Lehmann popiera “Summorum Pontificum”

Jak poda­je agen­cja Zenit, kard. Karl Leh­man (zdj.), prze­wod­ni­czą­cy Kon­fe­ren­cji Bisku­pów Nie­miec­kich, wyra­ził swo­je zado­wo­le­nie z tre­ści i for­my papie­skie­go motu pro­prio “Sum­mo­rum Pon­ti­fi­cum”. Przy­po­mnij­my, że kar­dy­nał był wska­zy­wa­ny przez nie­któ­re media jako jeden z więk­szych opo­nen­tów wobec refor­my przy­wra­ca­ją­cej try­denc­ką for­mę rytu.

Pod­czas kon­fe­ren­cji zor­ga­ni­zo­wa­nej w Mona­chium z ust kar­dy­na­ła padły nastę­pu­ją­ce sło­wa: Jestem abso­lut­nie prze­ko­na­ny, że cho­dzi o krok pozy­tyw­ny dla tych wszyst­kich, któ­rzy kocha­ją ten typ mszy, a nie chcą być odsta­wie­ni w jakiś kąt, jak­by nale­że­li do jakiejś sek­ty i jak­by czy­ni­li coś nie­nor­mal­ne­go. Leh­man dodał jed­nak, że nie przy­pusz­cza, aby w Niem­czech zna­la­zły się duże gru­py wier­nych, któ­rzy sko­rzy­sta­ją z nowych moż­li­wo­ści.

Kar­dy­nał oce­nił, że wszel­kie pró­by nega­tyw­nej inter­pre­ta­cji try­denc­kiej for­my rytu albo wska­zy­wa­nia na koniecz­ność zde­cy­do­wa­ne­go zerwa­nia z nią nale­ży uznać za nie­po­ro­zu­mie­nie: Nie ist­nie­je żaden wyłom mię­dzy sytu­acją przed­so­bo­ro­wą i poso­bo­ro­wą. Ist­nie­je nato­miast cią­głość w ewo­lu­cji, z któ­rej czę­sto nie zda­wa­no sobie spra­wy.

Kar­dy­nał odwo­ły­wał się tak­że do swo­ich mło­dzień­czych doświad­czeń i poboż­no­ści eucha­ry­stycz­nej, budo­wa­nej wła­śnie w kon­tek­ście try­denc­kiej for­my litur­gicz­nej. Pod­kre­ślił jed­nak­że, że pomi­mo roz­ma­itych pro­ble­mów, refor­ma litur­gicz­na okre­su poso­bo­ro­we­go win­na być oce­nia­na pozy­tyw­nie, a jej obec­ne uzu­peł­nie­nia mogą przy­słu­żyć się – zgod­nie z życze­niem Bene­dyk­ta XVI – wewnętrz­ne­mu pojed­na­niu Kościo­ła.

:: SUMMORUM PONTIFICUM