Boża kardiologia — ostatnia homilia Benedykta XVI
- 13 lutego, 2013
- przeczytasz w 3 minuty
Na ostatnią celebrację liturgiczną Benedykta XVI do Bazyliki Św. Piotra przybyły tłumy wiernych, którzy owacyjnie powitali papieża. Jednak ani entuzjazm wiernych, ani poruszające gesty hierarchów oraz zachowanie samego papieża były najistotniejsze, ale to, co Benedykt XVI powiedział. Niestety nie ukaże się encyklika poświęcona wierze, jednak kazanie na Środę Popielcową, które można postrzegać jako duchowy testament, jest radykalnym, a miejscami jakby profetycznym ujęciem ludzkich zmagań z tym, co nastąpi – wspólnotowo i indywidualnie.
Benedykt XVI rozpoczął swoją ostatnią homilię od przypomnienia trudnych okoliczności dzisiejszej liturgii, która zgodnie z tradycją Kościoła Rzymskiego powinna rozpocząć się od kościoła św. Sabiny na Awentynie. Wychodząc od starotestamentowej perykopy z Księgi Joela, papież podkreślił, że wezwanie do nawrócenia „z całego serca” oznacza sumę myśli i uczuć człowieka, samego źródła jego jestestwa, decyzji i działań. Owo nawrócenie musi wydarzyć się w geście całkowitej i radykalnej wolności.
Benedykt XVI podkreśla jednak, że owo nawrócenie jest możliwe tylko i wyłącznie dzięki Miłosierdziu Bożemu – nie jest ono produktem naszych uczynków i sił, ale dzięki mocy, który zamieszkała w naszych sercach, gdyż wypłynęła od samego Boga. – Powrót do Pana stanie się tylko wtedy konkretną rzeczywistością w naszym życiu, jeśli łaska Boża wedrze się do naszego wnętrza, wstrząśnie nami i da nam siłę, abyśmy „rozdarli swoje serca”. Papież aż trzy razy podkreślił Boże Miłosierdzie, które jest odpowiedzią na ludzki grzech, negację Boga, jest wybawieniem człowieka od samego siebie i ukazanie mu drogi zbawienia.
Boża kardiologia
Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania! Jl 2,13
Podejmując centralny fragment omawianego tekstu papież powiedział, że dziś wielu gotowych jest do rozdzierania szat wobec skandali i niesprawiedliwości, które oczywiście są popełniane przez tych innych, ale tylko nieliczni wydają się gotowi, aby podjąć pracę nad własnym sercem, sumieniem i własnymi intencjami, pozostawiając Panu Bogu przemianę, odnowę i nawrócenie.
Benedykt zaapelował, aby wezwanie nawrócenia rozumieć nie tylko indywidualnie, ale i wspólnotowo, ponieważ „MY“ Kościoła jest wspólnotą, do której wzywa i powołuje nas Chrystus. Benedykt zachęcił do prawdziwego postu i nawrócenia, postu, który nie będzie religijnym zakłamaniem, a szczerą przemianą całego człowieka — jego myślenia i działania.
Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem i mówią: Zmiłuj się nad swoim ludem, Panie, i nie wystawiaj na hańbę swojego dziedzictwa, aby poganie szydzili z niego! Jl 2,17
Komentując tę modlitwę papież zwraca uwagę na doniosłość świadectwa wiary i chrześcijańskiego życia, zachęca do refleksji nad jej znaczeniem, aby oblicze Kościoła stało się widoczne także wtedy gdy jest ono zniekształcane. W niezwykle mocnych słowach Benedykt XVI powiedział: „Myślę szczególnie o grzechach przeciwko jedności Kościoła, o rozłamach w Ciele Kościoła.” Papież zaapelował o przełamywanie indywidualizmów i wszelkich rywalizacji, gdyż w ten sposób Czas Postu może stać się pokornym i bezcennym świadectwem dla tych, którzy dalecy są od wiary lub wobec niej obojętni.