Spowiedź
- 20 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
Według mnie spowiedź jest przede wszystkim uznaniem przed samym sobą że niektóre nasze czyny były złe i do obiecania samemu sobie poprawy. Czasami zastanawiam się jednak które czyny uznać za grzech, które czyny zraniły inne osoby, a które za normalne ludzkie zachowanie … ale nie o to chciałem spytać. Moje pytanie brzmi: czy wyznając moje grzechy przed Bogiem musze robić to w konfesjonale, czy wystarczy, jeżeli z szczerego serca wyznam je w myślach i będę ich unikać […]
Według mnie spowiedź jest przede wszystkim uznaniem przed samym sobą że niektóre nasze czyny były złe i do obiecania samemu sobie poprawy. Czasami zastanawiam się jednak które czyny uznać za grzech, które czyny zraniły inne osoby, a które za normalne ludzkie zachowanie … ale nie o to chciałem spytać. Moje pytanie brzmi: czy wyznając moje grzechy przed Bogiem musze robić to w konfesjonale, czy wystarczy, jeżeli z szczerego serca wyznam je w myślach i będę ich unikać do końca życia. Słyszałem, że w niektórych kościołach w krajach zachodniej Europy nie ma spowiedzi jak u Nas (przed księdzem), lecz każdy modląc się przeprasza Boga za swe grzeszne czyny. Czy więc jeżeli i ja tak zrobie, to czy będę mógł z czystym sercem przystąpić do eucharystii?
Szanowny Panie !
Pańskie opinie na temat sakramentu pokuty i pojednania nie mają nic wspólnego z tym, jak rozumie je Kościół rzymskokatolicki. Niewiele mają one zresztą w ogóle wspólnego z tym jak rozumieją je chrześcijanie. Postanowienie poprawy jest oczywiście warunkiem dobrej spowiedzi, ale … to nie to postanowienie jest tu najważniejsze.
Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza jasno: “Wyznanie grzechów (spowiedź), nawet tylko z ludzkiego punktu widzenia, wyzwala nas i ułatwia nasze pojednanie z innymi. Przez spowiedź człowiek patrzy w prawdzie na popełnione grzechy, bierze za nie odpowiedzialność, a przez to na nowo otwiera się na Boga i na komunię Kościoła, by umożliwić nową przyszłość.
Wyznanie grzechów wobec kapłana stanowi istotną część sakramentu pokuty”. (KKK 1455–1456)
Nie oznacza to jednak, że nie istnieją inne formy sprawowania tego sakramentu niż w konfesjonale. Tenże sam KKK stwierdza: “Sakrament pokuty może być także udzielony w ramach celebracji wspólnotowej, podczas której uczestnicy wspólnie przygotowują się do spowiedzi i wspólnie dziękują za otrzymane przebaczenie grzechów. Osobista spowiedź i indywidualne rozgrzeszenie są tu włączone do liturgii słowa Bożego, z czytaniami i homilią. Przeprowadza się wspólnie rachunek sumienia i wspólnie prosi o przebaczenie; odmawia się modlitwę “Ojcze nasz”, a na zakończenie modlitwę dziękczynną. Celebracja wspólnotowa lepiej wyraża kościelny charakter pokuty. Niezależnie jednak od sposobu celebracji sakramentu pokuty jest on zawsze ze swej natury czynnością liturgiczną, a więc eklezjalną i publiczną.
W przypadku szczególnych okoliczności można zastosować wspólnotową celebrację pojednania z ogólną spowiedzią i ogólnym rozgrzeszeniem.Taka szczególna konieczność może zaistnieć, gdy zachodzi bliskie niebezpieczeństwo śmierci, a kapłan lub kapłani nie mieliby czasu wysłuchać spowiedzi każdego penitenta. Może ona zaistnieć również wtedy, gdy jest dużo penitentów, a mało spowiedników, tak że nie mieliby oni możliwości należytego wyspowiadania wszystkich w odpowiednim czasie i wielu penitentów bez własnej winy zostałoby pozbawionych przez dłuższy czas łaski sakramentalnej lub Komunii świętej. W takim przypadku wierni dla ważności rozgrzeszenia muszą postanowić wyspowiadać się indywidualnie ze swoich grzechów, gdy tylko będą mieli do tego okazję. Ocena, czy rzeczywiście zachodzą istnieją warunki wymagane do ogólnego rozgrzeszenia, należy do biskupa diecezjalnego. Duży napływ wiernych z okazji wielkich świąt i pielgrzymek nie stanowi jednak takiej szczególnej konieczności”. (KKK 1482–1483)
Pozdrawiam dr Tomasz P. Terlikowski