Ekumenizm w Polsce i na świecie

Gedeonici


Dość czę­sto moż­na spo­tkać ludzi roz­da­ją­cych małe nie­bie­skie ksią­żecz­ki — są to Biblie wyda­wa­ne przez Zwią­zek Gede­oni­tów. Pro­szę o opi­nię na temat tego tłu­ma­cze­nia i jed­no­znacz­ną odpo­wiedż czy jest ono uzna­wa­ne przez Kościół Kato­lic­ki.


Dość czę­sto moż­na spo­tkać ludzi roz­da­ją­cych małe nie­bie­skie ksią­żecz­ki — są to Biblie wyda­wa­ne przez Zwią­zek Gede­oni­tów. Pro­szę o opi­nię na temat tego tłu­ma­cze­nia i jed­no­znacz­ną odpo­wiedż czy jest ono uzna­wa­ne przez Kościół Kato­lic­ki.

Biblia roz­po­wszech­nia­na przez Zwią­zek Gede­oni­tów nie posia­da „auto­ry­za­cji” władz Kościo­ła kato­lic­kie­go, nie ozna­cza to jed­nak wca­le, iż jest to Biblia „inna” niż kato­lic­ka, „zła” czy „fał­szy­wa”.

Pismo św. roz­po­wszech­nia­ne przez Zwią­zek Gede­oni­tów, o któ­re pyta nasz Użyt­kow­nik, zawie­ra Nowy Testa­ment i Psal­my (bez resz­ty Sta­re­go Testa­men­tu) w prze­kła­dzie zwa­nym „Biblią war­szaw­ską”. Doko­na­ny on został przez wybit­nych pol­skich bibli­stów zwią­za­nych z róż­ny­mi Kościo­ła­mi odwo­łu­ją­cy­mi się do Refor­ma­cji na prze­ło­mie lat sześć­dzie­sią­tych i sie­dem­dzie­sią­tych ubie­głe­go wie­ku. Został przy­go­to­wa­ny i wyda­ny przez Towa­rzy­stwo Biblij­ne w Pol­sce.

Kom­pe­tent­ne wła­dze­Ko­ścio­ła kato­lic­kie­go­apro­bu­ją takie wyda­nia, któ­re są doko­ny­wa­ne przez ośrod­ki czy insty­tu­cje kościel­ne. Ani Zwią­zek Gede­oni­tów ani Towa­rzy­stwo Biblij­ne nie są orga­ni­za­cja­mi kato­lic­ki­mi, czy w jaki­kol­wiek spo­sób pod­le­gły­mi Kościo­ło­wi kato­lic­kie­mu, są orga­ni­za­cja­mi nie­za­leż­ny­mi od Kościo­łów, choć z nimi wspól­pra­cu­ją. Dla­te­go też nie zwra­ca­ją się do władz Kościo­ła kato­lic­kie­go o „uzna­nie” czy „auto­ry­za­cję” pro­wa­dzo­nych przez sie­bie dzia­łań. Towa­rzy­stwo Biblij­ne w Pol­sce zaś, któ­re­go celem jest upo­wszech­nia­nie Biblii wśród człon­ków róż­nych Kościo­łów, zgod­nie z ich tra­dy­cja­mi, bli­sko współ­pra­cu­je z Kościo­łem kato­lic­kim i kato­lic­ki­mi ośrod­ka­mi nauko­wy­mi, zaj­mu­ją­cy­mi się Pismem św. przy wie­lu ini­cja­ty­wach edy­tor­skich, zgod­nie z poro­zu­mie­niem pod­pi­sa­nym przez­Zjed­no­czo­ne Tow­rzy­stwa Biblij­ne i Sto­li­cę Apo­stol­ską w 1987 r.

Biblia War­szaw­ska zaś, któ­rej doty­czy pyta­nie, jest współ­cze­snym prze­kła­dem, sto­su­ją­cym sza­tę języ­ko­wą zro­zu­mia­łą dla dzi­siej­sze­go słu­cha­cza czy czy­tel­ni­ka. Zacho­wu­je jed­nak tra­dy­cyj­ne wyra­że­nia biblij­ne (np. „żywot” zamiast „życie”, „zakon”, zamiast „pra­wo” itp.). W swo­im języ­ku nawią­zu­je do tra­dy­cji prze­kła­du tak ks. Jaku­ba Wuj­ka jak i Biblii Gdań­skiej. Jest wyso­ko oce­nio­na tak­że przez kato­lic­kich recen­zen­tów, choć w cza­sach kie­dy powsta­wa­ła (lata 60-te ubie­głe­go wie­ku) nie wspól­pra­co­wa­li oni jesz­cze bez­po­sred­nio przy jej two­rze­niu.

Ist­nie­ją roz­ma­ite prze­kła­dy Biblii, doko­ny­wa­ne w róż­nych celach. Jed­ni za przed­miot swo­jej pra­cy trans­la­tor­skiej sta­wia­ją sobie dosłow­ne odda­nie tek­stu biblij­ne­go, takie tłu­ma­cze­nie przy­da się na pew­no w stu­dium biblij­nym. Inne tłu­ma­cze­nia – zacho­wu­jąc wier­ność tek­sto­wi- zwra­ca­ją uwa­gę przede wszyst­kim na pięk­no lite­rac­kie języ­ka. Jesz­cze inne na „współ­cze­sność” i zro­zu­mia­łość języ­ka; lub wręcz prze­ciw­nie – na jego archa­icz­ność i zwią­zek z tra­dy­cyj­ny­mi tłu­ma­cze­nia­mi sprzed wie­ków. Innym cecha­mi języ­ka będzie posłu­gi­wał się prze­kład prze­zna­czo­ny raczej do czy­ta­nia oso­bi­ste­go, a innym – do wyko­ny­wa­nia pod­czas nabo­żeń­stwa czy litur­gii, na zgro­ma­dze­niu wier­nych.

Daw­niej roz­róż­nia­no też wyda­nia tzw. pro­te­stanc­kie i kato­lic­kie, te pierw­sze nie mia­ły wspo­mnia­nej „auto­ry­za­cji”, jed­nak zasad­ni­czą róż­ni­cą był nie­gdyś brak w wyda­niach „pro­te­stanc­kich” Sta­re­go Testa­men­tu kil­ku ksiąg. Bez wda­wa­nia się w szcze­gó­ły tej kwe­stii: wyda­nia kato­lic­kie, wza­kre­sie ilo­sci ksiąg,opierały się na sta­ro­żyt­nym grec­kim wyda­niu Sta­re­go Testa­men­tu tzw. Sep­tu­agin­cie, osta­tecz­nie usta­lo­nym jako nor­ma­tyw­ny dla Kościo­ła kato­lic­kie­go przez Sobór Try­denc­ki; nato­miast „pro­te­stanc­kie” przyj­mo­wa­ły zakres kano­nu Biblii hebraj­skiej, usta­lo­nym pod koniec I w n.e. na syno­dzie uczo­nych hebraj­skich w Jamie, choć zacho­wa­ły układ ksiąg z Sep­tu­agin­ty. Doty­czy to daw­nych wydań – współ­cze­sne wyda­nia doko­ny­wa­ne przez śro­do­wi­ska pro­te­stanc­kie, zawie­ra­ją wszyst­kie księ­gi uzna­wa­ne przez Kościo­ły Zacho­du (kanon pra­wo­sław­ny jest jesz­cze obszer­niej­szy niż kato­lic­ki, ale to inne zagad­nie­nie). Rów­nież wyda­nie Biblii war­szaw­skiej przy­go­to­wa­ne przez Towa­rzy­stwo Biblij­ne w 1991 r. zawie­ra księ­gi z kato­lic­kie­go kano­nu, — za zgo­dą Pod­ko­mi­sji Biblij­nej Epi­sko­pa­tu Pol­ski są to prze­kła­dy doko­na­ne przez tłu­ma­czy kato­lic­kiej Biblii Tysiąc­le­cia.

Róż­ni­ce mają — o ile mamy w ręku sta­re wyda­nie — przede wszyst­kim cha­rak­ter ilo­ścio­wy, i doty­czą Sta­re­go Testa­men­tu; w samym spo­so­bie prze­kła­du rózni­ce są wtór­ne i mają dzi­siaj dru­go­rzęd­ne zna­cze­nie. Zasa­dy tłu­ma­cze­nia, her­me­neu­ty­ki biblij­nej czy lin­gwi­sty­ki, podob­nie jak kry­tycz­nie opra­co­wa­ne źró­dła prze­kła­du są wspól­ne dla wszyst­kich uzna­nych bibli­stów, nie­za­leż­nie od ich przy­na­leż­no­ści kon­fe­syj­nej. Nie ozna­cza to, iż nie moż­na tu i ówdzie tra­fić na prze­kład doko­na­ny z naru­sze­niem zasad współ­cze­snej her­me­neu­ty­ki i lin­gwi­sty­ki, doko­ny­wa­ny przez oso­by czy insty­tu­cje posia­da­ją­ce wła­sne cele. Przed­mio­tem kon­tro­wer­sji mogą być tak­że nie­kie­dy zamiesz­czo­ne obok tek­stu biblij­ne­go komen­ta­rze.

Żad­ne z tych zastrze­żeń nie ma zasto­so­wa­nie do Biblii roz­po­wszech­nia­nej przez Zwią­zek Gede­oni­tów w Pol­sce, ani wyda­wa­nych przez Towa­rzy­stwo Biblij­ne w Pol­sce. Zwią­zek Gede­oni­tów roz­pro­wa­dza tyl­ko Nowy Testa­ment i Psal­my, nie ma więc oba­wy ewen­tu­al­ne­go bra­ku w tym wyda­niu nie­któ­rych ksiąg. Jest to tłu­ma­cze­nie uzna­ne i cenio­ne przez bibli­stów, nie­za­leż­nie od ich przy­na­leż­no­ści kościel­nej. Nie zawie­ra tez żad­nych komen­ta­rzy czy not, któ­re mogły­by inter­pre­to­wać dany frag­ment w spo­sób nie­zgod­ny z naucza­niem Kościo­ła kato­lic­kie­go. Gede­oni­ci mają w swo­im sta­tu­cie zakaz jakiej­kowl­wiek agi­ta­cji reli­gij­nej, dla­te­go tez nie nale­ży oba­wiać się, iz przy­ję­cie od nich Biblii bedzie rodzić jakie­kol­wiek zobo­wią­za­nia. Jeże­li do kogoś prze­ma­wia język tego prze­kła­du, nie ma prze­szkód by kato­lik w oso­bi­stej lek­tu­rze, modli­twie i roz­wa­ża­niu Sło­wa Boże­go uży­wał tak­że tego prze­kła­du, zwłasz­cza oka­zyj­nie. War­to nato­miast, by nie ogra­ni­czać się tyl­ko do jed­ne­go prze­kła­du, by oprócz tego, w ramach moż­li­wo­ści, się­gać do całej gamy dostęp­nych tłu­ma­czeń.

O samym zaś Związ­ku Gede­oni­tów i jego dzia­łal­no­ści w Pol­sce moż­na prze­czy­tać na stro­nach cza­so­pi­sma „Bli­żej Biblii”, wyda­wa­ne­go przez Kurię Bisku­pią War­szaw­sko-Pra­ską.

O kato­lic­kich zasa­dach tłu­ma­czeń tak tek­stów litur­gicz­nych jak i Pisma św. moż­na prze­czy­tać w Instruk­cji Kon­gre­ga­cji ds Kul­tu Boże­go Litur­giam Authen­ti­cam, zwłasz­cza punkt 1 i 2 roz­dzia­łu II, o współ­pra­cy zaś bibli­stów o róż­nej przy­na­leż­no­ści kościel­nej w “Wytycz­nych do współ­pra­cy mię­dzy­wy­zna­nio­wej w tłu­ma­cze­niu Biblii”, zatwier­dzo­nych przez waty­kań­ską Radę ds. Jed­no­ści Chrze­ści­jan i Zjed­no­czo­ne Towa­rzy­stwa Biblij­ne w 1987 r.

Piotr Timus

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.