Islam zdobywa Hiszpanię

Po 500 latach prze­rwy w Gra­na­dzie — mie­ście będą­cym sym­bo­lem islam­skie­go pano­wa­nia nad Hisz­pa­nią — ponow­nie sta­nął meczet. Zda­niem jego budow­ni­czych jest on sym­bo­lem odro­dze­nia isla­mu w Euro­pie i wiel­kiej tra­dy­cji muzu­łań­skiej w Hisz­pa­nii.

Taka sym­bo­li­ka powo­du­je, że dla wie­lun miesz­kań­ców tego hisz­pań­skie­go mia­sta, otwar­cie mecze­tu jest czymś strasz­nym. — Wszy­scy tu byli prze­ciw­ko, ale wie­dzie­li, że z przy­czyn poli­tycz­nych nie moż­na wyra­zić swo­je­go sprze­ci­wu - pod­kre­ślił w roz­mo­wie z “The Tele­graph” jeden z miej­sco­wych dzien­ni­ka­rzy.

Inne­go zda­nia są, coraz licz­niej­si w tym mie­ście, muzuł­ma­nie, czę­sto zresz­tą kon­wer­ty­ci. — Gra­na­da jest sto­li­cą euro­pej­skie­go isla­mu. Nie­któ­rzy przyj­mu­ją tą reli­gię, bowiem poszu­ku­ją swo­ich korze­ni, inni, jak ja, z przy­czyn czy­sto reli­gij­nych - pod­kre­śla 42-let­ni Abdul Haqq, któ­ry na islam prze­szedł 12 lat temu.