Gej wytacza proces wydawnictwom biblijnym
- 25 lipca, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Bradley LaShawn Fowler z Canton (USA), wytoczył proces Wydawnictwu Zondervan w Michigan, domagając się odszkodowania 60 milionów dolarów, oraz Wydawnictwu Thomas Nelson z siedzibą w Nashville, Tennessee, oskarżając je o wydawanie Biblii, które potępiają homoseksualizm jako grzech. Sędzia Julian Abele Cook Jr. odrzucił wniosek Fowlera, aby w przypadku procesu przeciw Wydawnictwu Thomas Nelson reprezentował go adwokat wyznaczony przez sąd. Fowler oskarża Wydawnictwo Zondervan, że wydana przez nie Biblia jest powodem […]
Bradley LaShawn Fowler z Canton (USA), wytoczył proces Wydawnictwu Zondervan w Michigan, domagając się odszkodowania 60 milionów dolarów, oraz Wydawnictwu Thomas Nelson z siedzibą w Nashville, Tennessee, oskarżając je o wydawanie Biblii, które potępiają homoseksualizm jako grzech.
Sędzia Julian Abele Cook Jr. odrzucił wniosek Fowlera, aby w przypadku procesu przeciw Wydawnictwu Thomas Nelson reprezentował go adwokat wyznaczony przez sąd. Fowler oskarża Wydawnictwo Zondervan, że wydana przez nie Biblia jest powodem jego złych stosunków z rodziną, jak również traumatycznemu okresowi w jego życiu. Wini on wydawnictwa również za śmierć zamordowanego w 1998 roku homoseksualisty Matthewa Sheparda.
W swoim blogu napisał on, że słowo „homoseksualista” włączono do Biblii w wydaniu z 1982 roku, a usunięto w wydaniu z 1994 roku, nie biorąc pod uwagę ofiar, które z tego powodu popełniły samobójstwo lub zostały zamordowane z powodu orientacji homoseksualnej. Wydawnictwa również nigdy nikogo nie przeprosiły, a co więcej, robią to celowo, aby tacy jak „ja i inni, którzy jesteśmy homoseksualistami, cierpieli słowne nadużycia, dyskryminację, zdarzenia z nienawiścią i przemocą fizyczną, włącznie z zabójstwem”.
Według Fowlera wydawnictwa powinny użyć innego słowa, a nie „homoseksualista”, jak np. w wydaniu Biblii z 1964 roku, w którym słowem użytym w 1 Liście do Koryntian 6,9 było słowo „zniewieściali”, gdy już w wydaniu z 1982 roku użyto słowa „homoseksualiści”, w wydaniu z 1987 r. „ci co uczestniczą w homoseksualnym stylu życia”, a w wydaniu z 1994 r. ponownie „zniewieściali” i „sodomici”. Fowler pyta, która wersja jest prawdziwa? Według niego wydawnictwo powinno było napisać jakieś wyjaśnienie co do dokonanych zmian, które wzbudzają przemoc wobec homoseksualistów.
Sam Fowler przy okazji procesu promuje swoją książkę „365 powodów by studiować Biblię”. Tymczasem rzecznik Wydawnictwa Zondervan oświadczył, że wydawnictwo to nie tłumaczy Biblii, ani nie posiada do nich praw autorskich, ale ufa naukowym opiniom tłumaczy.