Ekumenizm w Polsce i na świecie

Japońskie Święto Zmarłych


Wczo­raj­szej nocy, 13 sierp­nia, roz­po­czę­ło się w Japo­nii świę­to bon (o‑bon mat­su­ri), obcho­dzo­ne ku czci duchów zmar­łych, któ­re przy­by­wa­ją do swo­ich rodzin, wita­ne latar­nia­mi zapa­la­ny­mi u pro­gów domów (tzw. muka­ebi — “ognie powi­tal­ne”). Cza­sem muka­ebi przy­bie­ra­ją bar­dziej spek­ta­ku­lar­ną for­mę — w pre­fek­tu­rze Wakay­ama na górze Koya, 20 tys. osób zapa­li­ło wczo­raj­szej nocy ok. 100 tys. świec wzdłuż kilo­me­tro­we­go odcin­ka dro­gi od miej­sca spo­czyn­ku Kobo […]


Wczo­raj­szej nocy, 13 sierp­nia, roz­po­czę­ło się w Japo­nii świę­to bon (o‑bon mat­su­ri), obcho­dzo­ne ku czci duchów zmar­łych, któ­re przy­by­wa­ją do swo­ich rodzin, wita­ne latar­nia­mi zapa­la­ny­mi u pro­gów domów (tzw. muka­ebi — “ognie powi­tal­ne”).

Cza­sem muka­ebi przy­bie­ra­ją bar­dziej spek­ta­ku­lar­ną for­mę — w pre­fek­tu­rze Wakay­ama na górze Koya, 20 tys. osób zapa­li­ło wczo­raj­szej nocy ok. 100 tys. świec wzdłuż kilo­me­tro­we­go odcin­ka dro­gi od miej­sca spo­czyn­ku Kobo Daishi (zało­ży­cie­la jed­nej ze szkół bud­dy­zmu ezo­te­rycz­ne­go, szko­ły shin­gon, któ­rej głów­ną sie­dzi­bą jest góra Koya) aż do mostu Ichi-no Hashi.

Na domo­wych ołta­rzy­kach bud­dyj­skich cze­ka­ją na zmar­łych ofia­ry; duchy prze­by­wa­ją z rodzi­na­mi do 15 sierp­nia, po czym są odpro­wa­dza­ne za pomo­cą “ogni poże­gnal­nych” — oku­ri­bi. W nie­któ­rych rejo­nach Japo­nii oku­ri­bi przyj­mu­ją for­mę łóde­czek z ofia­ra­mi i lata­ren­ka­mi, pusz­cza­ny­mi nocą na rze­kę — efekt jest podob­ny do pol­skie­go pusz­cza­nia wian­ków. Dla uczcze­nia zmar­łych na dzie­dziń­cach świą­tyń, cza­sem tak­że na uli­cach miast, odby­wa­ją się rytu­al­ne tań­ce zwa­ne bon-odo­ri. Na okres świę­ta bon Japoń­czy­cy bio­rą zazwy­czaj urlo­py i wyjeż­dża­ją do swo­ich rodzin­nych stron, by odwie­dzić gro­by przod­ków, co powo­du­je wprost nie­wy­obra­żal­ne kor­ki na auto­stra­dach.

Bon (wła­ści­wie ura­bon, od san­skryc­kie­go sło­wa ullam­ba­na, ozna­cza­ją­ce­go “powie­sze­nie gło­wą w dół”) jest zasad­ni­czo świę­tem bud­dyj­skim, ale jego związ­ki z przed­bud­dyj­ski­mi, sza­ma­ni­stycz­ny­mi rytu­ała­mi kul­tu przod­ków są oczy­wi­ste. Do Japo­nii świę­to bon przy­szło w VII wie­ku z Chin, do Chin zaś z Indii, gdzie wg legen­dy jeden z uczniów Bud­dy imie­niem Maud­ga­ly­ay­ana ujrzał pew­ne­go razu swo­ją zmar­łą mat­kę, powie­szo­ną gło­wą w dół w świe­cie głod­nych duchów. Ponie­waż jej cier­pie­nia oka­za­ły się skut­kiem jej samo­lub­ne­go postę­po­wa­nia w prze­szłym życiu, Maud­ga­ly­ay­ana ofia­ro­wał w jej imie­niu mni­chom żyw­ność i napo­je — co mia­ło stać się począt­kiem świę­ta bon, połą­czo­ne­go póź­niej z tra­dy­cją kul­tu przod­ków.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.