Papież rozmawiał na boku
- 24 grudnia, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
„Burza wokół arcybiskupa Warszawy: komunistyczny szpieg” — takim tytułem włoski dziennik “Il Giornale” opatrzył artykuł na temat oskarżeń, postawionych nowemu metropolicie warszawskiemu Stanisławowi Wielgusowi przez „Gazetę Polską”.Watykanista włoskiej gazety Andrea Tornielli zwraca uwagę na to, że polski tygodnik nie przedstawił żadnych dowodów rzekomej współpracy arcybiskupa Wielgusa z SB. Włoski dziennik przytacza następnie wydane w czwartek oświadczenie watykańskiego biura prasowego, w którym zapewniono o pełnym poparciu […]
„Burza wokół arcybiskupa Warszawy: komunistyczny szpieg” — takim tytułem włoski dziennik “Il Giornale” opatrzył artykuł na temat oskarżeń, postawionych nowemu metropolicie warszawskiemu Stanisławowi Wielgusowi przez „Gazetę Polską”.
Watykanista włoskiej gazety Andrea Tornielli zwraca uwagę na to, że polski tygodnik nie przedstawił żadnych dowodów rzekomej współpracy arcybiskupa Wielgusa z SB.
Włoski dziennik przytacza następnie wydane w czwartek oświadczenie watykańskiego biura prasowego, w którym zapewniono o pełnym poparciu i zaufaniu Benedykta XVI do nowego metropolity warszawskiego, a także komunikat Konferencji Episkopatu Polski.
Autor artykułu zauważa, że służby śledziły Karola Wojtyłę od początków jego kapłaństwa, a odkąd został arcybiskupem krakowskim był pod stałą obserwacją księży — szpiegów. Tornielli przytacza wypowiedź kardynała Stanisława Dziwisza o tym, że przyszły papież, świadom wszechobecnego podsłuchu, ilekroć chciał porozmawiać na delikatne tematy, zapraszał swych rozmówców na spacery.