje Cia­ło i pije moją Krew, ma życie wiecz­ne, a Ja go wskrze­szę w dniu osta­tecz­nym. Cia­ło moje jest praw­dzi­wym pokar­mem, a Krew moja jest praw­dzi­wym napo­jem. Kto spo­ży­wa moje Cia­ło i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyją­cy Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spo­ży­wa, będzie żył prze­ze Mnie. To jest chleb, któ­ry z nie­ba zstą­pił — nie jest on taki jak ten, któ­ry jedli wasi przod­ko­wie, a poumie­ra­li. Kto spo­ży­wa ten chleb, będzie żył na wie­ki.” Jan 6,51–58

Ja jestem chle­bem żywym, któ­ry zstą­pił z nie­ba. Jeśli kto spo­ży­wa ten chleb, będzie żył na wie­ki. Chle­bem, któ­ry Ja dam, jest moje cia­ło za życie świa­ta. Sło­wa te wzbu­dzi­ły dys­ku­sje, któ­ra w swo­im fina­le pro­wa­dzi­ła do odrzu­ce­nia. Jak pisze Jan kil­ka wer­sów dalej: A spo­śród uczniów jego, któ­rzy to usły­sze­li, wie­lu mówi­ło: «Trud­na jest ta mowa, któż jej słu­chać może?» i dalej: Odtąd wie­lu jego uczniów ode­szło i wię­cej już z Nim nie cho­dzi­li. Nawet jeśli zdez­o­rien­to­wa­ni, pozo­sta­li z nim jedy­nie nie­któ­rzy ucznio­wie, na pod­sta­wie wyzna­nia Pio­tra: Ty masz sło­wa życia wiecz­ne­go.


Co było powo­dem wybu­chu takie­go skan­da­lu? Fakt, że Jezus przed­sta­wia sie­bie same­go jako pokarm nie­zbęd­ny dla życia swych bli­skich. Nie jest moż­li­we dostąpi愿ycia wiecz­ne­go”, wejść do życio­wej spo­łecz­no­ści z Ojcem, ina­czej niż czy­niąc Jezu­sa cen­trum wła­sne­go życia, a nawet wię­cej: przyj­mu­jąc Go jako ele­ment bez któ­re­go nie spo­sób żyć.


Takim wła­śnie jest doświad­cze­nie, któ­re czy­ni­my w odnie­sie­niu do pokar­mu i napo­ju: koniecz­ność spo­ży­wa­nia pokar­mu ozna­cza przede wszyst­kim pew­ną zależ­ność, a być nakar­mio­nym ozna­cza zależ­ność od tego, któ­ry nas kar­mi. Fakt spo­ży­wa­nia to wyraz zależ­no­ści od świa­ta, z któ­re­go i od któ­re­go pocho­dzi pokarm. A pokarm, któ­ry spo­ży­wa­my wyma­ga upra­wy, tro­ski, prze­mia­ny: czyn­no­ści, któ­re gło­szą naszą zależ­ność jed­ni od dru­gich.


Pro­sty gest bra­nia pokar­mu i napo­ju pod­wa­ża każ­dą pró­bę peł­nej pychy izo­la­cji, auto­no­mii, nie­za­leż­no­ści jakie­go­kol­wiek czło­wie­ka. I to jest głę­bo­kim sen­sem wspól­ne­go udzia­łu w Wie­cze­rzy Pań­skiej, w Eucha­ry­stii, w Komu­nii Cia­ła i Krwi Pana.


Tak jak Pan kar­mił swój lud na pusty­ni, aby nauczył się żyć w zależ­no­ści od Nie­go, tak Jezus daje się nam jako pokarm, aby­śmy żyli z Nie­go w Duchu Świę­tym. Takim jest naj­bar­dziej pod­sta­wo­we zna­cze­nie nasze­go zgro­ma­dze­nia się razem, zwłasz­cza w Nie­dzie­lę, Dzień Pań­ski, aby zasiąść za sto­łem Sło­wa i sto­łem Chle­ba i Wina. W tym uczest­nic­twie reali­zu­je się spo­łecz­ność z Panem, spo­łecz­ność któ­ra sta­je się jed­no­ścią sióstr i bra­ci: mimo iż licz­ni sta­je­my się — wg nauki Paw­ła z Tar­su — jed­nym cia­łem, Cia­łem Chry­stu­sa, Bożym Cia­łem (1 Kor 10, 16–17).


Cóż może ozna­czać „sta­nie się jed­nym cia­łem”? Czyż­by mia­ło ozna­czać wej­ście w sfe­rę bez­cie­le­snych duchów? Z pew­no­ścią nie. Ozna­cza eli­mi­na­cje wszyst­kich tych ele­men­tów ego­izmu, zamknię­cia się w sobie, zasko­ru­pie­nia, a‑relacjonalności, któ­re są bez­u­stan­nie w nas. Ozna­cza, iż odtąd sta­je­my się spo­łecz­no­ścią świę­tych, Kościo­łem zgro­ma­dzo­nym z czte­rech stron świa­ta w dzień ostat­ni, „w tym samym miej­scu”, wokół swo­je­go Chry­stu­sa – Baran­ka ofia­ro­wa­ne­go i Pana wie­ków, pozo­sta­jąc spo­łecz­no­ścią grzesz­ni­ków, piel­grzy­mów nie­ustan­nie będą­cych w dro­dze. Ozna­cza wej­ście tam, gdzie wszyst­ko sta­je się rela­cją z Dru­gim – do Raju dnia ostat­nie­go, dnia Obiet­ni­cy, dnia, któ­ry roz­po­czy­na się zaraz po tym, kie­dy Adam wycho­dzi w raju ziem­skie­go prze­cho­dząc przez wschod­nią bra­mę. Ozna­cza dro­gę wraz z Ada­mem, naszym ojcem, ku final­nej bra­mie Kró­le­stwa.


Dzi­siaj rzym­scy kato­li­cy w Pol­sce i nie­któ­rych innych kra­jach obcho­dzą uro­czy­stość Boże­go Cia­ła. Gdzie indziej będą ja obcho­dzić w naj­bliż­szą nie­dzie­lę. Od pra­wie ośmiu wie­ków w tym dniu wyzna­ją w szcze­gól­ny spo­sób wia­rę w Tego, od któ­re­go zale­ży całe nasze życie, któ­ry dru­zgo­cąc nasz ego­izm two­rzy z nas jed­no Cia­ło, Kościół, w zna­ku uczest­nic­twa w jed­nym Chle­bie. Wia­rę, iż On nie pozo­sta­wia nas samych w wędrów­ce poprzez życie ku Zie­mi Obie­ca­nej, w nie­ustan­nej kon­dy­cji piel­grzy­mów sta­je się naszym pokar­mem i naszą siłą. Wia­rę, iż jedy­nie od Nie­go zale­ży nasze życie, od Nie­go, któ­ry jest naszym Chle­bem i czy­ni z nas swo­je Cia­ło.


Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.