Ekumenizm w Polsce i na świecie

Ślub kościelny po rozwodzie cywilnym


Z poprzed­nie­go związ­ku, któ­ry trwał 10 lat mam cór­kę, z poprzed­nim part­ne­rem mie­li­śmy tyl­ko ślub cywil­ny i obec­nie jestem po roz­wo­dzie. Jakiś czas temu pozna­łam męż­czy­znę któ­re­go bar­dzo kocham i z któ­rym chcę wziąć Ślub Kościel­ny, czy będę mia­ła jakieś “pro­ble­my” w związ­ku z moją “prze­szło­ścią”?


Z poprzed­nie­go związ­ku, któ­ry trwał 10 lat mam cór­kę, z poprzed­nim part­ne­rem mie­li­śmy tyl­ko ślub cywil­ny i obec­nie jestem po roz­wo­dzie. Jakiś czas temu pozna­łam męż­czy­znę któ­re­go bar­dzo kocham i z któ­rym chcę wziąć Ślub Kościel­ny, czy będę mia­ła jakieś “pro­ble­my” w związ­ku z moją “prze­szło­ścią”?

Pra­wo­daw­ca kościel­ny nakła­da na kato­li­ków Kościo­ła łaciń­skie­go obo­wią­zek zawie­ra­nia mał­żeń­stwa w okre­ślo­ny spo­sób: poprzez zło­że­nie przy­się­gi mał­żeń­skiej wobec asy­stu­ją­ce­go pro­bosz­cza, któ­ry ją w imie­niu kościel­nej wspól­no­ty przyj­mu­je. Pra­wo okre­śla to jako “for­mę kano­nicz­ną” zawar­cia mał­żeń­stwa i wyma­ga jej do uzna­nia waż­no­ści i sakra­men­tal­no­ści związ­ku. Ponie­waż wymóg ten jest pocho­dze­nia kościel­ne­go, dla­te­go w szcze­gól­nie uza­sad­nio­nych sytu­acjach moż­na uzy­skać od bisku­pa dys­pen­sę, czy­li zwol­nie­nie z obo­wiąz­ku zacho­wa­nia for­my kano­ni­czej i zawrzeć waż­ne i sakra­men­tal­ne mał­żeń­stwo w wybra­nej for­mie reli­gij­nej bądź świec­kiej.

Zwią­zek cywil­ny, zawar­ty bez otrzy­ma­nia dys­pen­sy kom­pe­tent­nej wła­dzy kościel­nej — a taką sytu­ację moż­na domnie­my­wać z tre­ści Pani zapy­ta­nia — nie sta­no­wi więc prze­szko­dy w zawar­ciu mał­żeń­stwa. Z wie­lu jed­nak racji, mał­żeń­stwo takie­go nie wol­no zawie­rać bez uzy­ska­nia zgo­dy bisku­pa. Kan. 1071 Kodek­su pra­wa kano­nicz­ne­go w § 1 stwier­dza:

Poza wypad­kiem koniecz­no­ści, nie moż­na bez zezwo­le­nia ordy­na­riu­sza miej­sca asy­sto­wać przy:1° mał­żeń­stwie tułaczy2° mał­żeń­stwie, któ­re nie może być uzna­ne lub zawar­te według pra­wa państwowego;3° mał­żeń­stwie oso­by, któ­rą wią­żą natu­ral­ne obo­wiąz­ki wobec innej stro­ny lub wobec dzie­ci, wyni­ka­ją­ce z poprzed­nie­go związ­ku;

O zgo­dę taką wystę­pu­je pro­boszcz para­fii, któ­ry jest kom­pe­tent­ny do asy­sto­wa­nia przy zawie­ra­niu związ­ku. Winien jed­nak przed­sta­wić spra­wę bisku­po­wi.

Racje takiej nor­ma­ty­wy są wie­lo­ra­kie. Choć zwią­zek cywil­ny, w przy­pad­ku gdy przy­naj­mniej jed­na stro­na jest kato­lic­ka, nie sta­no­wi waż­nie zawar­te­go mał­żeń­stwa, nie pozo­sta­je jed­nak bez żad­ne­go zna­cze­nia. Rodzi zobo­wią­za­nia moral­ne, tak wobec part­ne­ra jak i wobec dzie­ci, któ­re wyni­ka­ją zarów­no z pra­wa natu­ral­ne­go jak i cywil­ne­go. Te natu­ral­ne zobo­wią­za­nia win­ny być w spo­sób spra­wie­dli­wy i słusz­ny ure­gu­lo­wa­ne, na ile jest to tyl­ko moż­li­we. Dru­ga stro­na musi być o tych zobo­wią­za­niach poin­for­mo­wa­na przed zawar­ciem związ­ku i win­no to być odno­to­wa­ne w pro­to­ko­le bada­nia przed­ślub­ne­go. Świa­do­me zata­je­nie ist­nie­nia takich zobo­wia­zań, doko­na­ne celu uzy­ska­nia zgo­dy na mał­żeń­stwo dru­giej stro­ny, powo­du­je nie­waż­ne zawar­cie związ­ku.

Nale­ży też pamię­tać, iż zawie­ra­jąc mał­żeń­stwo żad­na ze stron nie może wyklu­czać pozy­tyw­nym aktem woli, a więc świa­do­mie pod­ję­tą decy­zją, ani same­go mał­żeń­stwa ani żad­ne­go z istot­nych jego ele­men­tów, ani przy­mio­tów czy­li przede wszyst­kim jed­no­ści, płod­no­ści i nie­ro­ze­rwal­no­ści. Dla­te­go waż­ny­mi mogą oka­zać się przy­czy­ny zawar­cia uprzed­nio jedy­nie związ­ku cywil­ne­go. Wyklu­cze­nie takie może bowiem rów­nież pro­wa­dzić do nie­waż­ne­go zawar­cia mał­żeń­stwa. Przy­się­ga mał­żeń­ska nie jest magicz­ną for­mu­łą, lecz wyra­że­niem zgo­dy, oso­bo­wym, w peł­ni świa­do­mym, dobro­wol­nym i publicz­nym, na mał­żeń­stwo tak jak uka­za­ne jest ono w nauce Koscio­ła kato­lic­kie­go, a nie na jaki­kol­wiek zwią­zek.

Jest wresz­cie ostat­ni ści­śle praw­no-kano­nicz­ny powód, dla któ­re­go wyma­ga się zgo­dy bisku­pa na mał­żeń­stwo w przy­pad­ku, gdy jed­na ze stron zwią­za­na była tyl­ko cywil­nie. Zwią­zek cywil­ny mógł zostać uważ­nio­ny reskryp­tem wła­dzy kościel­nej. Może zajść sytu­acja, iż infor­ma­cja o takim uważ­nie­niu będzie znaj­do­wać się jedy­nie w aktach kurii bisku­piej. W przy­pad­ku uważ­nie­nia związ­ku nie­waż­nie zawar­te­go sta­je się ono, poprzez akt łaski, nie­ro­ze­rwal­nym, waż­nym i sakra­men­tal­nym mał­żeń­stwem, choć­by tyl­ko zawie­ra­nym cywil­nie. Gdy­by fakt taki miał miej­sce zawar­cie ponow­ne­go związ­ku nie jest moż­li­we, dopó­ki żyje dru­ga stro­na.

Piotr Timus

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.