Prezbietrianie przechodzą

Gru­pa oko­ło 151 kon­ser­wa­tyw­nych para­fii pre­zbi­te­riań­skich, zrze­szo­nych w ini­cja­ty­wie “Nowe Bukła­ki” (New Wine­skins) posta­no­wi­ła ofi­cjal­nie opu­ścić ich zda­niem zbyt libe­ral­ny PCUSA i przejść tym­cza­so­wo pod opie­kę Ewan­ge­licz­ne­go Kościo­ła Pre­zbi­te­riań­skie­go (EPC). Będzie to bez wąt­pie­nia naj­więk­szy eks­o­dus w histo­rii PCUSA.

Zgod­nie z usta­le­nia­mi, “Nowe Bukła­ki” zosta­ną przy­ję­te jako spe­cjal­ny pre­zbi­te­riat do EPC na prób­ny okres dwóch lat, po któ­rym będą musia­ły zde­cy­do­wać, czy pozo­sta­ną w ramach tego Kościo­ła czy nie. Do tego cza­su zatrzy­ma­ją swo­ich duchow­nych i wła­sność para­fii. To wła­śnie ta ostat­nia kwe­stia była naj­bar­dziej draż­li­wą spra­wą pod­czas obrad “New Wine­skins” w Orlan­do na Flo­ry­dzie.

Zgod­nie z pra­wem budyn­ki i mają­tek para­fii nale­żą do PCUSA, któ­ry może, ale nie musi pozwo­lić zatrzy­mać go para­fii opusz­ca­ją­cej Kościół. Dla­te­go też nie jest pew­ne, czy wszyst­kie 151 para­fii przej­dzie do EPC. Są to w więk­szo­ści para­fie ultra­kon­ser­wa­tyw­ne, sprze­ci­wia­ją­ce się decy­zjom ostat­nie­go Zgro­ma­dze­nia Gene­ral­ne­go PCUSA w Atlan­cie, a któ­re ich zda­niem pozwo­li­ło na ordy­na­cję czyn­nych gejów i les­bi­jek na pasto­rów. Para­fie te od lat nie pła­cą opłat kościel­nych i wstrzy­mu­ją się z finan­so­wa­niem Kościo­ła.

Ewan­ge­licz­ny Kościół Pre­zbi­te­riań­ski posiada182 para­fii i 75 000 wier­nych. Choć jest ultra­kon­ser­wa­tyw­ny teo­lo­gicz­nie, kwe­stię ordy­na­cji kobiet pozo­sta­wił poszcze­gól­nym para­fiom – obec­nie madwie czyn­ne pastor­ki, z któ­rych jed­na przej­dzie na eme­ry­tu­rę. Para­fie zrze­szo­ne w gru­pie “Nowe Bukła­ki” zosta­ły zapew­nio­ne, że ich pastor­ki będą mogły dalej wyko­ny­wać swo­ją posłu­gę.

Wyj­ście owych 151 para­fii to naj­więk­szy eks­o­dus para­fii z PCUSA od jego utwo­rze­nia w latach osiem­dzie­sią­tych. Doty­czas więk­szość sece­sjo­ni­tów prze­cho­dzi­ła do Pre­zbi­te­riań­skie­go Kośció­ła Ame­ry­ki, gdzie ordy­na­cja kobiet jest nie­do­pusz­czal­na.