Święta Śmierć stała się delikatniejsza
- 24 września, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
“Święta Śmierć”, meksykańska sekta skupiająca głównie ludzi prostych, ale też przestępców, w tym handlarzy narkotyków, zmieniła ostatnio swój wizerunek – sekta zrezygnowała z używanych od pół wieku szkieletu i kosy, aby w ten sposób przyciągnąć w swoje szeregi nowych wyznawców.- Chcemy nadać nowe znaczenie naszej wierze i staramy się uniknąć błędów z przeszłości. Chcemy skończyć z mitem, że kiedy Przenajświętsza coś komuś daje, to w zamian zabiera życie […]
“Święta Śmierć”, meksykańska sekta skupiająca głównie ludzi prostych, ale też przestępców, w tym handlarzy narkotyków, zmieniła ostatnio swój wizerunek – sekta zrezygnowała z używanych od pół wieku szkieletu i kosy, aby w ten sposób przyciągnąć w swoje szeregi nowych wyznawców.- Chcemy nadać nowe znaczenie naszej wierze i staramy się uniknąć błędów z przeszłości. Chcemy skończyć z mitem, że kiedy Przenajświętsza coś komuś daje, to w zamian zabiera życie któregoś z jego krewnych – tłumaczy zmiany w Tradycyjnym Kościele Katolickim Meksyku-USA, David Romo, noszący tytuł arcybiskupa.
„Święta Śmierć” w tegorocznej sierpniowej celebracji została nazwana „Aniołem Śmierci”. Zmienił się również jej wizerunek. „Biała Dziewczynka” posiada teraz białe czoło, delikatne rysy twarzy i długie włosy.
Kult „Świętej Śmierci” ma swój początek w latach czterdziestych XX wieku, w biednych dzielnicach stolicy Meksyku. Przypuszcza się, że do sekty należy dziś około 2 milionów osób.
Śmierć z papierosem
„Świętą Śmierć” pozwala się zapraszać na papierosa, a według wierzeń ludowych, ofiarujący powinien mieć zawsze dwa papierosy: jeden dla siebie, a drugi dla zaproszonej…
Z kultem „Świętej Śmierci” jest również związanych wiele zwyczajów, mających na celu przyciągnięcie lub zatrzymanie miłości, pracy, zdrowia, a nawet uwolnienie więźniów. Według „arcybiskupa” Romo nie chodzi tutaj o czynienie magii, tajemniczych czy przerażających obrządków, ale jedynie o udoskonalenie wiary chrześcijańskiej.
Sam Romo tłumaczy, że „Anioł Śmierci” pojawia się w wielu miejscach Biblii i może „prosić i podnosić” modlitwę aż do najwyższego Boga.
Po zmianie wizerunku sekta nazywa teraz śmierć „Najświętszą Śmiercią”, „Świętą Pascuala” lub „Białą Siostrą”. Jej narodowe sanktuarium znajduje się w dzielnicy Tepito, w stolicy Meksyku.
Najważniejsze święto tego kultu przypada tego samego dnia, kiedy Kościół rzymskokatolicki obchodzi Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, czyli 15 sierpnia. Podczas świętowania nie brakuje muzyki, sławnej mariachi, napojów i pokarmów, jako podziękowań za otrzymane przysługi.
Podobny kult, tyle, że męskiej postaci śmierci, istnieje również w innych krajach Ameryki Łacińskiej, jak chociażby w Argentynie, Paragwaju, Urugwaju, czy w południowej Brazylii. Chodzi o postać pochodzenia indiańskiego, od Indian z plemienia Guarani, przedstawioną jako mały szkielet z naostrzoną, długą kosą, chociaż może to być również przykucnięty, trzymający dłonie na brodzie kościotrup.
Władze Kościoła rzymskokatolickiego w Meksyku już wielokrotnie oświadczały, że kult „Świętej Śmierci” jest niezgodny z nauczaniem Kościoła. Na tegorocznym spotkaniu meksykańskich egzorcystów stwierdzono wręcz, że kult ten jest „drzwiami dla złego” i przypomniano, że adoracja śmierci jest grzechem bałwochwalstwa.