Nie oryginał, lecz kazańska kopia

Prze­cho­wy­wa­na w Waty­ka­nie iko­na Mat­ki Bożej Kazań­skiej nie jest auten­tycz­na — do takie­go wnio­sku doszła spe­cjal­nie powo­ła­na komi­sja Mini­ster­stwa Kul­tu­ry Rosji, któ­ra nie­daw­no prze­pro­wa­dzi­ła eks­per­ty­zę iko­ny.

Człon­ko­wie komi­sji poin­for­mo­wa­li dziś agen­cję Inter­faks, że obraz prze­cho­wy­wa­ny w Waty­ka­nie nie jest ory­gi­na­łem pocho­dzą­cym z 1579 roku, ale kopią wyko­na­ną w poło­wie XVIII wie­ku. To oświad­cze­nie nie było zasko­cze­niem dla Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej. — Jesz­cze przed eks­per­ty­zą mie­li­śmy poważ­ne wąt­pli­wo­ści odno­śnie do tego, czy może to być auten­tycz­na iko­na, któ­rą skra­dzio­no w 1904 roku — wyja­śnia o. Wsie­wo­łod Cza­plin.

- Co wię­cej — pod­kre­ślił pra­wo­sław­ny duchow­ny — nie jest jasne, czy iko­na prze­cho­wy­wa­na w Waty­ka­nie ma jaki­kol­wiek zwią­zek z Kaza­niem. Prze­cież wia­do­mo, że iko­ny Mat­ki Bożej Kazań­skiej są w nie­mal całej Rosji. I ta rów­nież mogła być napi­sa­na w dowol­nym miej­scu — dodał.