Małżeństwo z rozwiedzionym
- 28 listopada, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Witam! Podjęłam decyzję o wyjściu za mąż za Anglika. Moj narzeczony był ochrzczony w Kościele katolickim niestety nie przyjął żadnych innych sakramentów. Problem polega na tym, że był już żonaty (ślub w Kościele anglikańskim). Po niedługim czasie jego żona odeszła z innym. Nawet w papierach rozwodowych jest umieszczona wzmianka na ten temat. Ja sama jestem katoliczką i to jak najbardziej praktykującą, więc dla mnie jedyną możliwość zawarcia małżeństwa to ślub kościelny w Polsce. […]
Witam! Podjęłam decyzję o wyjściu za mąż za Anglika. Moj narzeczony był ochrzczony w Kościele katolickim niestety nie przyjął żadnych innych sakramentów. Problem polega na tym, że był już żonaty (ślub w Kościele anglikańskim). Po niedługim czasie jego żona odeszła z innym. Nawet w papierach rozwodowych jest umieszczona wzmianka na ten temat. Ja sama jestem katoliczką i to jak najbardziej praktykującą, więc dla mnie jedyną możliwość zawarcia małżeństwa to ślub kościelny w Polsce. Czy to, że mój narzeczony był przed laty związany z kimś innym stanowi przeszkodę? Czy wciąż możemy się pobrać w Kościele? Czy jest możliwość przyjęcia przez niego także pozostałych sakramentów, mam na myśli komunię świętą i bierzmowanie?
Dotykamy tutaj dwóch spraw:
- sakramenty święte
- małżeństwo.
Z tego, co Pani pisze narzeczony przynależy do Kościoła katolickiego, bo był w tym Kościele ochrzczony. Chyba, żeby formalnym aktem z tego Kościoła wystąpił, o czym Pani nie pisze, więc założyłem, że nie miało to miejsca. To, że ktoś brał ślub w innej wspólnocie kościelnej nie oznacza jeszcze, że automatycznie zmienił przynależność konfesyjną. Przyjęcie bierzmowania i po raz pierwszy Komunii Świętej (a więc pozostałych sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego) wymaga z pewnością przygotowania, katechizacji. To jest jednak jak najbardziej możliwe i warto za tym „pochodzić”.
Sprawa małżeństwa jest bardziej skomplikowana. Bo choć mieliśmy tu do czynienia ze związkiem zawartym we wspólnocie anglikańskiej, to jednak małżeństwo jest najpierw związkiem kobiety i mężczyzny. To jest przed wszystkim i trzeba to także brać pod uwagę. Warto zauważyć, że instytucja małżeństwa jest starsza niż Kościół i sakrament małżeństwa. Trzeba więc wziąć pod uwagę jego poprzednie małżeństwo z tą kobietą, która go opuściła, nawet, jeśli to było zawarte we wspólnocie anglikańskiej i zobaczyć, czy aby nie było to tzw. „małżeństwo naturalne”. To by trzeba zbadać i zobaczyć tamten związek. Kościół, szanując instytucję małżeństwa jako taką, też to bierze pod uwagę. Proponuję, aby Pani przedstawiła całą sprawę w kurii biskupiej tam, gdzie Pani mieszka z prośbą o pomoc.
Powodzenia