LIBERALNA OFENSYWA W KOŚCIELE ANGLII
- 11 sierpnia, 2009
- przeczytasz w 2 minuty
Jak napisała w „The Times” z 4 sierpnia Ruth Gledhill, progejowskie lobby w Kościele Anglii planuje przeprowadzenie wywiadu który miałby przynieść odpowiedź na pytanie o liczbę gejów i lesbijek wśród duchowieństwa. Szacunek dotyczący Londynu mówi, iż co piąty tamtejszy duchowny anglikański to gej lub lesbijka. W planach jest także badanie dotyczące nieformalnych błogosławieństw związków jednopłciowych, których liczba ma iść w setki. Anglikańscy liberałowie ze „starego kraju” zamierzają także […]
Jak napisała w „The Times” z 4 sierpnia Ruth Gledhill, progejowskie lobby w Kościele Anglii planuje przeprowadzenie wywiadu który miałby przynieść odpowiedź na pytanie o liczbę gejów i lesbijek wśród duchowieństwa. Szacunek dotyczący Londynu mówi, iż co piąty tamtejszy duchowny anglikański to gej lub lesbijka. W planach jest także badanie dotyczące nieformalnych błogosławieństw związków jednopłciowych, których liczba ma iść w setki.
Anglikańscy liberałowie ze „starego kraju” zamierzają także stworzyć formalne więzi pomiędzy angielskimi parafiami „progejowskimi”, a Kościołem Episkopalnym USA, będącym dla nich swoistym patronem w walce o pełną realizację „inkluzywnego” przesłania Jezusa Chrystusa. Inicjatywa ta jest odzwierciedleniem działań konserwatywnych i według liberałów „homofobicznych” anglikanów, tworzących „Fellowship of Confessing Anglicans” i inne podobne organizacje. „Homofobowie” lansują pogląd, iż chrześcijaństwo nie może akceptować związków jednopłciowych i aktywnych homoseksualistów w rolach duszpasterzy.
Liberałowie z niechęcią przyjęli ostatnie refleksje arcybiskupa Canterbury poświęcone teraźniejszości i przyszłości anglikanizmu. Stwierdzenia arcybiskupa Williamsa na temat związków jednopłciowych, jako „wybranego stylu życia” oraz porównanie ich do sytuacji „osób heteroseksualnych żyjących w związkach pozamałżeńskich” są dla progejowskiego lobby sprzeczne z duchem Ewangelii. Choć konstatacja Williamsa mówiąca o powołaniu Kościoła do skuteczniejszego niż dotąd „głoszenia wyzwalającej Ewangelii Jezusa Chrystusa” jest przez liberałów aprobowana, to nie widzą oni możliwości efektywnego realizowania go w sytuacji, gdy związki gejów i lesbijek nie są błogosławione a ludzie ci są, przynajmniej teoretycznie, pozbawieni możliwości duchownego posługiwania.
Niechęć wspomnianego lobby budzi też perspektywa powstania przymierza anglikańskiego i ewentualnego przystąpienia doń Kościoła Anglii. Wątpliwości liberałów wywołuje także perspektywa „dwutorowej wspólnoty”. Stwierdzają oni z emfazą: „Wspólnie potwierdzamy nasze zaangażowanie na rzecz pełnej inkluzji wszystkich ludzi we wszystkie rodzaje posługiwania. Będziemy działać by urzeczywistnić liturgiczne i sakramentalne uznawanie danej przez Boga miłości, która umożliwia rozkwit licznym parom lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych”.
Wiele wskazuje na to, że Kościół Anglii staje się areną zmagań analogicznych do tych, które mają miejsce wśród anglikanów w Ameryce Północnej.