Siedzący Zielonoświątkowy Byk

113 Indian z San Luis w Mek­sy­ku zosta­ło zie­lo­no­świąt­kow­ca­mi po zma­so­wa­nej akcji stu­den­tów Ame­ri­can Indian Col­le­ge.

Co roku stu­den­ci tej znaj­du­ją­cej się w Pho­enix w Ari­zo­nie szko­ły teo­lo­gicz­nej, nale­żą­cej do Assem­blies of God, pod­czas prze­rwy zimo­wej wyru­sza­ją do pra­cy ewan­ge­li­za­cyj­nej. — W ten spo­sób daje­my naszym stu­den­tom moż­li­wość zasto­so­wa­nia w prak­ty­ce tego, cze­go nauczy­li się na sali wykła­do­wej — wyja­śnia Ste­ve Clin­da­niel, odpo­wie­dzial­ny za pra­cę dusz­pa­ster­ską stu­den­tów.

Pod­czas akcji ewan­ge­li­za­cyj­nych zie­lo­no­świąt­kow­cy pro­wa­dzą stu­dia biblij­ne, szkół­ki dzie­cię­ce, śpie­wa­ją pie­śni reli­gij­ne, ale tak­że przy­go­to­wu­ją nie­wiel­kie pro­jek­cie fil­mów reli­gij­nych. W spo­tka­niach tych uczest­ni­czy­ło codzien­nie ponad 100 osób.

Inna gru­pa stu­den­tów tej szko­ły pra­co­wa­ła w cen­trach pomo­cy spo­łecz­nej dla alko­ho­li­ków i nar­ko­ma­nów oraz w wię­zie­niu. — Naj­waż­niej­sze dla mnie było to, że mogłem zoba­czyć uśmiech na twa­rzach tych bied­nych ludzi — wyja­śnia Bil­ly Star­kwe­ather — szef gru­py stu­denc­kiej.

Akcje ewan­ge­li­za­cyj­ne, takie jak ta prze­pro­wa­dzo­na przez stu­den­tów, przy­cią­ga­ją do wspól­not zie­lo­no­świąt­ko­wych set­ki nowych kon­wer­ty­tów. W efek­cie — mimo iż Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki nadal jest naj­więk­szą wspól­no­tą w Ame­ry­ce Środ­ko­wej i Połu­dnio­wej — to już nie­ba­wem sytu­acja może się zmie­nić. Od kil­ku lat bowiem wspól­no­ty cha­ry­zma­tycz­ne zdo­by­wa­ją milio­ny nowych człon­ków i są naj­dy­na­micz­niej roz­wi­ja­ją­cą się wspól­no­tą w tym rejo­nie.