Kościoły protestanckie

HIV/AIDS to problem współczasnej teologii


Tra­ge­dia zara­żo­nych HIV/AIDS nie doty­czy wyłącz­nie kwe­stii zdro­wia. Jest to głę­bo­ki pro­blem doty­ka­ją­cy teo­lo­gii i ekle­zjo­lo­gii, któ­re muszą okre­ślić, z jakim Bogiem mamy doczy­nie­nia w obli­czu tej tra­ge­dii, oraz czy w Koście­le jest miej­sce na tą tra­ge­dię, czy woli­my raczej zepchnąć ja poza nawias Kościo­ła — pro­wo­ku­je 63 let­ni argen­tyń­ski pastor Lisan­dro Orlov, koor­de­na­tor Dusz­pa­ster­stwa Eku­me­nicz­ne­go HIV/AIDS. Od ponad 30 lat pastor Zjed­no­czo­ne­go Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Lute­rań­skie­go Argen­ty­ny (IELU). “Bóg nie jest […]


Tra­ge­dia zara­żo­nych HIV/AIDS nie doty­czy wyłącz­nie kwe­stii zdro­wia. Jest to głę­bo­ki pro­blem doty­ka­ją­cy teo­lo­gii i ekle­zjo­lo­gii, któ­re muszą okre­ślić, z jakim Bogiem mamy doczy­nie­nia w obli­czu tej tra­ge­dii, oraz czy w Koście­le jest miej­sce na tą tra­ge­dię, czy woli­my raczej zepchnąć ja poza nawias Kościo­ła — pro­wo­ku­je 63 let­ni argen­tyń­ski pastor Lisan­dro Orlov, koor­de­na­tor Dusz­pa­ster­stwa Eku­me­nicz­ne­go HIV/AIDS. Od ponad 30 lat pastor Zjed­no­czo­ne­go Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Lute­rań­skie­go Argen­ty­ny (IELU).

“Bóg nie jest demo­kra­tą, ale opo­wie­dział się za odrzu­co­ny­mi i prze­śla­do­wa­ny­mi”, uwa­ża pastor Orlov. Stwier­dził też z przy­kro­ścią, że więk­szość Kościo­łów zda­je się igno­ro­wać pro­blem HIV/AIDS, a nie­któ­re wręcz gło­szą, że mamy doczy­nie­nia z karę Bożą. Kościo­ły powin­ny okre­ślić się w spo­sób wyraź­ny, jaki obraz Boga przed­sta­wia­ją świa­tu: Boga ludo­wej poboż­no­ści, któ­ry karze, prze­śla­du­je i roz­ko­szu­je się cier­pie­niem, czy też Boga prze­ba­cza­ją­ce­go, Ukrzy­żo­wa­ne­go, któ­ry cier­pi razem z cier­pią­cy­mi. “HIV zmu­sza nas do zerwa­nia z ciszą, któ­ra cie­mię­ży kościel­ne mniej­szo­ści” — stwier­dził lute­rań­ski pastor.

Według Orlo­va Kościół lute­rań­ski ma do spła­ce­nia wiel­ki dług wobec Ame­ry­ki Łaciń­skiej, “ponie­waż nie mie­li­śmy odwa­gi gło­sić uspra­wie­dli­wie­nia dzię­ki łasce przez wia­rę (jed­ną z teo­lo­gicz­nych pod­staw pro­te­stanc­kiej Refor­ma­cji XVI w.) aż do osta­tecz­nych tego kon­se­kwen­cji”. Bra­ku­je nam odwa­gi i kon­se­kwen­cji, pod­su­mo­wał Lisan­dro. W praw­dzi­wym orę­dziu Kościo­ła nikt nie powi­nien być wyklu­czo­ny ze zbaw­czej ofia­ry. Posła­nie krzy­ża jest skie­ro­wa­ne do tych wszyst­kich, któ­rzy w spo­le­czeń­stwie są krzy­żo­wa­ni, do wszyst­kich, któ­rzy poprzez swo­ją “inność” są odrzu­ce­ni.

Argen­tyń­ski pastor bro­ni jako para­dyg­ma­tu tre­ści tek­stu z Dzie­jów Apo­stol­skich 8,26–38, w któ­rym mowa jest o chrzcie etiop­skie­go eunu­cha przez Fili­pa. “Pierw­szy ochrzczo­ny, nie będą­cy Żydem, to eunuch, któ­ry przy­na­le­żał prze­cież do sek­su­al­nej mniej­szo­ści” ‑przy­po­mniał pastor. Zawsze jest moż­li­we czy­ta­nie Biblii na dwa spo­so­by: jeden, to czy­ta­nie w spo­sób lega­li­stycz­ny, a dru­gi, w spo­sób pro­ro­czy. Lute­rań­ski spo­sób czy­ta­nia Biblii jest pro­ro­czy, kry­tycz­ny, a nie fun­da­men­ta­li­stycz­ny.

Pastor Lisan­dro Orlov przez trzy lat żył we wspól­no­cie w Taizé i był jed­nym z tych, któ­rzy pra­co­wa­li nad litur­gicz­ną refor­mą popie­ra­ną przez Świa­to­wą Fede­ra­cję Lute­rań­ską. Lisan­dro denun­cju­je czę­sto hipo­kry­zję ist­nie­ją­cą w spo­łe­czeń­stwie, jak też w Kościo­łach, w któ­rych ofi­cjal­nie potę­pia się homo­sek­su­al­ność, gdy tym­cza­sem w sze­re­gach duchow­nych się ją tole­ru­je. Według nie­go, homo­sek­su­alizm to nie tyl­ko orien­ta­cja, któ­ra ogra­ni­cza się do sek­su­al­no­ści, ale obej­mu­je ona całą oso­bę z jej emo­cja­mi i uczu­cia­mi.

Dla tego lute­rań­skie­go pasto­ra ist­nie­nie homo­sek­su­ali­zmu “jest tajem­ni­cą”. Sko­ro, według sta­ty­styk od 5% do 10% świa­to­wej lud­no­ści przy­zna­je się do orien­ta­cji homo­sek­su­al­nej, to licz­ba nie­wi­do­mych i nie­sły­szą­cych odpo­wia­da podob­ne­mu pro­cen­to­wi, a to ozna­cza, że nale­ży nauczyć się sza­no­wać ist­nie­ją­cy plu­ra­lizm w świe­cie — stwier­dził duchow­ny.

Zacho­wa­nia homo­sek­su­al­ne, wyka­zu­je prze­wod­nik badań doko­na­nych na temat HIV/AIDS przez Ewan­ge­lic­ki Regio­nal­ny Kościół Nad­re­nii z Nie­miec, zawsze ist­nia­ły na prze­strze­ni histo­rii ludz­ko­ści i to w naj­róż­niej­szych kul­tu­rach, więc moż­na odrzu­cić idee, że homo­sek­su­alizm jest kul­tu­ro­wą dege­ne­ra­cją lub pro­duk­tem deka­denc­kiej cywi­li­za­cji.

Lisan­dro się­gnął rów­nież po doku­ment opu­blo­ko­wa­ny przez kato­lic­kich bisku­pów USA, w któ­rym bisku­pi odwo­łu­ją się do badań nauko­wych doty­czą­cych ist­nie­nia homo­sek­su­ali­zmu, stwier­dza­ją, że oso­by dokun­ją­ce tego typu wybo­ru “zawsze będą naszy­mi syna­mi i cór­ka­mi”.

Pastor Lisan­dro Orlov twier­dzi, że Kościół jest wspól­no­tą, któ­ra ma leczyć, jest prze­strze­nią, gdzie wszel­kie sto­sun­ki spo­łecz­ne, rodzin­ne i ludz­kie mogą zostać uzdro­wio­ne. Pastor wska­zał rów­nież na fakt, że aby prze­ciw­sta­wić się wyzwa­niom epi­de­mii AIDS, trze­ba pra­co­wać w spo­sób eku­me­nicz­ny, tak jak dusz­pa­ster­stwo przez nie­go prowadzone.“Niesienie krzy­ża nie jest łatwe, bycie chrze­ści­ja­ni­nem nie jest czymś łatwym, ale co któ­rzy kocha­ją są goto­wi nawet na sprze­ciw wobec kul­tu­ry i norm tego świa­ta. Nie chcę być chrze­ści­ja­ni­nem “light”, któ­ry oba­wia się być solą i świa­tłem świa­ta.” — oświad­czył lute­rań­ski pastor Lisan­dro Orlov.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.