Klątwa nad meczetem w Tajlandii
- 4 maja, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
W ostatnią środę w strzelaninie pomiędzy żołnierzami i muzułmańskimi rebeliantami z południa Tajlandii zginęło 107 osób. 34 muzułmanów zginęło broniąc się w meczecie, który od dawna jest znany jako “przeklęty”, w związku z rzuconą na niego kiedyś klątwą. Wymiana ognia w meczecie Krue Sae, 5 km od centrum miasta Pattani, trwała przez trzy godziny. Ofiary walk zostały zebrane do plastykowych worków, a z liczącego cztery wieki meczetu wyniesiono nasiąknięte krwią […]
W ostatnią środę w strzelaninie pomiędzy żołnierzami i muzułmańskimi rebeliantami z południa Tajlandii zginęło 107 osób. 34 muzułmanów zginęło broniąc się w meczecie, który od dawna jest znany jako “przeklęty”, w związku z rzuconą na niego kiedyś klątwą.
Wymiana ognia w meczecie Krue Sae, 5 km od centrum miasta Pattani, trwała przez trzy godziny. Ofiary walk zostały zebrane do plastykowych worków, a z liczącego cztery wieki meczetu wyniesiono nasiąknięte krwią dywany. Resztki gazu łzawiącego skutecznie utrudniały przez kilka godzin przeszukanie meczetu i wyniesienie ofiar.
Jeden ze strażników meczetu powiedział reporterom, że został zawiadomiony przez grupę młodych muzułmanów z sąsiedniej Prowincji Yala, aby wieczorem we wtorek nie stawił się do pracy. “Powiedzieli mi, że o poranku coś się wydarzy”, powiedział strażnik.
Przed świtem grupka muzułmanów wszczęła udawaną bijatykę przed znajdującym się przy meczecie policyjnym posterunku. Jeden z mężczyzn zbliżył się do policjanta w stróżówce i ugodził go w twarz nożem, następnie sam padł od strzału innego policjanta. Po zabiciu policjanta muzułmańscy bojówkarze zachęcali do walki przez megafony zbierający się tłum, w wyniku czego rozgorzały wielogodzinne zamieszki.
Muzułmanie wierzą, że od wieków meczet jest objęty klątwą. Według legendy, w 1608 r. chiński architekt udał się do królestwa Pattani, tam nawrócił się na Islam i przysiągł, że już nigdy więcej nie powróci w rodzinne strony. Jego młodsza siostra starała się go przekonać, aby powrócił do domu i zadbał o chorą matkę, ale on odmówił prośbie siostry, gdyż został właśnie mianowany budowniczym meczetu. Siostra popełniła samobójstwo, ale przed śmiercią przeklęła meczet mówiąc, że on nigdy nie będzie ukończony.
Do dzisiaj meczet posiada tylko prowizoryczny dach, ponieważ, gdy w XVII w. robotnicy starali się ukończyć meczet, trzy razy w dach uderzył piorun.