Komunia święta a ślub cywilny
- 27 czerwca, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Jestem mężatką w świetle prawa cywilnego, natomiast w świetle prawa kanonicznego jestem panną. mam ślub cywilny z mężczyzną rozwiedzionym; jest to mój pierwszy i jedyny mąż, pierwszy i jedyny mężczyzna. Niestety, bardzo ciąży mi niemożność przyjmowania Komunii świętej. Czy rzeczywiście nie mogę przyjmować sakramentów świętych? Przystępować do spowiedzi i komunii świętej?Znam małżeństwo w takiej samej sytuacji — i tam osoba, która ma tylko ślub cywilny (pierwszy związek) przyjmuje Komunię świętą. Rzeczywiście […]
Jestem mężatką w świetle prawa cywilnego, natomiast w świetle prawa kanonicznego jestem panną. mam ślub cywilny z mężczyzną rozwiedzionym; jest to mój pierwszy i jedyny mąż, pierwszy i jedyny mężczyzna. Niestety, bardzo ciąży mi niemożność przyjmowania Komunii świętej. Czy rzeczywiście nie mogę przyjmować sakramentów świętych? Przystępować do spowiedzi i komunii świętej?Znam małżeństwo w takiej samej sytuacji — i tam osoba, która ma tylko ślub cywilny (pierwszy związek) przyjmuje Komunię świętą.
Rzeczywiście sprawa nie jest taka prosta. Małżeństwo w Kościele katolickim jest jedno i nierozerwalne. Jeśli Pani „cywilny” mąż jest związany sakramentem małżeństwa z inną kobietą, a sąd kościelny nie stwierdził nieważności małżeństwa, to w świetle prawa Kościoła oni nadal są mężem i żoną. A więc (choć to trudno zabrzmi), według Kościoła Wasz związek nie może być małżeństwem. Chyba, że przeszkody z jego strony już kiedyś nie będzie. W związku z tym nie możecie przystępować do sakramentów, jeśli razem żyjecie, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Tak więc teoretycznie można by mówić o tzw. „białym małżeństwie” i wtedy sprawa przystępowania do sakramentów wygląda już inaczej. A tak jest: spowiedź zakłada tak żal, jak mocne postanowienie poprawy. Tutaj trudno by mówić o poprawie… To, co mógłbym zaproponować – idąc po linii dokumentu Jana Pawła II „Familiaris consortio” – spróbować znaleźć, mimo braku uczestnictwa w życiu sakramentalnym, swojego miejsca w Kościele. O tym pisze JPII w nr. 84 wspomnianego dokumentu (pewno do odszukania w Internecie). Pary niesakramentalne też mają swoje miejsce we wspólnocie Kościoła i nikt Was z Kościoła na pewno nie wyrzuca. Ale zachęcam do poszukania jak można korzystać z różnych duchowych darów, z np. Komunii Św. duchowej, lektura Pisma Świetego, jałmużna…
Klaudiusz Nowacki-Stuhr