Ekumenizm w Polsce i na świecie

Szawuot — święto Tory i Ducha Świętego


“A gdy nad­szedł dzień Zie­lo­nych Świąt, byli wszy­scy razem na jed­nym miej­scu. I powstał nagle z nie­ba szum, jak­by wie­ją­ce­go gwał­tow­ne­go wia­tru, i napeł­nił cały dom, gdzie sie­dzie­li. I uka­za­ły się im języ­ki jak­by z ognia, któ­re się roz­dzie­li­ły i usia­dły na każ­dym z nich. I napeł­nie­ni zosta­li wszy­scy Duchem Świę­tym, i zaczę­li mówić inny­mi języ­ka­mi, tak jak im Duch pod­da­wał. A prze­by­wa­li w Jero­zo­li­mie Żydzi, mężo­wie naboż­ni, spo­śród wszyst­kich ludów, jakie […]


“A gdy nad­szedł dzień Zie­lo­nych Świąt, byli wszy­scy razem na jed­nym miej­scu. I powstał nagle z nie­ba szum, jak­by wie­ją­ce­go gwał­tow­ne­go wia­tru, i napeł­nił cały dom, gdzie sie­dzie­li. I uka­za­ły się im języ­ki jak­by z ognia, któ­re się roz­dzie­li­ły i usia­dły na każ­dym z nich. I napeł­nie­ni zosta­li wszy­scy Duchem Świę­tym, i zaczę­li mówić inny­mi języ­ka­mi, tak jak im Duch pod­da­wał. A prze­by­wa­li w Jero­zo­li­mie Żydzi, mężo­wie naboż­ni, spo­śród wszyst­kich ludów, jakie są pod nie­bem; Gdy więc powstał ten szum, zgro­ma­dził się tłum i zatrwo­żył się, bo każ­dy sły­szał ich mówią­cych w swo­im języ­ku.” Dz.Ap. 2:1–6

Dla­cze­go to w tym dniu ucznio­wie zgro­ma­dzi­li się, skąd w Jero­zo­li­mie tyle Żydów z całe­go świa­ta? Odpo­wiedź jest w pierw­szych sło­wach tego frag­men­tu — “gdy nad­szedł dzień Zie­lo­nych Świąt” — czy­li żydow­skie świę­to Sza­wu­ot.

Te świę­to, gro­ma­dzą­ce tysią­ce Żydów w Jero­zo­li­mie było świę­tem żniw, przy­po­mnie­niem komu trze­ba oddać chwa­łę za dary natu­ry — pól, ogro­dów, win­nic. Dzień Zie­lo­nych Świąt miał być obcho­dzo­ny pięć­dzie­siąt dni po świe­cie Pas­chy.

Świę­to te jed­nak nie­sie w sobie tak­że dzięk­czy­nie­nie Jah­we za nada­nie Tory, przy­ka­zań Bożych. Bo jak wyni­ka z tra­dy­cji żydow­skiej i na co wska­zu­je Biblia, wła­śnie pięć­dzie­sią­te­go dnia od wyru­sze­nia Izra­ela z Egip­tu Bóg zawarł z Izra­elem przy­mie­rze na Syna­ju. (II M 19n)

Sza­wu­ot nazy­wa­ny jest cza­sem prze­ka­za­nia Tory, nie tyle otrzy­ma­nia ale wła­śnie prze­ka­za­nia. Rabin Koc­ker wyja­śnia, że Tora była dana tyl­ko raz, ale Żydzi nie mogą usta­wać w cią­głym przyj­mo­wa­niu Tory — zawsze i wszę­dzie. Kie­dy Żyd doko­nu­je micwy (przy­ka­za­nie; dobry uczy­nek), “otrzy­mu­je Torę”. Kie­dy Żyd wypeł­nia swo­je obo­wiąz­ki, potwier­dza “naase we nisz­ma” i ponow­nie akcep­tu­je Torę. Tak więc Sza­wu­ot jest cza­sem prze­ka­za­nia, któ­re wyda­rzy­ło się tyl­ko raz. Ale każ­da chwi­la nasze­go życia jest poten­cjal­nie momen­tem otrzy­my­wa­nia Tory.

Świę­to to więc, upa­mięt­nia prze­ka­za­nie Tory, obja­wie­nia mądro­ści Bożej, woli Bożej. Tym kim jest Duch Św. dla chrze­ści­jan, tym jest Tora dla Żydów. Na Jego przy­ję­cie , inspi­ra­cje i pro­wa­dze­nie powin­ni­śmy być zawsze goto­wi, i tak jak Tora dana zosta­ła raz, ale Żyd powi­nien nie usta­wać w cią­głym jej przyj­mo­wa­niu, tak chrze­ści­ja­nie wie­rzą, ze Duch Świę­ty zstą­pił wła­śnie w Sze­wu­ot, po to by już każ­de­go dnia pro­wa­dzić Kościół Boży.

To ten sam Duch, któ­ry zstą­pił w ogniu na Syna­ju, aby wyryć Dzie­sięć Przy­ka­zań na tabli­cach kamien­nych, ten sam Duch wypi­su­je teraz w naszych ser­cach pra­wo Boże (II Kor 3: 3)

Tora jest dro­gą, któ­rą Bóg wybrał, aby popro­wa­dzić Izra­ela do świę­to­ści, taki jest sens wszyst­kich prze­pi­sów pra­wa. Duch Świę­ty jest tym któ­ry spra­wia, że jeste­śmy świę­ci, tym któ­ry uświę­ca ser­ca, On nas uczy i wpro­wa­dza nas we wszel­ką praw­dę.

Tora to akt ślu­bu zawar­te­go przez Boga z Izra­elem — tam wła­śnie na Syjo­nie, sta­je się on Jego ludem, Zakon jest darem Oblu­bień­ca, dla swo­jej Oblu­bie­ni­cy.To wła­śnie w dniu Pięć­dzie­siąt­ni­cy, grup­ka ludzi sta­ła się Kościo­łem, jego nowym Ludem, Duch jest tak­że rękoj­mią zba­wie­nia, gwa­ran­tem — kto ma Ducha Chry­stu­so­we­go ten jest jego, jak napi­sał św. Paweł.

Zesła­nie Ducha poprze­dza Wnie­bo­wstą­pie­nie, potrze­ba jest aby Jezus powró­cił do Ojca, aby zesłać Ducha. Widzi­my, że rów­nież Moj­żesz opusz­cza lud i “wstę­pu­je” na górę. Wszy­scy “widzie­li i sły­sze­li” zstą­pie­nie Duch, tak jak Izra­eli­ci “widzie­li” nada­nie Tory.

Aby prze­ka­zać Deka­log Bóg obja­wia się trze­cie­go dnia (w. 10–11) dokład­nie tak jak pisze Łukasz w Dzie­jach Apo­stol­skich 2:15 — była to trze­cia godzi­na dnia.

Naj­bar­dziej oczy­wi­stym zna­kiem towa­rzy­szą­cym obja­wie­niu się Boga na Syna­ju było zstą­pie­nie w ogniu i bły­ska­wi­cach, nie­przy­pad­ko­wo więc Ten któ­ry wcze­śniej przy­szedł pod posta­cią gołę­bi­cy obja­wia się teraz w posta­ci języ­ków ognia.

Cały ten okres 50 dni po świe­cie Pas­chy jest przy­po­mnie­niem wyj­ścia z Egip­tu, od pierw­szej Pas­chy aż po otrzy­ma­nie Tory na Syna­ju w 50 dni póź­niej. Ten wła­śnie dzień wybrał Duch Świę­ty aby zstą­pić na rodzą­cy się Kościół.

Widzi­my poprzez to, że Bóg nie dzia­ła od przy­pad­ku do przy­pad­ku, ale według zapla­no­wa­ne­go porząd­ku, zgod­nie z któ­rym obec­ne jego postę­po­wa­nie nawią­zu­je do poprzed­nie­go. To daje nam nadzie­je, że jeśli nasze życie jest w jego rękach, jeśli praw­dzi­wie Jego Ludem jeste­śmy, to nie będzie ono zbio­rem przy­pad­ków, ale będzie kie­ro­wa­ne i pro­wa­dzo­ne przez Ducha Świę­te­go.

Pan i Oży­wi­ciel jest dzi­siaj z nami, wciąż może­my przyjść do Chry­stu­sa i pić, wciąż mamy pra­wo ocze­ki­wać na “moc z wyso­ko­ści”, Chry­stus wciąż chrzci Duchem Świę­tym i napeł­nia Pocie­szy­cie­lem pra­gną­ce ser­ca. Nie bądź­my głu­si na woła­nie i zachę­tę Zba­wi­cie­la.

“A w ostat­nim, wiel­kim dniu świę­ta sta­nął Jezus i gło­śno zawo­łał: Jeśli kto pra­gnie, niech przyj­dzie do mnie i pije. Kto wie­rzy we mnie, jak powia­da Pismo, z wnę­trza jego popły­ną rze­ki wody żywej. A to mówił o Duchu, któ­re­go mie­li otrzy­mać ci, któ­rzy w nie­go uwie­rzy­li; albo­wiem Duch Świę­ty nie był jesz­cze dany, gdyż Jezus nie był jesz­cze uwiel­bio­ny.” Jan. 7:37–39. Amen.

Witraż Ducha Św. pocho­dzi z kopu­ły ewan­ge­lic­kiej kate­dry w Ber­li­nie (Ber­li­ner Dom).

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.