Świętowanie Pana Cudów
- 8 października, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
Jednym z największych religijnych wydarzeń Ameryki Południowej jest procesja z figurką “Pana Cudów” (Senhor de los Milagros) w Peru. Również i w tym roku, 6 i 7 października, tysiące osób od wczesnych godzin rannych gromadziło się przy klasztorze Las Nazarenas w Limie, aby uczestniczyć w mszach i w procesjach po ulicach stolicy kraju. Kolejne mają się odbyć 18 i 19 października, 28 października i 1 listopada. Początki kultu “Pana Cudów” […]
Jednym z największych religijnych wydarzeń Ameryki Południowej jest procesja z figurką “Pana Cudów” (Senhor de los Milagros) w Peru. Również i w tym roku, 6 i 7 października, tysiące osób od wczesnych godzin rannych gromadziło się przy klasztorze Las Nazarenas w Limie, aby uczestniczyć w mszach i w procesjach po ulicach stolicy kraju. Kolejne mają się odbyć 18 i 19 października, 28 października i 1 listopada.
Początki kultu “Pana Cudów” sięgają około 1650 roku, kiedy to murzyńscy niewolnicy namalowali wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa na ścianach domu, w którym się spotykali. Mieścił się on w dzielnicy Pachacamilla w okolicach Limy. To w tym miejscu wznosi się dzisiaj wspomniany klasztor.
13 listopada 1655 roku doszło do potężnego trzęsienia ziemi, ale pomimo zniszczeń w mieście, mur z wizerunkiem pozostał nieuszkodzony. Tak rozpoczął się kult, któremu jednak początkowo przeciwny był proboszcz kościoła San Marcelo, domagający się zniszczenia muru. W 1661 roku wizerunkiem zainteresował się chory na raka Antonio de León, który wzmocnił mur i przekształcił go w ołtarz. Jego prośby o wyleczenie z raka zostały wysłuchane. Jakiś czas później miejsce to kupił Sebastian Antuñano, który wybudował tam kaplicę .
Od tamtego czasu “Fioletowy Chrystus” każdego roku jest obnoszony po ulicach Limy, a towarzyszą mu tłumy ludzi, z których większość ubranych jest na fioletowo, a wielu posuwa się na kolanach, prosząc o cud.
Z powodu masowego uczestnictwa w procesji, władze miejskie ustaliły szczególne środki bezpieczeństwa. W tym roku procesjom towarzyszy 2 tysiące policjantów, 350 strażaków, 300 policjantów drogówki oraz 22 karetki pogotowia. Rodzicom, którzy wezmą ze sobą dzieci, poradzono przyczepić im kartki z imieniem, nazwiskiem i adresem.
Według historyków i socjologów, popularność tego kultu ma związek z rasową sytuają Peru (gdzie większość mieszkańców stanowią Indianie), z kulturą afrykańsko-peruwiańską, a także z jego akceptacją przez bogatszą, w większości białą, klasę społeczną Limy.
Zdj. Miguel Chong