Nowoczesna ortodoksja

Rabin Yuval Sher­lo jest per­so­ni­fi­ka­cją izra­el­skie­go ruchu nowo­cze­snej orto­dok­sji, któ­ry zdo­by­wa wśród mło­dzie­ży coraz więk­szą popu­lar­ność i pró­bu­je wypro­wa­dzić orto­dok­syj­ny juda­izm z reli­gij­ne­go get­ta.

Przez ostat­nie trzy dzie­się­cio­le­cia ruch naro­do­wo-reli­gij­ny był jed­ną z naj­bar­dziej dyna­micz­nych wspól­not żydow­skich w spo­łe­czeń­stwie Izra­ela. Moż­na się było spie­rać o oce­nę jego roli, ale nikt nie miał wąt­pli­wo­ści, że ruch ten jest istot­ny. Obec­nie jed­nak cały ruch znaj­du­je się na roz­dro­żu i musi na nowo zde­fi­nio­wać, co chciał­by osią­gnąć.

Obec­nie naj­ory­gi­nal­niej­szym i naj­bar­dziej wpły­wo­wym lide­rem tego ruchu jest 46-let­ni rabin Sher­lo. W cią­gu ostat­nich kil­ku lat stał się on ducho­wym lide­rem dla tysię­cy mło­dych, zacho­wu­ją­cych orto­dok­sję męż­czyzn i kobiet. Wie­lu z nich nig­gy go nie spo­tka­ło, a kon­tak­tu­je się z nim tyl­ko za pomo­cą inter­ne­tu, powie­rza­jąc mu naj­in­tym­niej­sze tajem­ni­ce albo wysłu­chu­je go w mediach.

To wła­śnie media bowiem oraz inter­net są głów­nym miej­scem pra­cy dyna­micz­ne­go rabi­na. Sher­lo jest prze­ko­na­ny, że rabi­ni zamiast sie­dzieć w zaku­rzo­nych poko­jach powin­ni zacząć odważ­nie wcho­dzić świat mediów i ryn­ku. Powin­ni zdo­być media, aka­de­mi­ki, inter­net a nawet zaan­ga­żo­wać się w show biz­nes.

Wbrew pozo­rom nie ozna­cza to, że rabin Sher­lo ma cokol­wiek wspól­ne­go z lewi­cą czy ruchem Żydów refor­mo­wa­nych. Prze­ciw­nie jest zde­cy­do­wa­nie prze­ciw­ny odstą­pie­niu jakiej­kol­wiek czę­ści Zie­mi Izra­ela, on sam spę­dził 12 lat na Wzgó­rzach Golan, a jego hala­chicz­ne odpo­wie­dzi są nie­zwy­kle restryk­cyj­ne.

Popu­lar­ność rabi­na się­ga roku 1995, kie­dy zało­żył on Zevu­lun Ham­mer Hes­der Yeshi­va w Petah Tikva oraz współ­two­rzył rabi­nac­ki ruch Tzo­rah. Celem obu tych insty­tu­cji było odna­le­zie­nie dróg do zse­ku­la­ry­zo­wa­nych Izra­el­czy­ków.

Jed­ną z naj­bar­dziej widocz­nych nowo­ści w dzia­ła­niu rabi­na Sher­lo jest to, że spo­ty­ka się on z mło­dy­mi Żyda­mi chcą­cy­mi zawrzeć zwią­zek mał­żeń­ski wie­lo­krot­nie. Pro­wa­dzi dla nich swo­iste kur­sy przed­mał­żeń­skie i wyja­śnia im skom­pli­ko­wa­ne zasa­dy zacho­wy­wa­nia mał­żeń­skiej czy­sto­ści.

Wie­le cza­su spę­dza też na odpo­wia­da­niu na pyta­nia doty­czą­ce hala­chy, napły­wa­ją­ce do nie­go pocz­tą elek­tro­nicz­ną. Ina­czej niż dla wie­lu jego orto­dok­syj­nych kole­gów dla Sher­lo nie ist­nie­ją tema­ty tabu. Z rów­ną chę­cią odno­si się do zagad­nie­nia homo­sek­su­ali­zmu jak do współ­ży­cia przed ślu­bem. — W dia­lo­gu ze świa­tem świec­kich nie powin­ni­śmy stwa­rzać sztucz­nych barier — pod­kre­śla.

Taka posta­wa nie przy­czy­nia się jed­nak do popu­lar­no­ści. Rabin Avra­ham Sha­pi­ro, jeden z naj­waż­niej­szych nauczy­cie­li w świe­cie reli­gij­no-naro­do­wym wie­lo­krot­nie oskar­żał rabi­na Sher­lo o zdra­dę Tory. W pod­le­ga­ją­cych mu zaś jeszi­wach zabro­nio­no korzy­sta­nia z ksią­żek nowo­cze­sne­go orto­dok­sy.

Rabin Sher­lo spe­cjal­nie się tym nie przej­mu­je. Jego zda­niem zamiast poszu­ki­wać wro­gów we wła­snych sze­re­gach — trze­ba się sku­pić na nawra­ca­niu zse­ku­la­ry­zo­wa­nych Żydów, któ­rych jest w Izra­elu bar­dzo wie­lu. I trud­no się z nim nie zgo­dzić!

Link — More­shet