Porwali arcybiskupa
- 1 marca, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Wpiątek uzbrojona bojówka porwała chaldejskiego (katolickiego) arcybiskupa Mosulu w Iraku, Paulosa Faraj Rahho, kiedy ten odjeżdżał spod kościoła w dzielnicy al-Nour. Wraz z nim w samochodzie znajdowały się jeszcze dwie inne osoby i kierowca, których porywacze zabili. Prawdopodobnie porywacze zgłosili swoje rządania w zamian za uwolnienie duchownego. Nie ogłoszono ich jednak do publicznej wiadomości ze wzgledu na dobro całej operacji uwolnienia arcybiskupa.W Mosulu żyje około 50 tys. […]
Wpiątek uzbrojona bojówka porwała chaldejskiego (katolickiego) arcybiskupa Mosulu w Iraku, Paulosa Faraj Rahho, kiedy ten odjeżdżał spod kościoła w dzielnicy al-Nour. Wraz z nim w samochodzie znajdowały się jeszcze dwie inne osoby i kierowca, których porywacze zabili.
Prawdopodobnie porywacze zgłosili swoje rządania w zamian za uwolnienie duchownego. Nie ogłoszono ich jednak do publicznej wiadomości ze wzgledu na dobro całej operacji uwolnienia arcybiskupa.
W Mosulu żyje około 50 tys. chrześcijan. Papież Benedykt XVI już potępił porwanie i domaga się uwolnienia arcybiskupa. Podobnie uczynił przedstawiciel tego unickiego, chaldejskiego Kościoła w Watykanie, Philip Najin, który oświadczył, że porwanie jest uderzeniem w wiarę chrześcijańską w Iraku, a sam rząd iracki nie spełnia obowiązku ochrony swojego społeczeństwa. Przypomnijmy, że w 2005 roku porwano w Mosulu arcybiskupa Syriackiego Kościoła Katolickiego (również unickiego), Basile Georges Casmoussa, którego jednak wypuszczono na wolność już następnego dnia po porwaniu.