Chasydzi w Leżajsku
- 28 marca, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Mineła 216. rocznica śmierci cadyka Elimelecha Weissbluma. Do jego grobu w Leżajsku przybyło kilka tysięcy chasydów z całego świata.Główne uroczystości rozpoczęły się w poniedziałek po zachodzie słońca i trwały do wtorkowego popołudnia. Na obchody specjalnymi samolotami przyleciało około 4 tys. chasydów, głównie z Izraela, USA, Kanady i państw europejskich. Z uwagi na wojnę w Iraku prawdopodobnie odwołane zostały 4 z 15 lotów — poinformował Stanisław Drozd, dyrektor Portu Lotniczego w podrzeszowskiej […]
Mineła 216. rocznica śmierci cadyka Elimelecha Weissbluma. Do jego grobu w Leżajsku przybyło kilka tysięcy chasydów z całego świata.Główne uroczystości rozpoczęły się w poniedziałek po zachodzie słońca i trwały do wtorkowego popołudnia. Na obchody specjalnymi samolotami przyleciało około 4 tys. chasydów, głównie z Izraela, USA, Kanady i państw europejskich.
Z uwagi na wojnę w Iraku prawdopodobnie odwołane zostały 4 z 15 lotów — poinformował Stanisław Drozd, dyrektor Portu Lotniczego w podrzeszowskiej Jasionce.
Żydzi wierzą, że dusza Elimelecha w rocznicę jego śmierci obecna jest przy grobie, dlatego też właśnie wtedy modlą się, śpiewają psalmy, palą świece. Składają też życzenia na karteczkach zwanych kwitełe, prosząc o uzdrowienia, dobrego współmałżonka czy szczęście w interesach i wierząc, że cadyk zabierze zapisane prośby do Boga.W tym roku rocznica śmierci cadyka obchodzona jest już po raz drugi, poprzednio chasydzi odwiedzili jego grób w końcu lutego. Wynika to z faktu, że Żydzi posługują się kalendarzem opartym na fazach księżyca, a rok obecny jest rokiem przestępnym i ma 13 miesięcy.
Elimelech Weissblum był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu, mistycznego nurtu w judaizmie, który narodził się w latach trzydziestych XVIII wieku na Ukrainie i wschodzie Polski.