Tolerancja z Prawdą
- 19 listopada, 2003
- przeczytasz w 3 minuty
Podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej organizowanej przez Instytut Ekumeniczny KUL z okazji 20. rocznicy jego istnienia we współpracy z Institut für Ökumenische Theologie, Ostkirchliche Orthodoxie und Patrologie (Uniwersytet Graz) oraz Fundacją Pro Oriente uczestnicy wysłuchali odczytu prof. Grigoriosa Larentzakisa, który omawiał stan dialogu ekumenicznego Kościoła Prawosławnego z innymi wyznaniami oraz wkład Cerkwi w proces integracji Europy. Konferencja odbyła się w dniach 17.–18. listopada br. Koncentrujący się […]
Podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej organizowanej przez Instytut Ekumeniczny KUL z okazji 20. rocznicy jego istnienia we współpracy z Institut für Ökumenische Theologie, Ostkirchliche Orthodoxie und Patrologie (Uniwersytet Graz) oraz Fundacją Pro Oriente uczestnicy wysłuchali odczytu prof. Grigoriosa Larentzakisa, który omawiał stan dialogu ekumenicznego Kościoła Prawosławnego z innymi wyznaniami oraz wkład Cerkwi w proces integracji Europy. Konferencja odbyła się w dniach 17.–18. listopada br.
Koncentrujący się w swym odczycie na generalnym opisie omawianych kwestii prof. Larentzakis został zapytany przez ks. prof. W. Hryniewicza OMI o tolerancję, której definicja we wschodnim chrześcijaństwie jawi się niedookreślona. Hryniewicz z niepokojem zauważył, że potrzeba zrozumienia, czym jest tolerancja wynika z prac organizacji międzynarodowych nad budowaniem pokoju, do którego tworzenia UNESCO niezbędną uczyniła właśnie tolerancję, nazwaną w jej dokumentach ‘a modern virtue that makes paece possible’.
Przewodniczący sesji o. prof. Stanisław Celestyn Napiórkowski powtórzył pytanie ks. Hryniewicza przywołując sytuację z Odessy sprzed kilku lat, gdy doprowadzono do spotkania przedstawicieli mieszkańców z władzami miasta. Jeden z reprezentantów, za sugestią biskupa katolickiego, miał zaproponować, by spotkanie zaczęło się modlitwą „Ojcze nasz”. Na modlitwę zgodzili się Żydzi, zgodzili się muzułmanie, biskup prawosławny wyszedł! Uzasadniając później swoją decyzję, powiedział, że musiał wyjść, bo człowiek, który proponował wspólna modlitwę był schizmatykiem, a prawosławnemu biskupowi ze schizmatykami modlić się nie wolno.
Odpowiadając na pytanie prof. Larentzakis stwierdził, że jeśli „odnajdujemy się w Prawdzie nie potrzebujemy tolerancji. Tolerowanie kogoś – mówił Larentzakis – może oznaczać obrażanie kogoś. Może być jedynie poklepywaniem kogoś po plecach celem realizowania jednostkowego społecznego interesu! O poznanie prawdy trzeba walczyć. Dlatego św. Grzegorz z Nazjanzu nie chce poświęcać prawdy ze względu na chwałę”.
Prof. Larentzakis dodał, że zna też pozytywne znacznie Prawdy – jest to, według tej definicji, pierwsze stadium dialogu międzyludzkiego, na którym ludzie żyją ze sobą nie zwalczając się. „Nie chcemy się tylko tolerować, ale trwać wspólnie w Miłości i Prawdzie. To jest celem dialogu ekumenicznego, a celem jest jedność w wielości. Ten stan jest czymś więcej niż tolerowaną współegzystencją.”
W odpowiedzi na pytanie o tolerancję w kwestiach kultycznych, prof. Larentzakis odwołał się do rozmów ŚRK na temat stworzenia liturgii ekumenicznej, którą nazwano międzywyznaniowym nabożeństwem. „Brałem udział w modlitwie tego typu, brali w niej udział przedstawiciele prawosławia.” Sprzeciw wobec wspólnego kultu osób różnych wyznań jest wyjątkiem, a wyjątek ten może dotyczyć każdego Kościoła, nie tylko Cerkwi Prawosławnej.
Larentzakis dodał, że celem Ekumenizmu jest jedność sakramentalna. Różnice administracyjne i obrzędowe pozostać muszą. Wspólna Eucharystia to – według jednego poglądu prezentowanego przez przedstawiciela Institut für Ökumenische Theologie – ukoronowanie działań ekumenicznych. „Choć istnieje drugi pogląd, wedle którego celem jest umożliwienie <> przystępowania do Komunii.”
Profesor Larentzakis został również zapytany o sytuację kobiet w prawosławiu – jej pozycję względem mężczyzn. W odpowiedzi na to pytanie prelegent zwrócił uwagę na niezaprzeczalną prawdę, że kobieta i mężczyzna są obrazem Boga w ten sam sposób. „Kobieta i mężczyzna tworzą ludzką rodzinę”. W dzisiejszych czasach – zdaniem Larentzakisa – zarówno kobiety jak i mężczyźni cierpią nie z powodu trudności wynikających z wychowania dzieci, ale dlatego, że zapominają „o godności człowieka”. Kobieta i mężczyzna są dla siebie „wymienni”.
Kolejny problem dotyczący kobiet w Kościele to kwestia wyświęcania. W tym punkcie – według Larentzakisa — nie można mówiąc o problemie Prawosławia, gdyż nie powstał on w łonie tego wyznania. „Jest problemem <>, poruszonym przez Kościoły Ewangelickie. Choć sam reprezentant Institut für Ökumenische THeologie stwierdził w tym miejscu, że „nie ma potrzeby poruszać problemu, którego nie ma”, to, czyniąc dygresję, przypomniał o starożytnych dokumentach, gdzie mówi się o funkcji diakonis, które włączano do duchowieństwa nas równi z mężczyznami.