Egzorcysta w Sosnowcu

Pierw­sze­go egzor­cy­stę w die­ce­zji sosno­wiec­kiej mia­no­wał biskup Adam Śmi­giel­ski — poin­for­mo­wał w czwar­tek rzecz­nik Kurii Die­ce­zjal­nej w Sosnow­cu, ks. Jaro­sław Kwie­cień.

Został nim wika­riusz jed­nej z para­fii w Cze­la­dzi, ks. Roman Patyk. “Ksiądz Roman dopie­ro uczy się nowej funk­cji, ma już pierw­sze doświad­cze­nia w tej dzie­dzi­nie — ze Szwe­cji” — pod­kre­ślił ks. Kwiecień.Według ks. Paty­ka, tyl­ko 10 pro­cent zgło­szeń do egzor­cy­sty to rze­czy­wi­ste opę­ta­nia, resz­ta — to cho­ro­by psy­chicz­ne. Kapłan egzor­cy­sta powi­nien więc współ­pra­co­wać z leka­rzem psy­chia­trą — czło­wie­kiem wie­rzą­cym i praktykującym.“Opętanie ma kil­ka cha­rak­te­ry­stycz­nych cech. Oso­ba opę­ta­na mówi np. nie­zna­ny­mi języ­ka­mi, ujaw­nia jakieś nie­zna­ne fak­ty z prze­szło­ści, a czło­wiek opę­ta­ny może mieć wiel­ką — jak na swój wiek czy postu­rę — siłę fizycz­ną. Może rów­nież wystą­pić awer­sja, obrzy­dze­nie w sto­sun­ku do rze­czy poświę­co­nych, takich jak krzy­że, meda­li­ki czy woda świę­co­na” — powie­dział ks. Patyk.“Słyszałem o przy­pad­kach, gdy po doda­niu wody świę­co­nej do zwy­kłej czy nawet do her­ba­ty, oso­ba opę­ta­na, mimo że nic o tym nie wie­dzia­ła, reago­wa­ła natych­miast wyplu­ciem i zło­ścią, a nawet nie­na­wi­ścią. Egzor­cy­ści pod­kre­śla­ją, że w cza­sie samych egzor­cy­zmów mogą ujaw­niać się jesz­cze inne zna­ki” — mówił kapłan.Egzorcysta to kapłan, któ­ry ma ust­ne lub pisem­ne upo­waż­nie­nie bisku­pa na pod­sta­wie kano­nu 1172. Kodek­su Pra­wa Kano­nicz­ne­go. Z języ­ka grec­kie­go “egzor­ci­zo” ozna­cza “zakli­nam”. Kapłan za pomo­cą egzor­cy­zmów czy spe­cjal­nych modlitw wyrzu­ca złe­go ducha z czło­wie­ka. Może to czy­nić sam biskup albo kapłan, któ­ry jest przez nie­go wyde­le­go­wa­ny. Nie może się tego pod­jąć czło­wiek świec­ki. Świec­cy mogą nato­miast poma­gać księdzu.Kanon 1172. mówi, że egzor­cy­sta powi­nien odzna­czać się nie­ska­zi­tel­no­ścią życia, czy­sto­ścią oby­cza­jów, roz­mo­dle­niem, z dystan­sem pod­cho­dzić do dóbr docze­snych, powi­nien dzia­łać roz­trop­nie i powi­nien być zorien­to­wa­ny w tej dzie­dzi­nie, w któ­rej wyko­nu­je posługę.W całej Pol­sce jest kil­ku­dzie­się­ciu egzor­cy­stów, powo­łu­ją ich die­ce­zjal­ni bisku­pi. Sa oni zrze­sze­ni w Mię­dzy­na­ro­do­wym Sto­wa­rzy­sze­niu Egzorcystów.Powody, dla któ­rych egzor­cy­stów przy­by­wa, to — według władz kościel­nych — nasi­la­nie się prak­tyk wró­że­nia, posług ener­go­te­ra­peu­tów i wszel­kie­go rodza­ju form medy­cy­ny nie­kon­wen­cjo­nal­nej. Coraz czę­ściej rów­nież ludzie pada­ją ofia­ra­mi sekt reli­gij­nych. Dla­te­go też wię­cej osób zgła­sza się do Kurii i bisku­pów z proś­bą o pomoc.

PAP/Gazeta.pl