
- 7 stycznia, 2017
- przeczytasz w 1 minutę
W ostatnich dekadach można zaobserwować w Afryce rosnącą liczbę chrześcijan różnych wyznań, którzy – nie posiadając ugruntowania teologicznego - angażują się w nowe ruchy religijne. Nie inaczej jest w Kenii, gdzie według raportu Pew Research Center aż 70% loka...
Dobry biznes, czyli zakładanie Kościołów
W ostatnich dekadach można zaobserwować w Afryce rosnącą liczbę chrześcijan różnych wyznań, którzy – nie posiadając ugruntowania teologicznego — angażują się w nowe ruchy religijne. Nie inaczej jest w Kenii, gdzie według raportu Pew Research Center aż 70% lokalnych chrześcijan jest od niedawna związanych ze wspólnotami charyzmatycznymi i zielonoświątkowymi.
Zjawisko to potwierdził w rozmowie z Evangelical Focus, Dan Huffstutler, dyrektor Wschodnioafrykańskiej Baptystycznej Szkoły Teologicznej (EABS). W jego ocenie niewielu duchownych wspólnot ewangelikalnych posiada przygotowanie teologiczne i nie mogą reagować na bieżące wyzwania, w tym na szeroko zakrojoną działalność „kaznodziejów sukcesu”.
Zakładanie Kościołów w Kenii stanowi biznes sam w sobie — osoby bez wykształcenia teologicznego i powierzchowną znajomością Biblii podejmują działalność kaznodziejską, licząc na datki od łatwowiernych zwolenników, którzy przychodzą po błogosławieństwo i pomoc w rozwiązaniu życiowych problemów.
EABS chce przeciwdziałać tym zjawiskom, nadzorując kształcenie przyszłych duchownych. Część z nich trafia do szkoły z umiejętnościami nie przekraczającymi zdolność naśladowania gestów i przekazu telewizyjnych kaznodziejów. Szczególny wpływ w tym względzie ma TBN (Trinity Broadcasting Network), nadająca z USA. Przedstawiciele EABS przekonują, że solidne przygotowanie teologiczne jest najlepszym remedium na rozkwit wspólnot, głoszących ‘ewangelię sukcesu’.
» Ekumenizm.pl: Masowe przejścia katolików na protestantyzm