Nowy zwierzchnik prawosławnych Rosjan w Europie Zachodniej
- 6 maja, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Biskup Gawrił został wybrany arcybiskupem prawosławnych parafii tradycji rosyjskiej w Europie Zachodniej, które znajdują się w jurysdyksji patriarchatu Konstantynopola. 56-letni Flamand zastąpił na tym stanowisku abp. Sergiusza, który zmarł na początku tego roku. Na spotkaniu przedstawicieli arcybiskupstwa bp Gawrił podkreślił, że od wielu dziesięcioleci ta kościelna wspólnota stała się wielonarodowa. — Wszyscy tu jesteśmy dzięki tradycji rosyjskiego prawosławia. Wiele jej zawdzięczamy; niektózy z nas mają rosyjskie korzenie, […]
Biskup Gawrił został wybrany arcybiskupem prawosławnych parafii tradycji rosyjskiej w Europie Zachodniej, które znajdują się w jurysdyksji patriarchatu Konstantynopola. 56-letni Flamand zastąpił na tym stanowisku abp. Sergiusza, który zmarł na początku tego roku.
Na spotkaniu przedstawicieli arcybiskupstwa bp Gawrił podkreślił, że od wielu dziesięcioleci ta kościelna wspólnota stała się wielonarodowa. — Wszyscy tu jesteśmy dzięki tradycji rosyjskiego prawosławia. Wiele jej zawdzięczamy; niektózy z nas mają rosyjskie korzenie, inni całkiem niedawno przyjechali z Rosji czy krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, jeszcze inni są ludźmi Zachodu, którzy odkryli prawosławie dzięki rosyjskim wspólnotom — mówił hierarcha.
Celem nowego arcybiskupa będzie utrzymanie jedności w różnorodności różnonarodowej wspólnoty, na wzór Trójcy Świętej. We wspólnocie rosyjskich prawosławnych działać więc będą zarówno wspólnoty, w których liturgia sprawowana jest w języku staro-cerkiewno-słowiańskim, jak i te w których nabożeństwa odbywają się po francuzku, niemiecku czy niederlandzku.
Odnosząc się do niedawnej propozycji patriarchy moskiewskiego Aleksieja II, aby wszystkie diecezje i wspólnoty nawiązujące do tradycji rosyjskiego prawosławia powróciły pod jego jurysdykcje — biskup Gawrił podkreślił, że nie można dopuścić, aby ich wspólnota stała się przyczyną rozdarcia między dwoma patriarchatami. Przypomniał, że relacje między patriarchatami Moskwy a Konstantynopola i tak są już nienajlepsze z powodu Estonii i Ukrainy.
Jednak kwestie jurysdykcyjne powinny być, jego zdaniem, rozwiązywane przez patriarchaty, a nie poszczególne wspólnoty.