Krosno: modlitwa za brata Rogera
- 8 września, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Zawsze kiedy brat Roger przyjeżdżał do Polski, modlił się razem ze swoimi braćmi ze wspólnoty z Taizé oraz tysiącami młodych Polaków. Teraz my chcemy modlić się za niego, dziękując za jego świadectwo życia w przyjaźni z Chrystusem – mówi o. Tadeusz Pobiedziński z klasztoru franciszkanów w Krośnie na Podkarpaciu. „Miesiąc po tragicznej śmieci brata Rogera będziemy modlić się na czuwaniu w duchu Taizé w naszym kościele w Krośnie. Na spotkanie zapraszam nie tylko tych, którzy […]
Zawsze kiedy brat Roger przyjeżdżał do Polski, modlił się razem ze swoimi braćmi ze wspólnoty z Taizé oraz tysiącami młodych Polaków. Teraz my chcemy modlić się za niego, dziękując za jego świadectwo życia w przyjaźni z Chrystusem – mówi o. Tadeusz Pobiedziński z klasztoru franciszkanów w Krośnie na Podkarpaciu.
„Miesiąc po tragicznej śmieci brata Rogera będziemy modlić się na czuwaniu w duchu Taizé w naszym kościele w Krośnie. Na spotkanie zapraszam nie tylko tych, którzy byli w Taizé lub uczestniczyli w noworocznych spotkaniach w pielgrzymce zaufania przez ziemię. Zapraszam również tych wszystkich, których poruszyła śmierć brat Rogera, a także osoby poszukując i niewierzące. To właśnie do nich brat Roger często zwracał się z orędziem dobrej nowiny o Chrystusie” – dodaje o. Pobiedziński OFMConv.
Czuwanie odbędzie się w piątek, 16 września, w kościele franciszkańskim Nawiedzenia NMP w Krośnie. Rozpocznie się o godz. 19.00 medytacją i adoracją krzyża, później sprawowana będzie msza św. „Można będzie wpisywać się do księgi kondolencyjnej. Wyślemy ją do wspólnoty braci w Taizé, wraz z zapewnieniem o pamięci, modlitwie oraz podjęciu duchowego dziedzictwa brata Rogera” – mówi o. Pobiedziński.
Brat Roger Schutz (1915–2005) urodził się w Szwajcarii, w rodzinie ewangelików reformowanych. W czasie II wojny światowej wyjechał do Francji, gdzie pomagał najuboższym, uchodźcom oraz ukrywał Żydów. Osiedlił się w Taizé, niewielkiej miejscowości na południu Francji. Wokół niego zaczęła tworzyć się męska wspólnota monastyczna. Pierwsi bracia byli ewangelikami, wkrótce zaczęli do nich dołączać katolicy.Brat Roger studiował teologię, był pastorem ewangelicko-reformowanym.
Duchowe oddziaływanie braci z Taizé jest tak wielkie, że do ich wspólnoty we Francji przyjeżdżają przez cały rok tysiące młodych z wielu krajów, aby tam modlić się i zastanawiać nad swoim życiem. Papież Jan XXIII nazwał tę francuską wioskę ze wspólnotą braci „małą wiosną Kościoła”. Wspólnoty braci znajdują się w także w innych krajach, ich charyzmatem jest ewangelizacja oraz dzielenie życie z najbiedniejszymi.
16 sierpnia br., podczas wieczornej modlitwy w Taizé, brat Roger został kilkakrotnie ugodzony nożem przez niezrównoważoną psychicznie Rumunkę. Zmarł w wyniku odniesionych ran. Wiadomość o jego śmierci była dla wszystkich zaskoczeniem, wzbudziła ogromny smutek także wśród młodych, którzy 16 sierpnia byli zgromadzeni w Kolonii na XX Światowych Dniach Młodzieży. Za zmarłego brata Rogera modlą się nie tylko chrześcijanie, ale także wyznawcy innych religii.