Podziemna Msza protestujacych
- 2 czerwca, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
W niedzielę w Czechowicach Dziedzicach odbyła się wyjątkowa Msza. W kopalni „Silesia”, w której od 7 dni strajkują pod ziemią górnicy, odprawiono dla nich i dla ich rodzin specjalną Mszę św. Górnicy ządają gwarancji, że ich kopalnia nie zostanie zamknięta. Msza została uroczście odprawiona przez miejscowych księży i kapelana górniczej “Solidarności” ks. Bernarda Czarneckiego. Uczestniczyło w niej kilkaset osób zgromadzonych na powierzchni – rodzin i bliskich strajkujących, i przedstawicieli związków zawodowych. Strajkujący […]
W niedzielę w Czechowicach Dziedzicach odbyła się wyjątkowa Msza. W kopalni „Silesia”, w której od 7 dni strajkują pod ziemią górnicy, odprawiono dla nich i dla ich rodzin specjalną Mszę św. Górnicy ządają gwarancji, że ich kopalnia nie zostanie zamknięta.
Msza została uroczście odprawiona przez miejscowych księży i kapelana górniczej “Solidarności” ks. Bernarda Czarneckiego. Uczestniczyło w niej kilkaset osób zgromadzonych na powierzchni – rodzin i bliskich strajkujących, i przedstawicieli związków zawodowych. Strajkujący pod ziemią górnicy słuchali Mszy przez zakładowe megafony
W homilii ks. Czarnecki odniósł protest w “Silesii” m.in. do przedwojennych górniczych protestów przeciwko wyzyskującym górników właścicielom oraz do bohaterskiego strajku w kopalni “Wujek” w 1981 roku. Nawiązał też do porozumień sierpniowych z 1980 roku, które — jak mówił — nie zostały zrealizowane.