
- 20 listopada, 2023
- przeczytasz w 5 minut
Ks. Annette Kurschus, przewodnicząca Rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec (EKD) oraz zwierzchniczka Ewangelickiego Kościoła Westfalii złożyła rezygnację z zajmowanych stanowisk. Biskupka wyciągnęła wnioski z zarzutów o tuszowanie sprawy molestowania seksualneg...
Przewodnicząca Rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec złożyła rezygnację
Ks. Annette Kurschus, przewodnicząca Rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec (EKD) oraz zwierzchniczka Ewangelickiego Kościoła Westfalii złożyła rezygnację z zajmowanych stanowisk. Biskupka wyciągnęła wnioski z zarzutów o tuszowanie sprawy molestowania seksualnego przez b. pracownika Kościoła i prywatnie znajomego duchownej. Kurschus jest druga kobietą na czele EKD, która przedwcześnie rezygnuje z urzędu.
O sprawie, która doprowadziła do dymisji ks. Annette Kurschus, niemieckie media – kościelne i świeckie – rozpisują się od kilku dni.
Wokół przew. Rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec bp Annette Kuschus zbierają się chmury. Jeszcze jako superintendtka reg. Kurschus uczestniczyła w „rozmowie ogrodowej”, w której miano poruszyć sprawę przemocy seksualnej ze str świeckiego pracownika Kościoła https://t.co/Gru8y5eNlp
— ekumenizm.pl (@ekumenizmpl) November 18, 2023
Impuls wyszedł od publikacji w regionalnym dzienniku Siegener Zeitung, która jako pierwsza poinformowała o zarzutach stawianych ks. Kurschus.
Ogrodowe party z tajemnicą
Siegener Zeitung opisała przypadek byłego świeckiego pracownika Ewangelickiego Kościoła Westfalii, który w latach 90. XX wieku miał nakłaniać do współżycia innych mężczyzn. Prokuratura w Siegen poinformowała, że sprawdza wiele tropów oraz czy obwiniony może zostać pociągnięty do odpowiedzialności prawnej. Dotychczas ustalono, że ofiary mężczyzny były pełnoletnie, choć w ostatnim czasie pojawiły się nowe doniesienia o tym, że zgłosiła się jedna osoba, która w czasie popełnienia czynu zabronionego miała zaledwie 13 lat.
Domniemany sprawca był dobrze znany ks. Kurschus, gdyż jest mężem dawnej przyjaciółki Kurschus, która jest też matką chrzestną jednego z dzieci obwinionego.
O zarzutach pod adresem swojego znajomego Kurschus miała dowiedzieć się podczas nieformalnej imprezy w ogrodzie i to w czasie, kiedy była zwykłą duchowną.
W wydanym w Bielefeld oświadczeniu ks. Kurschus zaznaczyła, że nigdy nie była przełożoną obwinionego mężczyzny ani w czasie gdy była proboszczem, ani później gdy została superintendentką regionalną w Siegen. Kurschus zarzuca się, że miała wiedzę na temat molestowania, ale nigdzie tego nie zgłosiła.
Uczestnicy rozmowy mieli złożyć urzędowe oświadczenia pod przysięgą, że podczas ogrodowego przyjęcia padły jasne informacje na temat czynów podejrzanego. Ks. Kurschus stwierdziła, że pamięta treści na temat homoseksualnych skłonności żonatego mężczyzny, ale nie pamięta pozostałych elementów sprawy, dotyczących molestowania.
Sprawdzam się intensywnie
Podczas niedawnego Synodu EKD (Ewangelicki Kościół Niemiec) w Ulm ks. Annette Kurschus publicznie odniosła się do zarzutów, podkreślając, że krążące w temacie tezy to jedynie spekulacje. – Sprawdzam się intensywnie – podkreślała.
O jej dymisji mówiono już od kilku dni, a przedstawiciele organizacji poszkodowanych domagali się tego w mediach, zarzucając Kurschus „technikę salami”, a więc cząstkowego ujawniania informacji.
Annette #Kurschus gibt Präses-Amt der EKvW und EKD-Ratsvorsitz auf
Ihre persönliche Erklärung im Wortlaut und im Video:https://t.co/CqlNEnvhCg— EKvW (@ekvw_online) November 20, 2023
Sprawa zarzutów pod adresem Kurschus ma wiele aspektów, także wizerunkowych nie tylko dla Kościoła Westfalii, ale całego Kościoła Ewangelickiego Niemiec (EKD). Presja wewnątrzkościelna i medialna była tak duża, że ks. Annette Kurschus zdecydowała się na złożenie wszystkich urzędów, co oświadczyła podczas specjalnej konferencji prasowej w urzędzie kościelnym w Bielefeld:
- Kościół Ewangelicki Westfalii oraz Kościół Ewangelicki Niemiec są od wielu lat centrum mojego życia. Nie tylko moje dni, ale także całe moje myślenie i działanie są przez nie determinowane. Nic się tutaj nie zmieniło. A jednak w ostatnich dniach nawarstwiły się wydarzenia. Z początkowo lokalnego i regionalnego zdarzenia zrobił się przypadek o federalnym znaczeniu. W między czasie sytuacja tak się zaostrzyła, że istnieje dla mnie tylko jedna konsekwencja, aby oddalić szkody od mojego Kościoła: ustępuję z obydwu zwierzchnich urzędów w Kościele. Co do meritum jestem pogodzona ze sobą. W każdym momencie działałam według najlepszej wiedzy i zgodnie z sumieniem. Od ponad tygodnia publicznie wzniecany jest konflikt między poszkodowanymi i mną jako osobą pełniącą urząd kościelny. Tego konfliktu nie chcę prowadzić również dlatego, że mógłby zagrozić procesowi przepracowania i zwalczania przemocy seksualnej, który od lat wspólnie z poszkodowanymi prowadzimy (…) Chciałabym, abym przed 25 laty była tak uważna, wyszkolona i wrażliwa na wzorce zachowań, które dziś by mnie zaalarmowały. Dowiedziałam się jedynie o homoseksualności i niewierności małżeńskiej obwinionego.
W wydanym oświadczeniu ks. Kurschus podkreśliła, że jej próby zachowania anonimowości nie tylko ofiar, ale także obwinionego i jego rodziny, były ukazywane jako brak transparentności albo próbę ratowania własnej skóry tudzież urzędu. – W międzyczasie pytanie o moją wiarygodność osiągnęło w wymiarze publicznym tak dużą, własną dynamikę, że nastąpiło absurdalne i szkodliwe przesunięcie: zamiast o ofiarach i ich ochronę chodzi od paru dni już tylko o mnie. To się musi wreszcie skończyć. To odciąga uwagę od poszkodowanych i wyjaśnienia krzywdy im wyrządzonej – stwierdziła Kurschus.
Ks. Kurschus podkreśliła, że w poczuciu ewangelickiej wolności wypowiadania się na temat aktualnych kwestii społecznych oraz teologicznej odpowiedzialności, aby trudne sprawy nazywać po imieniu, ustępuje ze stanowisk i tylko z tego powodu. Zaznaczyła, że nigdy nie kryła żadnych nadużyć seksualnych w Kościele — Ta decyzja nie przychodzi mi łatwo, to trudna decyzja, nie tylko dla mnie osobiście. Chciałabym mieć na nią więcej czasu, ale w naszym westfalskim Kosciele odbywa się pod koniec tego tygodnia Synod. Dla dalszego planowania musi istnieć jasność – dodała.
Annette Kurschus jest przewodniczącą Rady EKD od zaledwie dwóch lat, a od 2012 jest prezesem (biskupem) Ewangelickiego Kościoła Westfalii. Z ramienia EKD jest również współprzewodniczącą Komisji Dialogu między EKD a Polską Radą Ekumeniczną.
Zarzuty pod adresem bp Kurschus zostały sformułowane w bardzo trudnej sytuacji dla Kościoła ewangelickiego. Wynika ona m. in. z kryzysu związanego z liczbą wystąpień i pesymistycznym raportem dotyczącym jego przyszłości Kościołów w Niemczech (chodzi o ekspercki raport wydany pod auspicjami EKD oraz Kościoła rzymskokatolickiego), ale także z faktem, że EKD wyda w ciągu najbliższych paru miesięcy szczegółowy raport na temat przemocy seksualnej, jakiej dopuszczali się duchowni i świeccy pracownicy Kościoła i Diakonii. Kurschus miała przedstawiać dokument, a jej krytycy podkreślili, że w obecnej sytuacji byłoby to dwuznaczne.
Do EKD należy niespełna 20 milionów ewangelików różnych wyznań. Annette Kurschus była dotychczas najwyższym reprezentantem Kościoła. Jest ona drugą kobietą, która pełni ten urząd. Wcześniej pełniła go biskupka Hanoweru Margot Käßmann, która w 2010 roku zrezygnowała z posługi w atmosferze skandalu, gdy okazało się, że prowadziła samochód w stanie nietrzeźwym.
Po dymisji Kurschus komisaryczne kierowanie Radą EKD przejmie najprawdopodobniej biskupa Hamburga Kirsten Fehrs.
» Ewangelicy.pl: Wywiad z ks. Annette Kurschus (2019)