Jezu, pogodna światłości!
- 8 sierpnia, 2003
- przeczytasz w 3 minuty
„Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mt 5,14–16 Jak bardzo potrzebujemy światłości, przedziwnego oświecenia mocą Ducha Świętego! Jak często brakuje nam jasności świata, ilekroć przeżywamy rozczarowania […]
„Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mt 5,14–16
Jak bardzo potrzebujemy światłości, przedziwnego oświecenia mocą Ducha Świętego! Jak często brakuje nam jasności świata, ilekroć przeżywamy rozczarowania związane z niepomyślnym biegiem wydarzeń czy ogromnym zawodem, jaki spotkał nas ze strony przyjaciół czy najbliższych. Jak często zdarza się, kiedy nie wiemy dokąd mamy pójść, jakich słów użyć, jak się zachować — jak wiele ciemności jest w naszym życiu!
Jezus wzywa nas, abyśmy to my byli światłością świata (Mt 5,14). W czwartej Ewangelii natomiast Jezus mówi o sobie: „Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota” (Jan 8,12). Sprzeczność czy niezwykła głębia?
Niedawno mogliśmy przeżywać Święto Przemienia Pańskiego, które w zachodniej tradycji chrześcijańskiej zostało zaniedbane, natomiast siostry i bracia prawosławni przeżywają je w sposób szczególny. Święto to podkreśla prawdę Bożego odkupienia — Bóg staje się Człowiekiem (Jan 1,14a), aby każdy grzesznik mógł mieć udział w Bożej świętości, w świętym świętych, w niepojętej i niewypowiedzianej łasce, którą Bóg obdarowuje nas w wierze. Dostrzeganie piękna światłości jest darem Boga, który nie pozostawia nas nigdy bez pomocy. Nie bez powodu każdy początkujący pisarz ikon musiał na początku pisać ikonę Przemienienia, aby właśnie na przykładzie tego wydarzenia nauczyć się dostrzegać światło wiary, nadziei i miłości.
Tę niezmienną prawdę wyraża cerkiewny kontakion Święta Przemienienia Pańskiego: „Na Górze przemieniłeś się, jak mogli kontemplować uczniowie Twoi chwałę Twoją, Chryste Boże, aby gdy zobaczą Cię krzyżowanego, zrozumieli, że dobrowolnie wydałeś się na mękę, i głosili światu, że Ty zaiste jesteś światłością Ojca.”
Jezus, pogodna światłość Ojca świętej chwały, jak głosi hymn wieczorny Phos hilaron, jaśnieje jak gwiazda w ciemnościach, Jego chwała jest naszą chwałą, a nasza światłość odbiciem cudownego blasku Jego miłości, przyjacielskiego zwrócenia się ku nam w najtrudniejszych chwilach naszego życia, ale także wtedy, gdy czujemy radość, satysfakcję i wewnętrzny spokój.
Jesteście światłością świata to wezwanie i wyzwanie, abyśmy świadczyli o cudzie, jaki Bóg dokonuje na naszych oczach każdego dnia. To zachęta, by oczami wiary spojrzeć na Tego, który jest źródłem wszelkiej światłości, potęgi i mocy. Jezus Chrystus zwiastujący miłosiernego Ojca, nieustannie jest pośród nas (Ag 2,5), przychodzi i obdarowuje nas swoją światłością, rozpraszając mroki niedowiarstwa i beznadziei.
W ewangelickiej pieśni na Święto Przemienienia autorstwa Gerarda Testeegen´a czytamy: „Jaśniejąca chwało, serce Cię wybrało, wielki skarbie nasz! Radość wiekuistą, jasną, pełną czystą, Ty jedynie dasz! Kto Cię ma, w błogości trwa; skryjesz pod swych piór osłoną duszę zatrwożoną.” Jezus jest naszą radością, skałą naszą i niewzruszoną ostoją w chwilach, kiedy ogarnia nas ciemność, a światłość wydaje się być niedostrzegalna. Przyoblekając się w światłość, Jezus obdarza nas w Duchu Św. światłem wyzwalającej prawdy, abyśmy i my mogli być światłością dla tych, którzy uginają się pod ciężarem codziennej egzystencji. Amen.