Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Komunia bez chrztu – episkopalianie odłożyli dyskusję


Na począt­ku lip­ca 2022 r. odby­ła się w Bal­ti­mo­re Gene­ral­na Kon­wen­cja Epi­sko­pal­ne­go Kościo­ła USA (ECUSA), któ­ra prze­szła bez więk­szych per­tur­ba­cji. Mogło być ina­czej w związ­ku z pro­po­zy­cją wnio­sku, jaki zło­ży­ła jed­na z die­ce­zji, a któ­ry doty­czył zmia­ny, pozwa­la­ją­cej nie­ochrz­czo­nym na przy­stę­po­wa­nie do Eucha­ry­stii.



Ame­ry­kań­scy angli­ka­nie (epi­sko­pa­lia­nie) o moż­li­wo­ści przy­stę­po­wa­nia do Komu­nii Świę­tej przez oso­by nie­ochrz­czo­ne deba­tu­ją od co naj­mniej kil­ku­dzie­się­ciu lat.

W deba­tach poja­wia się ter­min tzw. otwar­tej komu­nii (open com­mu­nion), co może być nie­co mylą­ce w tym wzglę­dzie, że ter­mi­nu tego uży­wa się zasad­ni­czo do prak­ty­ki eucha­ry­stycz­nej tych Kościo­łów, któ­re zezwa­la­ją na przy­stę­po­wa­nie do sakra­men­tu Eucha­ry­stii wier­nym z innych Kościo­łów, w tym i z takich, z któ­ry­mi nie łączy ich żad­na umo­wa o gościn­no­ści lub peł­nej wspól­no­cie eucha­ry­stycz­nej lub mają zde­cy­do­wa­nie odmien­ne rozu­mie­nie Sakra­men­tu.

Prak­ty­ka ’otwar­tej komu­nii’ wypły­wa­ją­ca zarów­no z rozu­mie­nia Kościo­ła (ekle­zjo­lo­gia), jak i sakra­men­tów (sakra­men­to­lo­gią) cha­rak­te­ry­stycz­na jest dla wie­lu, tzw. histo­rycz­nych Kościo­łów refor­ma­cji – lute­ran, refor­mo­wa­nych czy angli­ka­nów (choć tutaj zda­rza­ją się róż­ni­ce) — ale tak­że dla Kościo­łów sta­ro­ka­to­lic­kich.

W odnie­sie­niu do epi­sko­pa­lian ter­min ten nabrał nie­co inne­go, szer­sze­go zna­cze­nia. Deba­tę roz­po­czę­ło przy­kre wyda­rze­nie w latach 90 XX wie­ku w Karo­li­nie Pół­noc­nej. Na służ­bie zgi­nął poli­cjant. Uro­czy­sto­ściom pogrze­bo­wym prze­wod­ni­czył biskup die­ce­zji Jer­ry Lamb, mię­dzy inny­mi dla­te­go, że zmar­ły poli­cjant był mężem jego sekre­tar­ki. Pod­czas nabo­żeń­stwa żałob­ne­go, na któ­rym poja­wi­li się poli­cjan­ci z całe­go regio­nu, biskup zapro­sił wszyst­kich bez wyjąt­ku do przy­stą­pie­nia do Wie­cze­rzy Pań­skiej. Ponie­waż wśród żałob­ni­ków byli tak­że nie­chrze­ści­ja­nie, spra­wa wzbu­dzi­ła deba­tę wśród wier­nych i ducho­wień­stwa die­ce­zji. Fak­tem jest rów­nież to, że mimo toczą­cej się deba­ty, prak­ty­kę ‘otwar­tej komu­nii’ lub ‘komu­nii bez chrztu’, jak mówią jej prze­ciw­ni­cy, sto­so­wa­ły poje­dyn­cze para­fie epi­sko­pal­ne, tak­że poza die­ce­zją Karo­li­ny Pół­noc­nej.

Spra­wa powró­ci­ła przed Gene­ral­ną Kon­wen­cją ECUSA wła­śnie za spra­wą wspo­mnia­nej die­ce­zji, któ­ra zgło­si­ła wnio­sek na pod­sta­wie man­da­tu udzie­lo­ne­go przez synod die­ce­zjal­ny, w któ­rym zde­cy­do­wa­na więk­szość świec­kich była i więk­szość kle­ru, choć tutaj prze­wa­ga gło­sów ‘za’ była nie­znacz­na. Sfor­mu­ło­wa­no pety­cję, któ­ra mia­ła być pro­ce­do­wa­na w Bal­ti­mo­re.


Za i prze­ciw

Zwo­len­ni­cy zmia­ny kano­nu, umoż­li­wia­ją­ce­go przy­stę­po­wa­nie do Eucha­ry­stii tyl­ko oso­bom ochrzczo­nym, argu­men­to­wa­li, że ECUSA zna­ny jest z tego, że zapra­sza do uczest­nic­twa wszyst­kich ludzi bez wyjąt­ku, a cele­bra­cja eucha­ry­stycz­na jest nie­od­łącz­ną czę­ścią litur­gii, z któ­rej nie wol­no wyklu­czać niko­go. Prze­ko­ny­wa­li ponad­to, że ewan­ge­lie nie mówią nic nt. chrztu jako warun­ku przy­stą­pie­nia do Wie­cze­rzy, a więc sam Jezus o tym nie mówił i trud­no sobie wyobra­zić sytu­ację, w któ­rej Jezus miał­by odrzu­cić kogo­kol­wiek, kto chciał­by wspo­mnieć Go poprzez udział w Eucha­ry­stii. Zwo­len­ni­cy zmian pod­kre­śla­li rów­nież, że są oso­by, któ­re czu­ją się ura­żo­ne tym, że zabra­nia się im przy­stę­po­wać do Komu­nii z powo­du bra­ku chrztu, i tym samym znie­chę­ca­ją się do Kościo­ła.

Wnio­sek z Karo­li­ny Pół­noc­nej wywo­łał deba­tę, któ­ra toczy­ła się głów­nie w Inter­ne­cie, ale też w poszcze­gól­nych para­fiach.

Waż­nym jej eta­pem był list otwar­ty wysto­so­wa­ny do die­ce­zji przez 22 pro­fe­so­rów teo­lo­gii angli­kań­skiej, naucza­ją­cych w róż­nych semi­na­riach teo­lo­gicz­nych nale­żą­cych do ECUSA.

Teo­lo­dzy pod­kre­śli­li, że ich sło­wa nie są ofi­cjal­nym sta­no­wi­skiem uczel­ni, któ­re repre­zen­tu­ją, a jedy­nie ich zatro­ska­nym gło­sem. Teo­lo­dzy wska­za­li na histo­rycz­no-dogma­tycz­ny zwią­zek mię­dzy chrztem a Eucha­ry­stią, suge­ru­jąc, że pro­ble­mem wnio­sko­daw­ców jest nie tyl­ko rozu­mie­nie Eucha­ry­stii, ale przede wszyst­kim same­go Chrztu, któ­ry „nie może być postrze­ga­ny jako barie­ra przed uczest­ni­cze­niem w życiu Kościo­ła”.

Wska­za­li, że auto­rzy rezo­lu­cji trak­tu­ją Eucha­ry­stię nie jako rze­czy­wi­stość sakra­men­tal­ną wyni­ka­ją­cą z Ofia­ry Chry­stu­sa i Jego real­nej Obec­no­ści, ale jako „Świę­ty Posi­łek”. – W odróż­nie­niu od Chrztu, Świę­ta Eucha­ry­stia nie jest prze­zna­czo­na „dla wszyst­kich ludzi” bez wyjąt­ku, ale jest raczej dla „Boże­go ludu” rozu­mia­ne­go jako wspól­ne cia­ło zjed­no­czo­ne przez wspól­ną wia­rę.

Odpo­wia­da­jąc na argu­men­ty zwo­len­ni­ków rezo­lu­cji, że odno­sze­nie kate­go­rii Ludu Boże­go jedy­nie do ochrzczo­nych mia­ło­by by być dys­kry­mi­nu­ją­ce, teo­lo­dzy zazna­czy­li, że ocze­ki­wa­nie co do wyzna­wa­nia wia­ry przy­ję­tej na chrzcie nie jest ani eks­klu­zyw­ne, ani też wyra­zem bra­ku gościn­no­ści.

https://twitter.com/scottagunn/status/1532119600321675269?s=20&t=k2UNUBWK8PWqA1SNhvsvbA

Osta­tecz­nie wnio­sek nie został w ogó­le dopusz­czo­ny pod gło­so­wa­nie na Kon­wen­cji Gene­ral­nej przez połą­czo­ne komi­sje, zaj­mu­ją­ce się zagad­nie­nia­mi litur­gicz­ny­mi i pasto­ral­ny­mi.

Nawet, jeśli spra­wa „umar­ła” pod­czas tego­rocz­nej kon­wen­cji to z pew­no­ścią powró­ci już za trzy lata, kie­dy odbę­dzie się kolej­na Kon­wen­cja Gene­ral­na ECUSA.


A jak to jest w Pol­sce?

O ile na grun­cie pol­skim kwe­stia prak­ty­ko­wa­nia komu­nii otwar­tej w sen­sie pier­wot­nym jako gościn­no­ści eucha­ry­stycz­nej, nie sta­no­wi więk­szej trud­no­ści (szcze­gól­nie mię­dzy Kościo­ła­mi refor­ma­cyj­ny­mi, ale też sta­ro­ka­to­lic­ki­mi), o tyle kwe­stia „komu­nii bez chrztu’ wyda­je się tema­tem tabu, gdyż albo nie jest sko­dy­fi­ko­wa­na albo teo­re­tycz­nie obo­wią­zu­je nie­ko­niecz­nie wery­fi­ko­wal­ny wymóg chrztu wła­ści­wie w więk­szo­ści, jeśli nie we wszyst­kich Kościo­łach chrze­ści­jań­skich.

Spra­wa może się kom­pli­ko­wać w odnie­sie­niu do kwe­stii dusz­pa­ster­skich — w nie­któ­rych tra­dy­cjach odmo­wa udzie­le­nia przez duchownego/ą Komu­nii Świę­tej oso­bie lub oso­bom przy­stę­pu­ją­cym (np. w Kościo­łach maria­wic­kich czy Koście­le ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim) może być słusz­nym powo­dem do zgor­sze­nia czy poja­wie­niem się oskar­że­nia o bra­ku pasto­ral­nej wraż­li­wo­ści. Wyni­ka to z prze­ko­na­nia, że duchowny/a nie ma wła­dzy roz­po­rzą­dzać Sakra­men­tem, nie jest jego rząd­cą, a jedy­nie wypeł­nia nakaz Chry­stu­sa zawar­ty w Sło­wach Usta­no­wie­nia (kon­se­kra­cji). 

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.