- 21 sierpnia, 2022
- przeczytasz w 5 minut
Na początku lipca 2022 r. odbyła się w Baltimore Generalna Konwencja Episkopalnego Kościoła USA (ECUSA), która przeszła bez większych perturbacji. Mogło być inaczej w związku z propozycją wniosku, jaki złożyła jedna z diecezji, a który dotyczył zmiany, pozwala...
Komunia bez chrztu – episkopalianie odłożyli dyskusję
Na początku lipca 2022 r. odbyła się w Baltimore Generalna Konwencja Episkopalnego Kościoła USA (ECUSA), która przeszła bez większych perturbacji. Mogło być inaczej w związku z propozycją wniosku, jaki złożyła jedna z diecezji, a który dotyczył zmiany, pozwalającej nieochrzczonym na przystępowanie do Eucharystii.
Amerykańscy anglikanie (episkopalianie) o możliwości przystępowania do Komunii Świętej przez osoby nieochrzczone debatują od co najmniej kilkudziesięciu lat.
W debatach pojawia się termin tzw. otwartej komunii (open communion), co może być nieco mylące w tym względzie, że terminu tego używa się zasadniczo do praktyki eucharystycznej tych Kościołów, które zezwalają na przystępowanie do sakramentu Eucharystii wiernym z innych Kościołów, w tym i z takich, z którymi nie łączy ich żadna umowa o gościnności lub pełnej wspólnocie eucharystycznej lub mają zdecydowanie odmienne rozumienie Sakramentu.
Praktyka ’otwartej komunii’ wypływająca zarówno z rozumienia Kościoła (eklezjologia), jak i sakramentów (sakramentologią) charakterystyczna jest dla wielu, tzw. historycznych Kościołów reformacji – luteran, reformowanych czy anglikanów (choć tutaj zdarzają się różnice) — ale także dla Kościołów starokatolickich.
W odniesieniu do episkopalian termin ten nabrał nieco innego, szerszego znaczenia. Debatę rozpoczęło przykre wydarzenie w latach 90 XX wieku w Karolinie Północnej. Na służbie zginął policjant. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył biskup diecezji Jerry Lamb, między innymi dlatego, że zmarły policjant był mężem jego sekretarki. Podczas nabożeństwa żałobnego, na którym pojawili się policjanci z całego regionu, biskup zaprosił wszystkich bez wyjątku do przystąpienia do Wieczerzy Pańskiej. Ponieważ wśród żałobników byli także niechrześcijanie, sprawa wzbudziła debatę wśród wiernych i duchowieństwa diecezji. Faktem jest również to, że mimo toczącej się debaty, praktykę ‘otwartej komunii’ lub ‘komunii bez chrztu’, jak mówią jej przeciwnicy, stosowały pojedyncze parafie episkopalne, także poza diecezją Karoliny Północnej.
Sprawa powróciła przed Generalną Konwencją ECUSA właśnie za sprawą wspomnianej diecezji, która zgłosiła wniosek na podstawie mandatu udzielonego przez synod diecezjalny, w którym zdecydowana większość świeckich była i większość kleru, choć tutaj przewaga głosów ‘za’ była nieznaczna. Sformułowano petycję, która miała być procedowana w Baltimore.
Za i przeciw
Zwolennicy zmiany kanonu, umożliwiającego przystępowanie do Eucharystii tylko osobom ochrzczonym, argumentowali, że ECUSA znany jest z tego, że zaprasza do uczestnictwa wszystkich ludzi bez wyjątku, a celebracja eucharystyczna jest nieodłączną częścią liturgii, z której nie wolno wykluczać nikogo. Przekonywali ponadto, że ewangelie nie mówią nic nt. chrztu jako warunku przystąpienia do Wieczerzy, a więc sam Jezus o tym nie mówił i trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Jezus miałby odrzucić kogokolwiek, kto chciałby wspomnieć Go poprzez udział w Eucharystii. Zwolennicy zmian podkreślali również, że są osoby, które czują się urażone tym, że zabrania się im przystępować do Komunii z powodu braku chrztu, i tym samym zniechęcają się do Kościoła.
The fundamental mistake in this Episcopal theological insider baseball statement is to discriminate between “all people” and “God’s people.”
That distinction is the source of the greatest evils in the history of Christianity:https://t.co/HrAsx6ndCE
— Diana Butler Bass (@dianabutlerbass) June 2, 2022
Wniosek z Karoliny Północnej wywołał debatę, która toczyła się głównie w Internecie, ale też w poszczególnych parafiach.
Ważnym jej etapem był list otwarty wystosowany do diecezji przez 22 profesorów teologii anglikańskiej, nauczających w różnych seminariach teologicznych należących do ECUSA.
Teolodzy podkreślili, że ich słowa nie są oficjalnym stanowiskiem uczelni, które reprezentują, a jedynie ich zatroskanym głosem. Teolodzy wskazali na historyczno-dogmatyczny związek między chrztem a Eucharystią, sugerując, że problemem wnioskodawców jest nie tylko rozumienie Eucharystii, ale przede wszystkim samego Chrztu, który „nie może być postrzegany jako bariera przed uczestniczeniem w życiu Kościoła”.
Wskazali, że autorzy rezolucji traktują Eucharystię nie jako rzeczywistość sakramentalną wynikającą z Ofiary Chrystusa i Jego realnej Obecności, ale jako „Święty Posiłek”. – W odróżnieniu od Chrztu, Święta Eucharystia nie jest przeznaczona „dla wszystkich ludzi” bez wyjątku, ale jest raczej dla „Bożego ludu” rozumianego jako wspólne ciało zjednoczone przez wspólną wiarę.”
Odpowiadając na argumenty zwolenników rezolucji, że odnoszenie kategorii Ludu Bożego jedynie do ochrzczonych miałoby by być dyskryminujące, teolodzy zaznaczyli, że oczekiwanie co do wyznawania wiary przyjętej na chrzcie nie jest ani ekskluzywne, ani też wyrazem braku gościnności.
https://twitter.com/scottagunn/status/1532119600321675269?s=20&t=k2UNUBWK8PWqA1SNhvsvbA
Ostatecznie wniosek nie został w ogóle dopuszczony pod głosowanie na Konwencji Generalnej przez połączone komisje, zajmujące się zagadnieniami liturgicznymi i pastoralnymi.
Nawet, jeśli sprawa „umarła” podczas tegorocznej konwencji to z pewnością powróci już za trzy lata, kiedy odbędzie się kolejna Konwencja Generalna ECUSA.
A jak to jest w Polsce?
O ile na gruncie polskim kwestia praktykowania komunii otwartej w sensie pierwotnym jako gościnności eucharystycznej, nie stanowi większej trudności (szczególnie między Kościołami reformacyjnymi, ale też starokatolickimi), o tyle kwestia „komunii bez chrztu’ wydaje się tematem tabu, gdyż albo nie jest skodyfikowana albo teoretycznie obowiązuje niekoniecznie weryfikowalny wymóg chrztu właściwie w większości, jeśli nie we wszystkich Kościołach chrześcijańskich.
Sprawa może się komplikować w odniesieniu do kwestii duszpasterskich — w niektórych tradycjach odmowa udzielenia przez duchownego/ą Komunii Świętej osobie lub osobom przystępującym (np. w Kościołach mariawickich czy Kościele ewangelicko-augsburskim) może być słusznym powodem do zgorszenia czy pojawieniem się oskarżenia o braku pastoralnej wrażliwości. Wynika to z przekonania, że duchowny/a nie ma władzy rozporządzać Sakramentem, nie jest jego rządcą, a jedynie wypełnia nakaz Chrystusa zawarty w Słowach Ustanowienia (konsekracji).