Ekumenizm w Polsce i na świecie

Księga Henocha


Dla­cze­go nie tyl­ko kato­li­cyzm, ale więk­szość wyznań chrze­ści­jań­skich (z wyjąt­kiem — nie wiem, czy nie jedy­nym — Orto­dok­syj­ne­go Kościo­ła Etiop­skie­go) odrzu­ci­ła Księ­gę Heno­cha, uwa­ża­jąc ją za apo­kry­fę? Co — wedle dok­try­ny chrze­ści­jań­skiej — ozna­cza “ręka Pana”, któ­ra cią­ży­ła Heno­cho­wi, jeśli nie było to prze­cią­że­nie spo­wo­do­wa­ne (wz)lotem pojaz­du kosmicz­ne­go?To samo z Eze­kie­lem. Czy Kościół (ogól­nie każ­dy chrze­ści­jań­ski, ale ze szcze­gól­nym uwzględ­nie­niem kato­lic­kie­go) dopu­ści kie­dys choć­by nawet myśl, że Henoch, Eze­kiel, Św. Jan (w swym obja­wie­niu) mogli mówić o bli­skich […]


Dla­cze­go nie tyl­ko kato­li­cyzm, ale więk­szość wyznań chrze­ści­jań­skich (z wyjąt­kiem — nie wiem, czy nie jedy­nym — Orto­dok­syj­ne­go Kościo­ła Etiop­skie­go) odrzu­ci­ła Księ­gę Heno­cha, uwa­ża­jąc ją za apo­kry­fę? Co — wedle dok­try­ny chrze­ści­jań­skiej — ozna­cza “ręka Pana”, któ­ra cią­ży­ła Heno­cho­wi, jeśli nie było to prze­cią­że­nie spo­wo­do­wa­ne (wz)lotem pojaz­du kosmicz­ne­go?

To samo z Eze­kie­lem. Czy Kościół (ogól­nie każ­dy chrze­ści­jań­ski, ale ze szcze­gól­nym uwzględ­nie­niem kato­lic­kie­go) dopu­ści kie­dys choć­by nawet myśl, że Henoch, Eze­kiel, Św. Jan (w swym obja­wie­niu) mogli mówić o bli­skich spo­tka­niach z Obcy­mi? Czy Kościół dopusz­cza ist­nie­nie INTELIGENTNYCH cywi­li­za­cji? Jeśli tak, to — przy oka­zji — jak wyglą­da­ła­by spra­wa zba­wie­nia? Czy Chry­stus na krzy­żu zba­wił tyl­ko Zie­mian (abs­tra­hu­ję tu od nie­któ­rych źró­deł, pod­da­ją­cych w wąt­pli­wość fakt ukrzy­żo­wa­nia Jezu­sa), czy też tak­że “małe zie­olo­ne ludzi­ki”? Czy każ­da pla­net, układ sło­necz­ny czy galak­ty­ka miały/mają/będą mieć swe­go zba­wi­cie­la?


+++


Księ­ga Heno­cha zali­cza­na jest do apo­kry­fów, czy­li pism, któ­re nie zosta­ły zali­czo­ne do kano­nu pism świę­tych. Ozna­cza to, iż uwa­ża się je za spi­sa­ne bez natchnie­nia Ducha Świę­te­go. W tra­dy­cji juda­izmu i chrze­ści­jań­stwa kry­te­ria­mi, jaki­mi kie­ro­wa­no się odrzu­ca­jąc tego rodza­ju pisma było m.in. nie­pew­ne pocho­dze­nie dane­go tek­stu, nie­zgod­ność dok­try­nal­na z powszech­nie obo­wią­zu­ją­cy­mi praw­da­mi wia­ry, czy wresz­cie wpla­ta­nie w owe pisma wąt­ków mito­lo­gicz­nych i fan­ta­stycz­nych. Nale­ży jed­nak zauwa­żyć, że powsta­wa­nie takich pism nie wią­za­ło się w naj­mniej­szym stop­niu z chę­cią fał­szer­stwa. Auto­rzy apo­kry­fów byli ludź­mi głę­bo­kiej wia­ry, któ­rzy przez swo­je dzie­ła pra­gnę­li zobra­zo­wać i obja­śnić pew­ne ele­men­ty biblij­ne. Ich sty­li­za­cja na lite­rac­kie gatun­ki wywo­dzą­ce się z Biblii zaowo­co­wa­ła powsta­niem np. ewan­ge­lii św. Pio­tra, testa­men­tu Moj­że­sza, czy opo­wia­da­nia „Życie Ada­ma i Ewy”. Pisma apo­kry­ficz­ne cechu­je bar­dzo czę­sto natłok wyda­rzeń nie­sa­mo­wi­tych, magicz­nych i cudow­nych.


Henoch, jako postać biblij­na bar­dzo tajem­ni­cza, ale i barw­na, docze­kał się zatem „swo­jej” księ­gi. Pismo Świę­te poda­je, że żył on w tak wiel­kiej przy­jaź­ni z Bogiem, iż nigdy nie umarł, a został z cia­łem wzię­ty do nie­ba (zob. Rdz 5, 22; Hbr 11,5). Był on zatem dru­gim czło­wie­kiem w Sta­rym Testa­men­cie, obok Elia­sza, któ­ry dostą­pił takiej łaski. Fakt ten wzbu­dzał tak wiel­ką fascy­na­cję Żydów, że uzna­wa­li oni, iż Henoch był czło­wie­kiem namasz­czo­nym przez Boga i z tej racji musiał znać wie­le tajem­nic Stwór­cy. Moż­na przy­pusz­czać, że wła­śnie dla­te­go dosko­na­le paso­wał na rze­ko­me­go auto­ra księ­gi apo­ka­lip­tycz­nej.


Heno­cho­wi przy­pi­su­je się autor­stwo trzech ksiąg — Księ­gi Heno­cha etiop­skiej, Księ­gi Heno­cha sło­wiań­skiej i Księ­gi Heno­cha hebraj­skiej. Pierw­sza z nich jest naj­bar­dziej popu­lar­na, a dwie pozo­sta­łe pocho­dzą z cza­sów znacz­nie od niej póź­niej­szych.


Księ­ga Heno­cha etiop­ska podzie­lo­na jest na pięć czę­ści, któ­re poprze­dza bar­dzo obszer­ny wstęp, pre­zen­tu­ją­cy cza­sy osta­tecz­ne. Pierw­sza z czę­ści zwa­na jest Księ­gą czu­wa­ją­cą – opo­wia­da o łącze­niu się ludów bożych z cór­ka­mi ludz­ki­mi (por. Rdz 6,1–4). Histo­ria ta jest jed­nak znacz­nie bar­dziej roz­bu­do­wa­na ani­że­li w Księ­dze Rodza­ju – według niej anio­ło­wie zwią­za­li się z kobie­ta­mi i w ten spo­sób powsta­li gigan­ci, któ­rzy są przy­czyn­kiem zła na zie­mi. Dru­ga część to Księ­ga przy­po­wie­ści. Poru­sza ona temat sądu nad ludem, zmar­twych­wsta­nia i przyj­ścia Mesja­sza. W trze­ciej czę­ści, zwa­nej Księ­gą astro­no­micz­ną, znaj­du­je­my prze­po­wied­nie kata­kli­zmów, któ­re znisz­czą świat, a któ­re to zosta­ły wyli­czo­ne na pod­sta­wie kalen­da­rza sło­necz­ne­go i ruchu gwiazd. Księ­ga snów, czy­li czwar­ta część Księ­gi Heno­cha, zawie­ra sen­ne wizje auto­ra na temat cza­sów osta­tecz­nych. Co cie­ka­we ludzie są tu przed­sta­wie­ni pod posta­cia­mi zwie­rząt – (zoo­mor­fi­za­cja). Ostat­nia, pią­ta część, to List Heno­cha, któ­ry zapo­wia­da nagro­dę dla spra­wie­dli­wych i karę dla grzesz­ni­ków.


Księ­ga Heno­cha zwa­na jest etiop­ską gdyż tyl­ko w tym prze­kła­dzie jest zacho­wa­na w cało­ści. Jej ana­li­za poka­zu­je, że poszcze­gól­ne czę­ści, czy nawet ich frag­men­ty, powsta­wa­ły na prze­ło­mie wie­ków i mia­ły róż­nych auto­rów. Naj­star­sza jest praw­do­po­dob­nie Księ­ga astro­no­micz­na – powsta­ła w cza­sach po nie­wo­li babi­loń­skiej. Naj­bliż­sza współ­cze­sno­ści jest Księ­ga przy­po­wie­ści – jej powsta­nie datu­je się na I wiek po Chry­stu­sie.


O popu­lar­no­ści Księ­gi Heno­cha może świad­czyć fakt, iż zna­la­zła ona swo­je odbi­cie w pismach biblij­nych. Frag­ment z Listu Judy 14–15 jest bez wąt­pie­nia cyta­tem z Księ­gi Heno­cha (por. Hen 1, 9). Rów­nież w mate­uszo­wej ewan­ge­lii znaj­du­je­my z niej cytat (przed­sta­wio­ny jed­nak w odmien­nym kon­tek­ście, por. Mt 22,13 i Hen 10, 4–6).


Sta­ro­żyt­ny Kościół etiop­ski uzna­wał Księ­gę Heno­cha za świę­tą. Nale­ży jed­nak zauwa­żyć, że przez wie­le lat nie ist­niał żaden ofi­cjal­ny kanon pism zali­cza­nych do świę­tych. Żydzi z róż­nych tere­nów posłu­gi­wa­li się roz­ma­ity­mi kano­na­mi i w cza­sach, gdy chrze­ści­jań­stwo sta­no­wi­ło jesz­cze jed­ność (do 451 r. – Chal­ce­don) żaden z sobo­rów nie stwo­rzył indek­su ksiąg, któ­re moż­na uwa­żać za świę­te. Po roz­ła­mie zatem, każ­de skrzy­dło chrze­ści­jań­stwa podej­mo­wa­ło wła­sne decy­zje w tej kwe­stii.


Księ­ga Heno­cha nie zali­cza się do Ksiąg któ­re moż­na uwa­żać za wia­ry­god­ne i spi­sa­ne pod natchnie­niem Ducha Świę­te­go. Jest dosko­na­łym przy­kła­dem lite­ra­tu­ry apo­ka­lip­tycz­nej, jak­że popu­lar­nej w cza­sach powsta­wa­nia Nowe­go testa­men­tu.


Jeśli cho­dzi o sto­su­nek Kościo­ła rzym­skie­go do zja­wisk para­nor­mal­nych, zwią­za­nych z cywi­li­za­cja­mi poza­ziem­ski­mi, odpo­wiedź moż­na zna­leźć w Kate­chi­zmie Kościo­ła Kato­lic­kie­go. Odpo­wiedź na podob­ne pyta­nie znaj­du­je się już jed­nak w ser­wi­sie EAI. Ser­decz­nie zapra­szam do lek­tu­ry.


Arka­diusz Klim­czak


Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.