Prześladowanie
- 28 stycznia, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
„Uśmiechnij się! Twoja matka wybrała życie” – głosi ulotka chrześcijańskiej organizacji studenckiej. Jak zareaguje liberalna administracja uczelni? Uzna to za szerzenie nienawiści. Jak mają odnaleźć się chrześcijanie oskarżani o przesadę i manicheizm, a niekiedy o agresję, gdy zwracają uwagę na nadużycia dokonywane przez zwolenników „tolerancji”?Można napisać książkę „Prześladowanie” i udowodnić czarno na białym, że wmawiana im manichejska histeria to rzetelny język opisu rzeczywistości. Tak postąpił David Limbaugh — prawnik, znany felietonista, […]
„Uśmiechnij się! Twoja matka wybrała życie” – głosi ulotka chrześcijańskiej organizacji studenckiej. Jak zareaguje liberalna administracja uczelni? Uzna to za szerzenie nienawiści. Jak mają odnaleźć się chrześcijanie oskarżani o przesadę i manicheizm, a niekiedy o agresję, gdy zwracają uwagę na nadużycia dokonywane przez zwolenników „tolerancji”?
Można napisać książkę „Prześladowanie” i udowodnić czarno na białym, że wmawiana im manichejska histeria to rzetelny język opisu rzeczywistości. Tak postąpił David Limbaugh — prawnik, znany felietonista, komentator polityczny, a także autor książki “Absolute power” („Władza absolutna”), która znalazła się na liście bestsellerów “New York Times′a”. Przejechał Stany Zjednoczone wzdłuż i wszerz, by z dokładnością dokumentalisty zebrać liczne świadectwa nietolerancji wobec chrześcijan. „Dziś jedynym „akceptowalnym” uprzedzeniem stała się niechęć do chrześcijaństwa – religii będącej korzeniem i zwornikiem tradycji narodowych. – konkluduje autor „Prześladowania”, którego podtytuł jest bardzo wymowny: „Jak liberałowie prowadzą wojnę z chrześcijaństwem”.
„Media najwyraźniej wolą ukazywać chrześcijan, jako osoby, które są skłonne do agresji i nie kierują się zdrowym rozsądkiem”. – pisze Limbaugh. Czy można oczekiwać, że niewierzący dziennikarze, określający się jako liberałowie – humaniści, pokażą chrześcijan w lepszym, prawdziwym świetle? Limbaugh jest zdania, że można tego oczekiwać, bo to nie kwestia wiary, ale uczciwości.
Lecz nie tylko dziennikarze obsadzają się w roli demagogicznych egzekutorów nowego ładu. W amerykańskim prawie strategiczną rolę pełnią sędziowie. Wypracowany przez nich system precedensów tworzy prawo. Od światopoglądu sędziego zależy wyrok w sprawie krzyża w miejscu publicznym, programu nauczania w szkole czy wreszcie aborcji.
„To, że nasz Sąd Najwyższy odmawia rządowi prawa do oparcia norm prawnych – a w istocie całego ich systemu – na moralności, jest rzeczą szokującą i w najwyższym stopniu niepokojącą. Podstawą całego naszego systemu prawnego [amerykańskiego] są nasze przekonania religijne” – pisze autor.
Dwa tysiące lat temu chrześcijan, którzy wnieśli do cywilizacji grecko-rzymskiej nową etykę, opartą na wzajemnej miłości i poszanowaniu godności człowieka, obwoływano wrogami rodzaju ludzkiego. Być może jest to jakiś znak czasów, gdy zarzuty te powtarzają się po tak długim czasie.
Jeżeli nie zaczniemy działać w sposób zorganizowany – przekonuje Limbaugh – nasze swobody zaczną zanikać szybciej niż to się już dzieje teraz.