Nadużycia “oświeconych proroków”
- 23 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Przypadki takie jak pastora Luisa Laborde, który w swoim Kościele “Głos Trzeciego Anioła” praktykował poligamię, czypastora José Oscara Candelario, który kazał nazywać siebie “pomazańcem Bożym” i jest oskarżony o zmuszanie dziewczynek ze swego zboru do kontaktów seksualnych, aby jak sam mawiał, “złamać w nich pieczęć”, co miałoprzynieść zbawienie ich rodzinom — to prawdziwe wyzwanie dla kościołów Ameryki Łacińskiej. Zgromadzeni przy okrągłym stole przywódcy różnych […]
Przypadki takie jak pastora Luisa Laborde, który w swoim Kościele “Głos Trzeciego Anioła” praktykował poligamię, czypastora José Oscara Candelario, który kazał nazywać siebie “pomazańcem Bożym” i jest oskarżony o zmuszanie dziewczynek ze swego zboru do kontaktów seksualnych, aby jak sam mawiał, “złamać w nich pieczęć”, co miałoprzynieść zbawienie ich rodzinom — to prawdziwe wyzwanie dla kościołów Ameryki Łacińskiej.
Zgromadzeni przy okrągłym stole przywódcy różnych chrześcijańskich społeczności Puerto Rico, zamiast jedynie nazwać tych pastorów “fałszywymi prorokami”, postanowili szukać przyczyn takich zjawisk oraz wspierać się nawzajem, by zapobiegać takim wypadkom w przyszłości.
“W świecie pełnym sprzeczności, dajemy się ponieść jakimś iluzjom szczególnego wybrania, które stawia nas rzekomo ponad wszystkich innych. Czas oświeconych przywódców już jednak minął, Bóg daje swoje namaszczenie całemu Kościołowi i wzywa nas do tego byśmy troszczyli się o siebie wzajemnie” ‑stwierdził Héctor Soto Vélez, prezydent Rady Kościołów i pastor metodystyczny.
Ostatnio Zielonoświątkowe Braterstwo Kościołów (FRAPE), organizacja zrzeszające kościoły tradycyjnie zielonoświątkowe oraz charyzmatyczne, wydała komunikat, w którym stwierdza, ze takie kulty jak wspomniane wyżej należą do tzw. kultów niezależnych, które nie posługują się żadnym kodeksem moralnym, jaki nakładają na swoich członków władze Kościołów zielonoświątkowych lub poszczególne synody Kościołów protestanckich i jako takie nie mogą być utożsamiane z ruchem charyzmatycznym.
Ten sam problem, pogwałcenia moralnych standardów istnieje także w tradycyjnych protestanckich kościołach, dotyczy on także Kościoła Rzymsko-Katolickiego, który ostatnio musiał zmierzyć się z problemem księży pedofilów, oraz zjawiskiem tuszowania tych spraw przez niektórych hierarchów.