Kardynał Jaime Lucas Ortega y Alamino — symbol prześladowanego Kościoła
- 11 kwietnia, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Połowa wszystkich katolików na świecie żyje w Ameryce Łacińskiej. Czy po pierwszym od wielu wieków papieżu nie będącym Włochem, konklawe zdecyduje się na papieża nie-Europejczyka,np. na kogośz krajów latynoamerykańskich? Jeśli Kościół pragnie nowego papieża-symbolu, to taką opcją może być Kubańczyk, kardynał Jaime Lucas Ortega y Alamino, arcybiskup Hawany (San Cristóbal de la Habana).Jest on pierwszym kardynałem Kubańczykiem, który otrzymał tę godność po zakończonej w 1959 r. zwycięskiej rewolucji partyzantów Fidela Castro. Kardynał […]
Połowa wszystkich katolików na świecie żyje w Ameryce Łacińskiej. Czy po pierwszym od wielu wieków papieżu nie będącym Włochem, konklawe zdecyduje się na papieża nie-Europejczyka,np. na kogośz krajów latynoamerykańskich? Jeśli Kościół pragnie nowego papieża-symbolu, to taką opcją może być Kubańczyk, kardynał Jaime Lucas Ortega y Alamino, arcybiskup Hawany (San Cristóbal de la Habana).
Jest on pierwszym kardynałem Kubańczykiem, który otrzymał tę godność po zakończonej w 1959 r. zwycięskiej rewolucji partyzantów Fidela Castro. Kardynał Jaime Lucas Ortega y Alamino nigdy nie przestał krytykować istniejącej w kraju niesprawiedliwości i łamania praw człowieka przez reżim Fidela. Jego wybór na papieża mógłby oznaczać dla milionów Kubańczyków na wyspie i na emigracji to samo, czym dla Polaków był wybór Karola Wojtyły w 1978 roku. Kardynał Ortega nie tylko, że przeciwstawiał się reżimowi Castro, ale na dodatek jest on pośrednikiem pomiędzy rządem Fidela i Kubańczykami, żyjącymi na uchodźctwie, zwłaszcza w USA.
Świat poznał kardynała Ortegę w 1998 r., kiedy doszło do historycznej wizyty Jana Pawła II na Kubie. Podczas tej pielgrzymki kardynał ukazał papieżowi i światu swoją determinację, aby odzyskać Kubę, która przez lata, zgodnie z konstytucją, była krajem o ideologii ateistycznej i dopiero na początku lat 90-tych stała się krajem laickim. dla
Kubański kardynał urodził się 18 października 1936 r. w Jagüey Grande (Kuba), a święcenia kapłańskie otrzymał w 1964 r. W latach 1964–1966 pracował jako duszpasterz w Diecezji Matanzas. W 1966 r. został uwięziony na rok przez rząd Castro w obozie pracy przymusowej. Później, w latach 1967–1978, ponownie zajął się pracą duszpasterską w Diecezji Matanzas.
To Jan Paweł II, wkrótce po wyborze na papieża, mianował kardynała biskupem Pinar del Río. Trzy lata później, 20 listopada 1981 r., został przeniesiony na najważniejszą siedzibę biskupią Kuby, obejmując Diecezję Hawany (San Cristóbal de La Habana). W latach 1988–1999 stał na czele Katolickiej Konferencji Biskupów Kuby. Papież Jan Paweł II mianował go kardynałem 26 listopada 1994 r. Kubański hierarcha nigdy nie ukrywał, że pontyfikat polskiego papieża był mu bardzo bliski. Czy “wojtyłowcy” w kolegium kardynalskim zdecydują się na kontynuatora dzieła Jana Pawła II z Kuby? A jeśli tak, to czy nowy papież przyczyniłby się do upadku komunizmu na Kubie..?