Narkotykowy “Kościół”

Połu­dnio­wo­ame­ry­ka­ńa­skim han­dla­rzom nar­ko­ty­ków trud­no odmó­wić pomy­sło­wo­ści. Tym razem zatrzy­ma­no kil­ku z nich po tym jak zare­je­stro­wa­li “Kościół”, aby przy­kryć swo­ją dzia­łal­ność. Poli­cja aresz­to­wa­ła w miej­sco­wo­ści Cipol­let­ti Chi­lij­czy­ka, Danie­la Tru­jil­lo, któ­ry jako “pastor Kościo­ła Boże­go” trud­nił się nar­ko­ty­ko­wym pro­ce­de­rem. Przy “duchow­nym” zna­le­zio­no 150 kilo­gra­mów koka­iny.

Nar­ko­ty­ki przy­wie­zio­no do Argen­ty­ny przy­wie­zio­no “z podró­ży modli­tew­nej do Boli­wii”. Wraz z Tru­jil­lo poli­cja aresz­to­wa­ła rów­nież bra­ta “pasto­ra” i pew­ne­go Kolum­bij­czy­ka, inne­go człon­ka “Kościo­ła”. Czwar­te­go człon­ka gru­py prze­stęp­czej, Kolum­bij­czy­ka Rau­la San­che­sa Zaba­lę, o pseu­do­ni­mie “Che­mik”, poli­cja zatrzy­ma­ła na lot­ni­sku Eze­iza (Buenos Aires), kie­dy przy­go­to­wy­wał się do prze­wie­zie­nia czę­ści nar­ko­ty­ków do Holan­dii.

Tym­cza­sem chi­lij­ska poli­cja zatrzy­ma­ła czte­rech innych człon­ków tej gru­py prze­stęp­czej, a boli­wij­ska jesz­cze dwóch. Naj­cie­ka­sze w tym wszyst­kim jest to, że mię­dzy­na­ro­do­wą gru­pą han­dla­rzy kie­ro­wał męż­czy­zna o ksy­wie “Rumun”, któ­ry przez cały czas prze­by­wał w wię­zie­niu fede­ral­nym w Chi­le.