Biskupi — kierownicy sumień

Nun­cjusz apo­stol­ski w Mek­sy­ku przy­po­mniał pra­wo Kościo­ła do kie­run­ko­wa­nia sumień kato­li­ków, gdy cho­dzi o pro­ce­du­ry demo­kra­tycz­ne. Infor­mu­je o tym ser­wis Opo­ki.

W wypo­wie­dzi udzie­lo­nej dzien­ni­ka­rzom arcy­bi­skup Giu­sep­pe Ber­tel­lo stwier­dził, że gło­sze­nie przez bisku­pów zasad moral­nych doty­czą­cych wybo­rów jest czymś natu­ral­nym. Jed­no­cze­śnie nun­cjusz wyra­ził zdzi­wie­nie z powo­du publicz­nej pole­mi­ki, któ­rą ostat­nio z tego powo­du wsz­czę­ły nie­któ­re ugru­po­wa­nia poli­tycz­ne w Mek­sy­ku.

W związ­ku z kam­pa­nią przed wybo­ra­mi powszech­ny­mi zapla­no­wa­ny­mi na 6 lip­ca, 4 mek­sy­kań­skich bisku­pów wyda­ło spe­cjal­ne listy paster­skie. Prze­strze­ga­li oni wier­nych przed gło­so­wa­niem na zwo­len­ni­ków ini­cja­tyw legi­sla­cyj­nych godzą­cych w ludz­kie życie i zasa­dy moral­ne.

W efek­cie bisku­pi zosta­li następ­nie oskar­że­ni przez jed­ną z par­tii anty­kle­ry­kal­nych o mie­sza­nie się do poli­ty­ki. Wywo­ła­ło to dłu­go­trwa­łą pole­mi­kę na temat roli Kościo­ła w życiu publicz­nym Mek­sy­ku.

Pol­scy bisku­pi, któ­rzy jesz­cze kil­ka lat temu otwar­cie przy­po­mi­na­li, że na par­tię gło­szą­ce pra­wo do zabi­ja­nia kato­lik gło­so­wać nie może — ostat­nio jak­by o tym zapo­mnie­li.