
- 5 lipca, 2019
- przeczytasz w 6 minut
Bóg protestantów to grzesznik, a niektórzy niemieccy biskupi rzymskokatoliccy nie widzą potrzeby papieża – opowiadał 1 lipca br. na antenie Telewizji Trwam ks. prof. Tadeusz Guz, nauczyciel akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL). Nie zważając n...
Prawie wszystkie fantazje ks. Guza
Bóg protestantów to grzesznik, a niektórzy niemieccy biskupi rzymskokatoliccy nie widzą potrzeby papieża – opowiadał 1 lipca br. na antenie Telewizji Trwam ks. prof. Tadeusz Guz, nauczyciel akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL). Nie zważając na wcześniejsze upomnienia, o których informowaliśmy, duchowny wciąż rozpowszechnia nieprawdę i szkodzi ekumenicznym relacjom rzymskokatolicko-ewangelickim w Polsce. Ks. Guzowi odpowiedzieli jednak koledzy z KUL, a konkretnie władze Instytutu Ekumenicznego.
W oświadczeniu podpisanym przez ks. prof. Przemysława Kantykę i prof. Piotra Kopca z Instytut Ekumenicznego KUL, a przesłanym Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI), duchowni zaangażowani w oficjalny dialog ekumeniczny i badania naukowe nad teologią reformacji stwierdzają m.in.:
Z przykrością po raz kolejny musimy prostować tezy ks. prof. Guza, które głosi od kilku już lat, nie zważając na wielostronną krytykę i sprostowania, a także na prośby swoich zwierzchników kościelnych. Wygłaszając swoje tezy ks. prof. Guz udowadnia, że jego znajomość teologii Lutra jest – najdelikatniej mówiąc – bardzo powierzchowna i fragmentaryczna. Interpretując każdą wypowiedź teologiczną, należy sięgnąć do kontekstu bliższego i dalszego oraz dokonać porównania danej tezy z innymi wypowiedziami omawianego autora (w tym wypadku Lutra) na ten sam temat. W przeciwnym razie dochodzi do błędnej interpretacji, świadczącej o nierzetelności naukowej badacza.
Podczas audycji “Rozmowy niedokończone” w Radiu Maryja i TV Trwam ks. prof. Tadeusz Guz stwierdził https://t.co/u32Ih0CeJs., że “w świetle doktryny protestantyzmu Pan Bóg jest jedynym grzesznikiem”.https://t.co/cqTusVbPjO
— eKAI (@ekaipl) July 4, 2019
W podobnym duchu wypowiada się polski badacz teologii Lutra dr hab. Jerzy Sojka, profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej i członek Rady Światowej Federacji Luterańskiej, która od ponad 50 lat prowadzi oficjalny, międzynarodowy dialog teologiczny rzymskokatolicko-luterański:
Kolejne wypowiedzi ks. prof. Guza w odniesieniu do osoby i teologii Marcina Lutra raz jeszcze udowadniają jego nieznajomość tematu i bycie poza nurtem jakichkolwiek wiarygodnych badań teologii Reformatora. Jego aktywność medialną odczytuję więc nie jako poważny głos w debacie, ale jako ciąg dalszy integrystycznych głosów katolickich, które licznie pojawiły się w różnych polskich mediach w roku 2017, a które z krytyki protestantyzmu i Reformacji uczyniły sobie straszak, mający z jednej strony atakować obecnego papieża, a z drugiej konsolidować szeregi wokół integrystycznej wersji katolicyzmu.
Znawca na niby
O duchownym stało się szczególnie głośno w kontekście obchodzonego dwa lata temu jubileuszu 500 lat reformacji. Ks. Guz, który nigdy nie był i nie jest teologiem zajmującym się teologią ekumeniczną, ani nie należy do poważnego grona badaczy teologii Lutra (nie jest członkiem żadnej międzynarodowej komisji teologicznej powołanej przez Stolicę Apostolską), niezmiennie upiera się przy tezach zbudowanych na podstawie zmanipulowanych cytatów z dzieł Lutra. Potwierdzeniem unikalnych kompetencji naukowych duchownego mają być domniemane kontakty towarzyskie z ewangelickimi biskupami czy teologami, przed którymi ks. Guz otwiera nieznane dotąd tajniki teologii Lutra lękliwie skrywane przed światem z powodu poprawności polityczno-ekumenicznej oraz pobyt w Niemczech, który już w sam sobie ma świadczyć o rzetelności duchownego związanego przed laty z zupełnie nieliczącą się w świecie teologii prywatną uczelnią, która straciła państwowe subwencje. Okoliczność ta — przynajmniej dla zwolenników teorii ks. Guza — ma tylko świadczyć o bezkompromisowości i nonkonformizmie “niepokornego duchownego.”
Ulubionym przykładem ks. Guza jest choćby stwierdzenie, jakoby protestanci uważali Boga za grzesznika, podczas gdy rzeczywiście w dziełach Lutra są miejsca stwierdzające, że Jezus Chrystus jest największym grzesznikiem, jaki był na ziemi, gdyż jako Baranek Boży wziął na siebie grzech całego świata.
Komentarz Lutra do Pawłowego Listu do Galacjan znajdujący swoje rozwiniecie w nauce o radosnej zamianie, ma charakter mistyczny i odnosi się do tajemnicy odkupienia, jest obrazowym ujęciem prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka w duchu dogmatu chalcedońskiego, Chrystusa, który bierze na siebie grzechy tego świata z miłości do grzesznika, ale sam się przecież nie stając grzesznikiem. Jednak rzeczywista wymowa tekstu Lutra, to, co sami ewangelicy mają do powiedzenia o swojej wierze, nie jest przedmiotem zainteresowania ks. Guza, którego tezy są propagowane m. in. przez rozgłośnię Radio Maryja i Telewizję Trwam.
Między innymi do tego fragmentu wypowiedzi ks. Guza odnoszą się także profesorowie z KUL:
Teologia luterańska zaznacza, że człowiek po grzechu pierworodnym nie jest w stanie wydobyć się poza swój egoizm, poza skłonność nakierowania na samego siebie (cor curvum in se), możliwość taką daje dopiero właśnie usprawiedliwienie Chrystusa. W konsekwencji działanie ku dobru jest możliwe tylko dzięki Bogu i Jego mocą. Jak więc pogodzić naukę o usprawiedliwieniu, będącą hermeneutycznym centrum teologii z Lutra z twierdzeniem o grzeszności Boga?
Ponadto jednym z ulubionych tematów ks. Guza, eksploatowanym także podczas programu w TV Trwam, są spekulacje filozoficzne na temat teologii protestantyzmu (którego?) i konstruowanie tez, które w abstrakcyjny sposób łączą pierwotne wyznania poszczególnych filozofów i ich późniejszą działalność. Ks. Guz powiedział m.in.:
Friedrich Nietzsche pisze, że pierwszym, który zniszczył myślenie katolickie, czyli rzymskie – jest Marcin Luter. Cała gama niemieckich myślicieli, jeśli chodzi o ich religijny rodowód, to byli protestanccy myśliciele. Wszyscy idealiści niemieccy to protestanci: Karol Marks jest protestantem, Fryderyk Engels jest protestantem, Martin Heidegger staje się protestantem (będąc pierwotnie rzymskim katolikiem). Zauważamy, że to jest ten zwrot.
Trzeba zaznaczyć, że podobnie jak w kwestiach ogólnych tak i w szczegółach myli się ks. Guz, m.in. w stwierdzeniu o Martinie Heideggerze. Jeden z największych filozofów XX wieku mógł rozważać swoją konwersję na ewangelicyzm m.in. w kontekście naukowej i niezwykle owocnej współpracy z Rudolfem Bultmannem w Marburgu, to jednak fakty są niezaprzeczalne: Heidegger do śmierci pozostał katolikiem, miał pogrzeb katolicki w Messkirch, który poprowadził inny znany filozof ks. prof. Bernhard Welte (później pochowany zresztą na tym samym cmentarzu). Wracając jednak do tez ks. Guza o szczególnie protestancko-niemieckiej kontaminacji ducha, który niszczy fundamenty chrześcijaństwa, temat podjęli także teolodzy rzymskokatoliccy z KUL:
Ponadto, trudno przyjąć założenie o jakiejś kolektywnej skazie narodu niemieckiego dziedzictwem protestantyzmu. Czy taki społeczno-historyczny determinizm jest zgodny z teologią katolicką? W audycji wymienieni są Marks czy Engels jako postaci, które, rodząc się w protestantyzmie, mają dowodzić jakiejś inherentnej demoniczności teologii protestanckiej.
Jednak, abstrahując już od „protestanckości” Marksa, o którego ateizmie nie trzeba przecież nikogo przekonywać, czy nie czujemy jako katolicy bezsilności, kiedy ktoś rzuca w twarz, że np. „Hitler był katolikiem”, albo, że „hiszpańscy konkwistadorzy byli katolikami” itd.? Jak odpowiadać na takie krzywdzące nieprawdy, półprawdy i uogólnienia? Co powiedzieć o tysiącach luterańskich misjonarzy, którzy w ewangelicznej gorliwości udawali się do Afryki i Oceanii pomimo śmiertelnych zagrożeń? Co powiedzieć o takich osobach jak Martin Niemoeller czy Dietrich Bonhoeffer, dla których Luter był nauczycielem wiary, a którzy poświęcili swe życie i wolność za wierność Ewangelii?
Przy tej okazji warto wspomnieć o najnowszej publikacji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu pod red. prof. Krzysztofa Obremskiego „Marcin Luter 1517 – 2017”, w której znajdują się teksty komentujące antyreformacyjną polemikę w Polsce w kontekście jubileuszu 500-lecia Reformacji, w tym wypowiedzi ks. Guza, książkę Pawła Lisickiego oraz film Grzegorza Brauna.
Dziś w @CoCA_Torun odbyła się promocja książki „Marcin Luter 1517–2017” pod red. Krzysztofa Obremskiego z @UMK_Torun — odbyła się dyskusja z udziałem ks. M. Walukiewicza, prof. Jerzego Sojki z @ChATWWW i @d_bruncz z @ekumenizmpl | @luteranie @TorunMiasto pic.twitter.com/MWXfo3Cdo9
— Ewangelicy.pl (@ewangelicyPL) June 28, 2019
Ponadto, warto przypomnieć również, że w 2018 roku odbyła się na KUL debata „Reformacja na ławie oskarżonych”, podczas której teolodzy rzymskokatoliccy i luterańscy szczegółowo odnieśli się do wypowiedzi ks. Guza.
https://www.facebook.com/EkumenizmPL/videos/1811921615545169/
W całej tej sprawie niezmiernie cieszy ekumeniczny fakt, że mimo toksycznych i szkodliwych, bo sprawiających wrażenie naukowo-teologicznej powagi, wypowiedzi ks. Guza jako pierwsi głos zabierają teolodzy rzymskokatoliccy na serio traktujący nie tylko naukową rzetelność, ale też dobre imię swojej uczelni.
I to właśnie w tym i tylko w tym kontekście warto w ogóle przywoływać wypowiedzi ks. Guza.