Metodyści
- 23 listopada, 2005
- przeczytasz w 3 minuty
Czy w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym jest coś takiego jak obłóczyny? Czy kandydaci noszą już wcześniej togi czy dopiero po ordynacji? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w Polsce, który jest częścią Zjednoczonego Kościoła Metodystycznego (The United Methodist Church — UMC), nie używa terminu “obłóczyny” w odniesieniu do liturgicznej ceremonii nakładania szat duchownego przy pierwszych święceniach kapłańskich. Zasadniczo duchowni metodystyczni na co dzień noszą “zwykłe szaty świeckie”. Tzw. koloratkę, czyli koszulę […]
Czy w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym jest coś takiego jak obłóczyny? Czy kandydaci noszą już wcześniej togi czy dopiero po ordynacji? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w Polsce, który jest częścią Zjednoczonego Kościoła Metodystycznego (The United Methodist Church — UMC), nie używa terminu “obłóczyny” w odniesieniu do liturgicznej ceremonii nakładania szat duchownego przy pierwszych święceniach kapłańskich. Zasadniczo duchowni metodystyczni na co dzień noszą “zwykłe szaty świeckie”. Tzw. koloratkę, czyli koszulę z odwiniętym kołnierzykiem z białą wkładką zakładają wówczas, gdy występują przy okazji oficialnych uroczystości i spotkań, by w ten sposób wizualnie podkreślić przynależność do stanu duchownego. Prawo noszenia koszuli z koloradką przysługuje zasadniczo dla osób, które są w procesie do ordynacji, tzn. studentom teologii, którzy przeszli pierwszy stopień na drodze do ordynacji zwiazany z zakwalifikowaniem ich i przyjęciem przez Zgromadzenie Duchownych Kościoła na 1 rok próby.
Toga, jako liturgiczny strój duchownego metodystycznego zasadniczo przysługuje tym osobom, które są po ordynacji na diakona (w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym obowiazuje dwustopniowa ordynacja: najpierw na diakona — diakon może pod nieobecnośc starszego (prezbitera) przewodniczyć nabożeństwu, udzielać chrztów, sprawować pogrzeby, nie może natomiast sprawować Sakramenru Wieczerzy Pańskiej), później, tzn., co najmniej po 2 letniej próbie na prezbitera (starszego), zwanego kiedyś kaznodzieją wędrownym, ponieważ taka osoba podlegała procesowi przenosin (biskup, który stoi na czele Kościoła może zgodnie z procedurą kościelną każdego roku przenieść takiego duchownego do innej parafii wskazując mu tam jego miejsce kościelnej służby).
Według pragmatyki służbowej naszego Kościoła diakonowi i prezbiterowi przysługuje tytuł “ksiądz” i jako tacy mają oni prawo noszenia stroju przewidzianego dla duchownego. Strojem przewidzianym dla duchownego “na co dzień” jest właśnie koszula, tzw. koloratka, natomiast strojem liturgicznym jest toga, zazwyczaj czarna, chociaż coraz częściej stosowane są również za wzorcami idącymi z zachodu togi w różnych kolorach, na które nakłada się stułę (tu wzór i kolor bardzo często uzależniony jest od lokalnych tradycji).
Ze względów praktycznych i kościelnych dopuszcza się, by osoby (studenci teologii lub też osoby na tzw. próbie do ordynacji) uczestniczące w liturgii nabożeństwa ubierali sie również w togi. Zaleca się tu jednak, by były to togi bardzo proste bez jakichkolwiekm dodatkowych elementów, jak np. białe befki, czyli kołnierzyk w kształcie dwóch, lekko rozwartych wstażek długości około 10,15 cm wyłożónych pod szyją na togę.
Jeszcze raz chcę podkreślić, że nie ma formalnie takiego aktu jak obłóczyny. Aktem uprawniającym do noszenia stroju jest niewątpliwie ordynacja, czyli posługując sie językiem wyrosłym z kręgu Kościoła Rzymskokatolickiego, wyświęcenie na duchownego.
Pozdrawiam serdecznie ks. sup. Zbigniew Kamiński Redaktor “Pielgrzyma Polskiego”