Klątwa na terrorystów

Fiqh – praw­na Rada Ame­ry­ki Pół­noc­nej, sku­pia­ją­ca naj­waż­niej­szych wykła­dow­ców pra­wa reli­gij­ne­go isla­mu w USA, ma dzi­siaj ogło­sić for­mal­ną fatwę na akty ter­ro­ry­stycz­ne, zabra­nia­ją­cą muzuł­ma­nom współ­dzia­ła­nia czy jakie­go­kol­wiek anga­żo­wa­nia się w przy­go­to­wa­nie aktów ter­ro­ry­stycz­nych. Taką infor­ma­cję podał Ibra­him Hooper, rzecz­nik pra­so­wy Rady sto­sun­ków Islam­sko-Ame­ry­kań­skich.

Według Hoope­ra nowe zarzą­dze­nie nie zawie­ra nicze­go nowe­go; jest raczej kolej­nym spo­so­bem na pod­kre­śle­nie, że ame­ry­kań­ska spo­łecz­ność islam­ska odrzu­ca ter­ro­ryzm i reli­gij­ny ektre­mizm. Jed­nak­że Louay Safi z Islam­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Ame­ry­ki Pół­noc­nej zwra­ca uwa­gę, że mię­dzy klą­twą a wcze­śniej­szy­mi oświad­cze­nia­mi spo­łecz­no­ści muzuł­mań­skiej­za­cho­dzi istot­na róż­ni­ca. Fatwa nie ma cha­rak­te­ru poli­tycz­ne­go; jest ona praw­nym orze­cze­niem wyda­nym przez naj­wyż­szą wła­dzę reli­gij­ną muzuł­ma­nów w USA. Takie orze­cze­nie do tej pory nie było tam wyda­ne.

Ame­ry­kań­ska fatwa – gdy zosta­nie wyda­na – podą­ży śla­dem klą­twy wyda­nej w Wiel­kiej Bry­ta­nii po zama­chach z 7 lip­ca, oraz regu­la­cji Hisz­pań­skiej Rady Islam­skiej, ogło­szo­nej 11 mar­ca br. – w pierw­szą rocz­ni­cę zama­chów w Madry­cie. Ta ostat­nia fatwa – w prze­ci­wień­stwie do bry­tyj­skiej – wymie­nia z imie­nia Osa­mę bin-Lade­na.