Kościoły protestanckie

Nowy Kościół metodystyczny


Roz­łam w świa­to­wym meto­dy­zmie stał się fak­tem. 26 wrze­śnia 2024 zakoń­czy­ła się pierw­sza kon­wen­cja gene­ral­na Glo­bal­ne­go Kościo­ła Meto­dy­stycz­ne­go, nowe­go wyzna­nia tra­dy­cji meto­dy­stycz­nej, któ­re wyod­ręb­ni­ło się w ze Zjed­no­czo­ne­go Kościo­ła Meto­dy­stycz­ne­go (UMC).


Przy­po­mnij­my, że w maju 2024 roku odby­ła się w Char­lot­te (USA) Kon­wen­cja Gene­ral­na UMC, pod­czas któ­rej meto­dy­ści zmie­ni­li prze­pi­sy wewnętrz­ne naka­zu­ją­ce dys­cy­pli­no­wa­nie duchow­nych, któ­rzy bło­go­sła­wi­li pary jed­no­pł­cio­we, oraz usu­nię­to te zapi­sy, potę­pia­ją­ce czyn­ny homo­sek­su­alizm. Zmia­ny te wpro­wa­dzo­no po zaostrze­niu kur­su w 2019 roku, jed­nak już wte­dy kon­ser­wa­tyw­na część UMC roz­po­czę­ła pro­ces kon­so­li­da­cji poprzez stop­nio­we opusz­cza­nie struk­tur UMC. Wła­śnie ten exo­dus kon­ser­wa­tyw­nych Kościo­łów i para­fii umoż­li­wił libe­ra­łom prze­gło­so­wa­nie kon­ser­wa­tyw­nej czę­ści – głów­nie z Kościo­łów afry­kań­skich, tra­dy­cjo­na­li­stycz­nej czę­ści zbo­rów ame­ry­kań­skich oraz Kościo­łów wschod­nio­eu­ro­pej­skich.

Wła­dze UMC pró­bo­wa­ły zata­mo­wać odpływ człon­ków poprzez wpro­wa­dze­nie zasa­dy regio­na­li­zmu, a więc więk­szej nie­za­leż­no­ści kon­fe­ren­cji regio­nal­nych w dys­cy­pli­nie, jed­nak krok ten nie zapo­biegł dal­szym zda­rze­niom.

Od 2019 roku roz­po­czął się lawi­no­wy pro­ces wystę­po­wa­nia Kościo­łów lokal­nych ze struk­tur UMC. Na przy­kła­dzie samych USA widać, że doszło do gigan­tycz­ne­go tąp­nię­cia – o ile w 2019 roku jedy­nie 10 zbo­rów zade­kla­ro­wa­ło chęć opusz­cze­nia UMC, o tyle czte­ry lata póź­niej licz­ba ta uro­sła do ponad 5 tysię­cy.

Duża część z nich pozo­sta­wa­ła w ekle­zjal­nej próż­ni, pro­wa­dząc żywot nie­za­leż­nych wspól­not meto­dy­stycz­nych, jed­nak – co nale­ży pod­kre­ślić – meto­dyzm, ina­czej niż bap­tyzm (naj­więk­sze wyzna­nie pro­te­stanc­kie w USA) czy inne (bez)denominacyjne Kościo­ły typu ewan­ge­li­kal­ne­go nie jest wyzna­niem, któ­re prak­ty­ku­je kon­gre­ga­cjo­na­lizm, a więc dale­ko idą­cą nie­za­leż­ność poje­dyn­czych zbo­rów.

Wywo­dzą­cy się z tra­dy­cji angli­kań­skiej meto­dyzm cha­rak­te­ry­zu­je się ustro­jem konek­sjo­nal­nym, w któ­rym dużą rolę odgry­wa zarów­no insty­tu­cja kon­fe­ren­cji (odpo­wied­nik syno­du), jak i bisku­pi nad­zór. Co cie­ka­we, w czerw­cu br. minę­ło rów­no 280 lat od zwo­ła­nia pierw­szej meto­dy­stycz­nej kon­fe­ren­cji. W książ­ce „Wstęp do świa­to­we­go meto­dy­zmu”* auto­rzy przy­po­mi­na­ją, że w pierw­szej kon­fe­ren­cji uczest­ni­czy­ło zale­d­wie 10 osób, w tym sze­ściu duchow­nych (wów­czas jesz­cze angli­kań­skich) oraz czte­rech świec­kich, wędrow­nych kazno­dzie­jów. Do dzi­siaj pro­to­ko­ły z pierw­szych kon­fe­ren­cji zebra­ne przez Jana Wesleya w tzw. Lar­ge Minu­tes ofe­ru­ją wgląd w meto­dy­stycz­na ducho­wo­ścią i zacząt­ki meto­dy­stycz­nej myśli ekle­zjo­lo­gicz­nej.

Schi­zma przy­pie­czę­to­wa­na na Kosta­ry­ce

Nie było żad­nych wąt­pli­wo­ści co do tego, czy nowe wyzna­nie powsta­nie, ale kie­dy i jaki będzie mia­ło zasięg. For­mal­nie Glo­bal­ny Kościół Meto­dy­stycz­ny (GMC) powstał w maju 2022 roku jed­nak był to dopie­ro etap wstęp­ny, a deno­mi­na­cja była w fazie kon­struk­cji i ist­nia­ła bar­dziej na papie­rze, mimo że sys­te­ma­tycz­nie spły­wa­ły dekla­ra­cje od Kościo­łów, któ­re zde­cy­do­wa­ły się na odłą­cze­nie od UMC.

Prze­ło­mo­wym wyda­rze­niem była pierw­sza Kon­fe­ren­cja Gene­ral­na GMC, któ­ra odby­ła się w dniach 20–26 wrze­śnia 2024 r. na Kosta­ry­ce pod hasłem “Tak, aby świat wie­dział”. Co cie­ka­we, na kon­fe­ren­cji temat sek­su­al­no­ści w ogó­le nie zaist­niał. Wzię­ło w niej udział 350 dele­ga­tów.

Obec­nie ok. 5 tys. wspól­not (zbo­rów) przy­łą­czy­ło się do GMC, z cze­go ponad 80% to para­fie poło­żo­ne na tere­nie USA. Poten­cjał wzro­stu jest spo­ry, gdyż od wspo­mnia­ne­go roku 2019 UMC w ska­li ogól­no­świa­to­wej opu­ści­ło pra­wie 8000 para­fii. W USA, gdzie znaj­du­je się naj­więk­sza licz­ba meto­dy­stów na świe­cie, bez afi­lia­cji pozo­sta­je mię­dzy 1000–2000 para­fii meto­dy­stycz­nych. Naj­praw­do­po­dob­niej więk­szość z nich sta­nie się czę­ścią GMC, ale jakaś część pozo­sta­nie tym­cza­so­wo nie­za­leż­na lub zwią­że się z mniej­szy­mi, mię­dzy­na­ro­do­wy­mi struk­tu­ra­mi. Już w maju 2024 akces do GMC zgło­sił nige­ryj­ski Kościół meto­dy­stycz­ny (600 tys.).

GMC wciąż znaj­du­je się w dyna­micz­nym pro­ce­sie two­rze­nia. Jed­nym z głów­nych pro­ble­mów jest kwe­stia nad­zo­ru bisku­pie­go oraz finan­se.

Zde­cy­do­wa­no się na powo­ła­nie przej­ścio­we­go, 6‑osobowego kole­gium bisku­pów, któ­rzy będą wspól­nie czu­wać nad dok­try­nal­ną spój­no­ścią i dys­cy­pli­ną całej wspól­no­ty GMC, a więc nie będą przy­dzie­le­ni do kon­kret­nych regio­nów. Takie roz­wią­za­nie przy­ję­to do 2026 roku, gdy odbę­dzie się kolej­na Kon­fe­ren­cja Gene­ral­na GMC, a zapla­no­wa­no ją w Afry­ce, aby pod­kre­ślić glo­bal­ny wymiar nowej deno­mi­na­cji.

W ramach GMC trwa dys­ku­sja, czy w ogó­le potrzeb­ny jest glo­bal­ny epi­sko­pat na wzór tego, jaki dotych­czas obo­wią­zy­wał w UMC. Uzna­na jed­nak, że sytu­acja przej­ścio­wa wyma­ga uni­ka­nie rady­kal­nych decy­zji stąd powo­ła­nie kole­gium bisku­pów.

Roz­łam wokół kwe­stii etycz­nych (przed­mio­tem kon­tro­wer­sji nie jest ordy­na­cja kobiet, gdyż we wła­dzach GMC są też dwie biskup­ki) nie jest niczym nad­zwy­czaj­nym w glo­bal­nym chrze­ści­jań­stwie, a w szcze­gól­no­ści wśród wyznań pro­te­stanc­kich tzw. głów­ne­go nur­tu. A jed­nak roz­łam u meto­dy­stów może dzi­wić z powo­du co naj­mniej kil­ku spraw.

Po pierw­sze, meto­dyzm z natu­ry nie jest wyzna­niem, któ­re – jak lute­ra­nizm, kal­wi­nizm czy nawet angli­ka­nizm – kon­cen­tru­je się sil­nie na kwe­stiach dok­try­nal­nych. Klu­czo­wym aspek­tem meto­dy­zmu jest teo­lo­gia uświę­ce­nia (oso­bi­sta ducho­wość), litur­gicz­na poboż­ność czy też uwy­dat­nie­nie aspek­tów spo­łecz­nych i ewan­ge­li­za­cyj­nych. W tym spo­rze odwo­ła­no się nie tyl­ko do zagad­nień etycz­nych, ale też dok­try­nal­nych. Jak zauwa­żył Nor­man Hub­bard, eks­pert z mię­dzy­na­ro­do­wej orga­ni­za­cji chrze­ści­jań­skiej The Navi­ga­tors, UMC postrze­gał się jako wyzna­nie „duże­go namio­tu”. – Od pierw­szych dni, meto­dy­ści baga­te­li­zo­wa­li wyzna­nio­wą spe­cy­fi­kę, któ­ra pro­wa­dzi­ła do podzia­łów, kon­cen­tru­jąc się na oso­bi­stej świę­to­ści. Co takie­go się sta­ło, że wyzna­nie powsta­łe z inten­cją budo­wa­nia róż­no­rod­no­ści roz­pa­da się wła­śnie w całym kra­ju? Czy duży namiot nie był wystar­cza­ją­co duży? A może stał się za duży, aby być real­nie zjed­no­czo­ny?

Po dru­gie, ostat­nie deka­dy poka­za­ły licz­ne przy­kła­du w łonie róż­nych wspól­not chrze­ści­jań­skich wokół kwe­stii homo­sek­su­ali­zmu, głów­nie wśród angli­ka­nów, jed­nak w żad­nym innym wyzna­niu nie mia­ły one tak glo­bal­ne­go i licz­ne­go zasię­gu jak wła­śnie u meto­dy­stów.

Jaka przy­szłość GMC?

Wśród komen­ta­rzy, jakie poja­wia­ją w kon­tek­ście nowej struk­tu­ry meto­dy­stycz­nej, nie bra­ku­je też scep­tycz­nych gło­sów, czy wobec male­ją­ce­go zna­cze­nia chrze­ści­jań­stwa wyzna­nio­we­go (toż­sa­mo­ścio­we­go) na rzecz chrze­ści­jań­stwa bez­de­no­mi­na­cyj­ne­go (szcze­gól­nie w USA), nowa struk­tu­ra odwo­łu­ją­ca się do kon­kret­ne­go wyzna­nia ma sens czy po pro­stu szan­se na sta­bil­ny roz­wój. Póki co, nic nie wska­zu­je na to, że roz­wój GMC miał­by być ska­za­ny na poraż­kę. Ist­nie­je nawet praw­do­po­do­bień­stwo, że GMC może w przy­szło­ści (i to cał­kiem nie­da­le­kiej) wyprze­dzić UMC.

Stąd też nie dzi­wi fakt, że wła­dze UMC dość ner­wo­wo reagu­ją na ukon­sty­tu­owa­nie się nowe­go, meto­dy­stycz­ne­go wyzna­nia, bo prze­cież nie jedy­ne­go (w samych USA ist­nie­je jesz­cze Kościół Naza­reń­ski czy też Kościół Wesley­ań­ski, odwo­łu­ją­ce się do wspól­ne­go dzie­dzic­twa i two­rzą­ce razem z UMC i inny­mi Kościo­ła­mi tzw. Wesley­ań­ską Konek­sję Świę­to­ści). Jesz­cze w maju 2024 roku wła­dze UMC wyda­ły oświad­cze­nie, w któ­rym pod­kre­śli­ły, że nie ma żad­nych rela­cji mię­dzy UMC a GMC i być nie może dopó­ki GMC nie uzna UMC za Kościół we wspól­nej misji, oraz zaape­lo­wa­ły do GMC o zaprze­sta­nie wycią­ga­nia para­fii ze struk­tur UMC.

Roz­łam w meto­dy­zmie nie musi ozna­czać dra­ma­tycz­nej cezu­ry w histo­rii wyzna­nia, któ­re nigdy wyzna­niem mia­ło nie być. Na powsta­nie GMC moż­na patrzeć jak na kolej­ną reor­ga­ni­za­cję meto­dy­zmu, dla któ­re­go zmia­ny i “prze­bu­dze­nia” są czę­ścią jego DNA. Pro­ces, któ­ry obser­wu­je­my, insty­tu­cjo­nal­nie i ide­owo odzwier­cie­dla prze­mia­ny zacho­dzą­ce w wie­lu innych wspól­no­tach chrze­ści­jań­skich czy w chrze­ści­jań­stwie w ogó­le. Doty­czy ono zarów­no wspól­not o zasię­gu glo­bal­nym, jak i nawet poje­dyn­czych wspól­not.

Póki co, GMC roz­wi­ja się dyna­micz­nie w iście ame­ry­kań­skim sty­lu. Na stro­nie nowe­go Kościo­ła, oprócz for­mu­la­rzy dla para­fii i duchow­nych zain­te­re­so­wa­nych wstą­pie­niem, jest link do skle­pu inter­ne­to­we­go, w któ­rym moż­na nabyć gar­de­ro­bę i kubecz­ki z logiem nowe­go wyzna­nia.


*Ken­neth Cracknell/ Susan J. Whi­te: An Intro­duc­tion to World Metho­dism, Cam­brid­ge 2005.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.