Ściana Płaczu się zawali?
- 20 kwietnia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Część Ściany Płaczu w Jerozolimie, miejsca świętego dla Żydów, zaczęła się kruszyć i wymaga gruntownej renowacji, aby zapewnić bezpieczeństwo setkom osób, które każdego dnia tam się modlą. Ciekawostką może być fakt, że ta część muru, która pochodzi sprzed dwóch tysięcy lat, z czasów Drugiej Świątyni, jest w dobrym stanie, a grozi zawaleniem część dobudowana przed około stu laty, w czasach zarządzaniem Jerozolimą przez Brytyjczyków. Każdego […]
Część Ściany Płaczu w Jerozolimie, miejsca świętego dla Żydów, zaczęła się kruszyć i wymaga gruntownej renowacji, aby zapewnić bezpieczeństwo setkom osób, które każdego dnia tam się modlą. Ciekawostką może być fakt, że ta część muru, która pochodzi sprzed dwóch tysięcy lat, z czasów Drugiej Świątyni, jest w dobrym stanie, a grozi zawaleniem część dobudowana przed około stu laty, w czasach zarządzaniem Jerozolimą przez Brytyjczyków.
Każdego roku do Ściany Płaczu przybywa około 6 milionów osób. Jest ona pozostałością Drugiej Świątyni zniszczonej przez Rzymian. W roku 37 przed Chrystusem król Herod postanowił rozbudować religijny kompleks Drugiej Świątyni, każąc wybudować wokół niej cztery mury.
Jak powiedział rabin Ściany Płaczu, Shmuel Rabinovitch, prace remontowe przy murze powinny zacząć się już wkrótce, zaraz po zakończeniu trwającej właśnie Paschy. Podczas prac, którymi będą kierować odpowiedzialne za zabytki starożytne organy władz Izraela, dostęp do muru będzie otwarty, chociaż oczywiście będzie kontrolowany, z zachowaniem środków bezpieczeństwa. Według dyrektora depertamentu odpowiedzialnego za konserwację zabytków, Raanana Kisleva, grupa archeologów przeprowadza regularnie badania Ściany, które pomogą teraz określić zakres potrzebnych prac restauracyjnych.