Chcą wielkiego państwa islamskiego
- 15 sierpnia, 2007
- przeczytasz w 1 minutę
Około 100 tysięcy osób zjawiło się w Dżakarcie (Indonezja) na Międzynarodowej Konferencji Kalifatu, zwołanej przez islamską organizację Hizb ut Tahrir (HuT), czyli Partię Wyzwolenia, aby domagać się ustanowienia wielkiego państwa muzułmańskiego. Dwóch z zaproszonych liderów tego ruchu nie zostało wpuszczonych do Indonezji. Odesłano ich z lotniska w Dżakarcie. Partia Wyzwolenia zorganizowała konferencję, ponieważ pragnie zdobyć tam jak najwięcej zwolenników. W czasach rządów generała Suharto (1965–1998) […]
Około 100 tysięcy osób zjawiło się w Dżakarcie (Indonezja) na Międzynarodowej Konferencji Kalifatu, zwołanej przez islamską organizację Hizb ut Tahrir (HuT), czyli Partię Wyzwolenia, aby domagać się ustanowienia wielkiego państwa muzułmańskiego.
Dwóch z zaproszonych liderów tego ruchu nie zostało wpuszczonych do Indonezji. Odesłano ich z lotniska w Dżakarcie.
Partia Wyzwolenia zorganizowała konferencję, ponieważ pragnie zdobyć tam jak najwięcej zwolenników. W czasach rządów generała Suharto (1965–1998) była zakazana.
Dla członków HuT walka o utworzenie kalifatu, w którym będzie obowiązywać prawo islamskie (szariat), jest obowiązkiem każdego muzułmanina. Chociaż cel ten pragnie osiągnąć na drodze pokojowej, to jednak nie potępia zamachów terrorystycznych w imię dżihadu, a w wielu krajach jest ona zakazana — np. w Szwecji i w Niemczech w Europie, czy na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Tymczasem jedna z jej najważniejszych siedzib znajduje się w… Londynie.