Rozwód i komunia św.
- 25 stycznia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Jestem w związku małżeńskim z mężczyzną rozwiedzionym,nie braliśmy więcślubu kościelnego. Niestety od dłuższego czasu nie układa się nam, rozwodzimy się, moje pytanie brzmi — czy po rowodzie nadal nie będę mogła przystępować do Komuniina Mszy świętej? Czy po rozwodzie i spowiedzi będę już mogła w pełni uczestniczyć we Mszy św?Hania Zgodnie z kan. 915 KPK/83, do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób […]
Jestem w związku małżeńskim z mężczyzną rozwiedzionym,nie braliśmy więcślubu kościelnego. Niestety od dłuższego czasu nie układa się nam, rozwodzimy się, moje pytanie brzmi — czy po rowodzie nadal nie będę mogła przystępować do Komuniina Mszy świętej? Czy po rozwodzie i spowiedzi będę już mogła w pełni uczestniczyć we Mszy św?Hania
Zgodnie z kan. 915 KPK/83, do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim.
Opisaną przez Panią sytuację (związek cywilny z rozwiedzionym mężczyzną), zgodnie z opinią Komisji pracującej nad kan. 915, należy oceniać jako trwanie z uporem w jawnym grzechu ciężkim. W podobnym duchu wypowiedział się Ojciec Święty w adhortacji Familiaris consortio (FC), gdzie w nr 84 stwierdzono, że “Kościół na nowo potwierdza swoją praktykę, opartą na Piśmie św., niedopuszczania do Komunii eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczeni do Komunii św. Od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia”. Tak więc “nie można dopuszczać do komunii świętej katolików złączonych tylko ślubem cywilnym” (FC nr 82).
W moim przekonaniu po uzyskaniu wyroku rozwodowego, będzie mogła Pani w pełni uczestniczyć we Mszy św. Pomimo, że rozwód jest przeciwny nierozerwalności małżeństwa, godząc w jego istotę, w Pani przypadku stanowi on wyjście z sytuacji opisanej powyżej jako trwanie z uporem w jawnym grzechu ciężkim.
Pragnę z całą mocą podkreślić, że nie oznacza to akceptacji rozwodu samego w sobie. Warto tu jednak przytoczyć słowa Katechizmu Kościoła Katolickiego, który w nr 2383 stanowi, że jeśli rozwód cywilny pozostaje jedynym możliwym sposobem zabezpieczenia pewnych słusznych praw, opieki nad dziećmi czy obrony majątku, może być tolerowany, nie stanowiąc przewinienia moralnego.
W szczegółach zainteresowanych odsyłam do:
E. Szczot, Prawo wiernego do Eucharystii, Lublin 2000.M. Pastuszko, Najświętsza Eucharystia według Kodeksu Prawa Kanonicznego Jana Pawła II, Kiecle 1997.H. Stawniak, Trwałość i nierozerwalność małżeństwa a oczekiwane postawy od osób występujących w sprawach rozwodowych, Ius Matrimoniale 2004, t. 9, s. 25 — 46.
Marcin Krzemińskimgr lic. prawa kanonicznegoAdwokat przy Sądzie Biskupim Diecezji Sandomierskiejw sprawach o stwierdzenie nieważności małżeństwawww.kanonista.com