Trudno być chrześcijaninem w Pakistanie
- 19 czerwca, 2008
- przeczytasz w 3 minuty
W Rzymie przebywają z wizytą „ad limina” biskupi z Pakistanu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu tego kraju i arcybiskup Lahore, Lawrence John Saldanha, udzielił wywiadu „L´Osservatore Romano”. Archidiecezja Lahore jest najstarszą diecezją Pakistanu, założoną w 1886 roku. W kraju tym żyje 167 milionów ludzi, z czego 97% to muzułmanie. Arcybiskup Saldanha starał się w swoim wywiadzie ukazać trudne życie wspólnoty katolickiej w tej rzeczywistości, ale również ich wytrwałość w wierze […]
W Rzymie przebywają z wizytą „ad limina” biskupi z Pakistanu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu tego kraju i arcybiskup Lahore, Lawrence John Saldanha, udzielił wywiadu „L´Osservatore Romano”.
Archidiecezja Lahore jest najstarszą diecezją Pakistanu, założoną w 1886 roku. W kraju tym żyje 167 milionów ludzi, z czego 97% to muzułmanie. Arcybiskup Saldanha starał się w swoim wywiadzie ukazać trudne życie wspólnoty katolickiej w tej rzeczywistości, ale również ich wytrwałość w wierze i sukcesy, jak np. celebrację w tym roku „Roku Biblii”.
Zwłaszcza bardzo trudną sytuację mają chrześcijanie z północy Pakistanu. Przed dwoma laty tamtejsi muzułmanie postawili ultimatum chrześcijanom, nawrócenie na islam lub wyniesienie się z tego regionu. Ci, co pomimo wszystko pozostali, są dzisiaj często celem ataków.
Większość chrześcijan żyje jednak w południowej i środkowej części Pakistanu. Arcybiskup powiedział, że: „Wzajemne relacje są dobre. Współżyjemy z nimi (muzułmanami), chociaż jesteśmy ofiarami dyskryminacji jeśli chodzi o zdobycie dobrej pracy i awans do wyższej klasy społecznej. Chrześcijanie w większości należą do niższych kast i to dlatego pragną opuścić kraj”. Dodatkowo koszt życia wzrósł z powodu wzrostu cen żywności, paliwa, itd. Brak pieniędzy jest również powodem niemożliwości lepszego rozwinięcia apostolatu.
„Możemy ewangelizować, ale nie bezpośrednia, ale pośrednio. Klimat nietolerancji dochodzi do takiego punktu, że ludzie boją się nawrócić na chrześcijaństwo, chyba, że mają pewność, iż będą mogły opuścić kraj”, stwierdził pakistański hierarcha. Dodał również: „Kościół w Pakistanie podlega olbrzymiemu naciskowi, ale zachowujemy wiarę i nadzieję, również widząc iż osoby, zwłaszcza młodzież, uczęszczają do naszych kościołów”.
Kościół jest w tym kraju silnie obecny na polu oświaty i pomocy społecznej ze swoimi szpitalami, klinikami, ośrodkami dla trędowatych i domami opieki dla osób starych, ułomnych i chorych na AIDS.
Na 167 milionów mieszkańców katolicy stanowią mniej niż 1 ich procent, a usługuje im 270 kapłanów w siedmiu diecezjach, 735 zakonnic i 169 zakonników. Rząd Pakistanu praktycznie uniemożliwia uzyskanie wiz przez zagranicznych misjonarzy. Misjonarze mogą jedynie wjechać na miejsce innych, którzy zmarli lub opuścili kraj. W praktyce liczba zagranicznych misjonarzy w Pakistanie ciągle spada.
W „Radiu Watykańskim” z kolei wystąpił arcybiskup Karaczi, Evarist Pinto, który podkreślił, że Kościół powinien mieć odwagę , aby „głosić Dobrą Nowinę”. Według niego Kościół musi stać u boku ubogich, „powinniśmy otwierać drogę ku oświacie i rozwojowi, aby ubodzy mogli wyjść z biedy”.
Arcybiskup Karaczi wskazał również na ważność rodziny: „Rodzina przedstawia jedność Kościoła: jeśli rodzina jest silna, to Kościół będzie silny. Wiemy, że istnieje coraz większy wpływ sekularyzmu, zwłaszcza w dużych miastach. Powinniśmy budować wiarę i ukazać oblicze Chrystusa, by móc zbudować nasze wspólnoty, nasze rodziny”.