Nowa sensacja z “Ostatnią Wieczerzą” Leonarda Vinci
- 29 lipca, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
W jeden niepełny dzień, czwartek 26 lipca z rana, aż 15 milionów internautów odwiedziło strony z nową teorią dotyczącą obrazu Leonardo da Vinci “Ostatnia Wieczerza”. Są to strony leonardodavinci.tv, codicedavinci.tv, cenacolo.biz i leonardo2007.com. Ogromne zainteresowanie internautów spowodowało problemy z serwerami! Renesansowe arcydzieło już od pewnego czasu znajduje się w centrum światowego zainteresowania po publikacji kontrowersyjnej książki Dana Browna „Kod Da Vinci”. Teraz Slavisa Pesci, — włoski informatyk, […]
W jeden niepełny dzień, czwartek 26 lipca z rana, aż 15 milionów internautów odwiedziło strony z nową teorią dotyczącą obrazu Leonardo da Vinci “Ostatnia Wieczerza”. Są to strony leonardodavinci.tv, codicedavinci.tv, cenacolo.biz i leonardo2007.com. Ogromne zainteresowanie internautów spowodowało problemy z serwerami!
Renesansowe arcydzieło już od pewnego czasu znajduje się w centrum światowego zainteresowania po publikacji kontrowersyjnej książki Dana Browna „Kod Da Vinci”. Teraz Slavisa Pesci, — włoski informatyk, wcale nie historyk sztuki — oświadcza, że nakładając na obraz „Ostatnia Wieczerza” jego odbicie w lustrze — otrzymuje się m.in. postać, która wygląda na rycerza z Zakonu Templariuszy, a także postać trzymającą w ramionach dziecko.
Po nałożeniu na siebie obrazu odbitego na obraz rzeczywisty, po lewej stronie Jezusa ma się pojawić postać trzymająca w ramionach dziecko. Pesci powstrzymał się od sugestii, że to dziecko Jezusa, jak to utrzymuje Brown. Judasz, który na obrazie znajduje się po prawej stronie Chrystusa, po nałożeniu jego odbicia pojawia się w pustej przestrzeni po jego lewej stronie (co mało dziwi w przypadku lustrzanego odbicia).
Pesci sugeruje również, że po nałożeniu odbicia obrazu przed Jezusem pojawia się kielich, ukazując tym samym chwilę, kiedy On podczas ostatniej wieczerzy błogosławił chleb i wino. Oryginalny obraz ukazuje natomiast Jezusa Chrystusa w chwili, kiedy on przepowiada, że jeden z obecnych z Nim apostołów go zdradzi. Tam przynajmniej uważano przez wieki. Pesci twierdzi ponadto, że dokonał tego odkrycia przypadkiem, i utrzymuje, że tym razem chodzi o fakt i wcale nie o tanie spekulacje.
Pesci jest zapewne specem od obróbki obrazów – obracania, odwracania, wyciągania właściwej palety kolorystycznej, odpowiedniej jasności, itp. Udało mu się udowodnić, że obraz ma lustrzane oblicze, co też jest coś warte, choć te odbicia wcale nie są identyczne! Informatyk nie zna zapewne dzieł wybitnego Argentyńczyka, dyrektora Biblioteki Narodowej i pisarza (który otarł się o Nobla), Jorge Luis Borgesa, który pisał, że „lustra wiernie podwajały pozory”.