Katolicy wspierają buddystów
- 18 czerwca, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Gdy władze Wilna wyrzuciły wszystkich wiernych niewielkiej wspólnoty buddystów-zen z ich świątyni, a jej budynek sprzedały za 240 tysięcy dolarów bliżej nieznanemu inwestorowi – w obronie praw buddystów wystąpił Kościół rzymskokatolicki na Litwie. To nieczęsto spotykany przykład prawdziwej współpracy międzyreligijnej. Litewscy buddyści zen wynajęli od miasta niewielką, zniszczoną willę na początku lat 90-tych. Przez ponad 10 lat remontowali ją, wykładając na nią własne pieniądze. Gdy zaś dom […]
Gdy władze Wilna wyrzuciły wszystkich wiernych niewielkiej wspólnoty buddystów-zen z ich świątyni, a jej budynek sprzedały za 240 tysięcy dolarów bliżej nieznanemu inwestorowi – w obronie praw buddystów wystąpił Kościół rzymskokatolicki na Litwie. To nieczęsto spotykany przykład prawdziwej współpracy międzyreligijnej.
Litewscy buddyści zen wynajęli od miasta niewielką, zniszczoną willę na początku lat 90-tych. Przez ponad 10 lat remontowali ją, wykładając na nią własne pieniądze. Gdy zaś dom została całkowicie odrestaurowany władze zdecydowały się na odebranie go i sprzedaż.
O problemach niewielkiej wspólnoty buddyjskiej prawdopodobnie nikt na Litwie by się nie dowiedział, gdyby nie fakt, że za ich prawami ujęli się biskupi katoliccy. Podczas konferencji Episkopatu abp Sigitas Tamkevičius SJ uznał, że odebranie buddystom świątyni jest poważnym naruszeniem praw mniejszościowej wspólnoty religijnej. – To już nie pierwszy raz, gdy władze litewskie wykazują brak szacunku dla uczuć osób wierzących – podkreślił arcybiskup.
Niestety to poparcie katolików nie zmieniło sytuacji. Lider buddystów zen ze smutkiem podsumował całą tę sytuację: Obecnie bogaci wykupują świątynie buddyjskie, a jutro kupią katedrę katolicką. Wtedy to my poprzemy katolików. W kraju, gdzie religią państwową stał się rynek trudno jest bronić wartości duchowych.